Informujemy, że z uwagi na urlop naszej sekretarz, w dniach 22-31 marca 2025 r. książeczki do zdobywania odznak turystycznych PTT będzie można nabyć wyłącznie w lokalu Oddziału podczas dyżuru czwartkowego.
Zarząd Oddziału
Informujemy, że z uwagi na urlop naszej sekretarz, w dniach 22-31 marca 2025 r. książeczki do zdobywania odznak turystycznych PTT będzie można nabyć wyłącznie w lokalu Oddziału podczas dyżuru czwartkowego.
Zarząd Oddziału
czekamy na relację
Teresa Kubik
w trakcie prelekcji
We wtorek, 25 marca 2025 r. odbyło się X Posiedzenie Zarządu Głównego PTT, tym razem w trybie zdalnym. Głównym tematem poruszanym podczas zebrania były sprawy finansowe i sprawozdania Towarzystwa za rok 2024 r. Ustalono także termin ostatniego posiedzenia Zarządu Głównego PTT. Dwunastą kadencję ustępujący Zarząd zakończy 6 czerwca 2025 r. na Zjeździe Sprawozdawczo-Wyborczym Delegatów PTT w Zakopanym.
M. P-P.
czekamy na relację
Robert Słonka
uczestnicy warsztatów w Centrum Edukacyjnym ZPKWŚ w Żywcu
Członkowie i sympatycy naszego Oddziału ze Skoczowa i okolic wędrują niebieskim szlakiem Tarnów – Wielki Rogacz. Zapraszamy do lektury relacji z przejścia pierwszego odcinka szlaku:
Chcemy przejść kolejny szlak długodystansowy. Tym razem będzie to szlak Tarnów – Wielki Rogacz, który liczy około 190 km i jest jednym z dłuższych w polskich Karpatach. Biegnie przez Pogórze Ciężkowickie, Pogórze Rożnowskie, Beskid Wyspowy, Gorce i Pieniny, a kończy się na Wielkim Rogaczu w Beskidzie Sądeckim.
Wystartowaliśmy ze Świętoszówki w sobotę nad ranem, w osiem osób. Był piękny poranek, delikatnie nad zerem i prognozy na ten dzień były obiecujące.
Bardzo sprawnie dotarliśmy do Tarnowa, pod dworzec kolejowy. Ładnie prezentuje się ten budynek. Postanowiliśmy nieco zwiedzić to miasto, nim ruszymy niebieskim szlakiem. Tarnów jest piękny i jest tam, co zwiedzać i co podziwiać. Podziwialiśmy zatem Park Strzelecki i Mauzoleum gen. Józefa Bema, Stary Cmentarz nazywany Tarnowskimi Powązkami, Rynek Główny, Cmentarz Wojenny nr 202 z okresu I wojny światowej i Bazylikę Katedralną Narodzenia NMP.
Przy słonecznej pogodzie ruszyliśmy na nasz szlak. Początek szlaku znajduje się przy kapliczce św. Walentego przy skrzyżowaniu ulic Tuchowskiej oraz Józefa Małeckiego, nieopodal Starego Cmentarza. Po przejściu nad autostradą A4 weszliśmy do Parku Miejskiego na Górze św. Marcina i tam zjedliśmy śniadanko. Nastroje były bardzo dobre i kolejny raz ruszyliśmy w tym samym składzie, a jak jest dobra zgrana ekipa, to i atmosfera jest super. Tak było i teraz. Szliśmy asfaltową drogą z lekkimi plecakami. I tak opowiadając doszliśmy do Łękawicy, a następnie do wsi Zawada. Jest tam bardzo ładny drewniany kościółek św. Marcina z XV w. Warto się tu zatrzymać na chwilkę. Następnie przeszliśmy przez Trzemską Górę, gdzie znajduje się pamiątkowa tablica poświęcona Batalionowi Barbara 16 p.p. AK. Wczesnym popołudniem dotarliśmy do Tuchowa. Z daleka widać zabudowania Bazyliki Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Zobaczyliśmy tuchowski rynek, a następnie poszliśmy na pizzę i coś do picia. Wszyscy byli już głodni. Posileni ruszyliśmy dalej. Przeszliśmy nad rzeką Białą i dotarliśmy do Burzyna.
Przy zachodzącym nad Pogórzem Ciężkowickim słoneczkiem dotarliśmy do bacówki na Brzance.
Państwo, którzy się nami zaopiekowali to serdeczni i bardzo mili ludzie. Obiadokolacja była wyborna. Po jedzonku troszkę się integrowaliśmy.
Rano pogoda znacznie się pogorszyła, a od południa zapowiadali deszcz. Wspólne zdjęcia przed bacówką i znów byliśmy na szlaku. Droga wiodła cały czas asfaltem. Przeszliśmy przez Jodłówkę Tuchowską i Rzepiennik Strzyżewski. Znajduje się tu wspólna mogiła, gdzie rozstrzelano i pochowano ponad trzystu Żydów. Widzieliśmy także Cmentarz wojenny nr 114 z okresu I wojny światowej oraz Cmentarz partyzantów AK z czasów II wojny światowej. Kiedy dotarliśmy do Ciężkowic przestało padać, a momentami lało i to solidnie. Szczęśliwie dla nas deszcz ustał i nawet wyszło słońce. Znowu było ładnie. To, na co tak czekaliśmy, to Rezerwat przyrody Skamieniałe Miasto, położony na terenie Ciężkowicko – Rożnowskiego Parku Krajobrazowego. W lesie mieszanym znajdują się skały o przeróżnych ciekawych kształtach – jest to tzw. Skalne Miasto. Polecam to miejsce. Warto tu spędzić trochę czasu.
W końcu dotarliśmy do stacji PKP, gdzie zakończyliśmy pierwszy etap szlaku Tarnów – Wielki Rogacz. W kwietniu wrócimy na niebieski szlak.
Łukasz Lasicz
nasza grupka na Brzance
23 marca 2025 r. odbyła się wycieczka kondycyjna trasą: Zawoja Markowa – Hala Barankowa – Jałowiec (1111 m) – Przełęcz Cicha – Schronisko Studenckie pod Solniskiem – Lachowice – Przełęcz Hucisko – Gachowizna (758 m) – Ślemień – Przełęcz Przydawki pod Dębami – Kocoń. W ramach szlaku „The Loop” przeszliśmy ok. 29 km z sumą podejść ok. 1100 m. Był to najdłuższy odcinek pętli. Nasza obecność w przysiółku Mizioły bardzo ucieszyła dzieci, które nie mogły uwierzyć w przejście tak dużej grupy turystów.
Wędrowaliśmy dzisiaj ze Szkolnym Klubem PTT „Pionowy Świat” im. Piotra Morawskiego z V LO w Bielsku-Białej wraz z opiekunami panem Sławomirem Hermą i panem Sebastianem Kulińskim oraz niezawodnym przewodnikiem, panem Szymonem Baronem. Udało nam się przejść całą trasę bez deszczu. Bardzo dziękujemy opiekunom, przewodnikowi oraz wszystkim uczestnikom!
Dominika Janowiec
na Hali Barankowej z widokiem na spowitą chmurami Babią Górę
czekamy na relację
???
SK PTT „Everest” na szczycie Błatniej
22 marca był przepięknym, słonecznym dniem z temperaturą dochodzącą do 15°C.
Nasza grupa wyruszyła na trasę z malowniczej miejscowości Łopuszna, gdzie uczęszczał do szkoły powszechnej i dorastał ks. Józef Tichzner. Znajduje się tu poświęcone jemu muzeum, tzw. Tischnerówka. O godzinie 9 wystartowaliśmy szlakiem niebieskim. Czas dojścia do szczytu wynosi około 2,5 godziny. Po drodze mijaliśmy charakterystyczne gorczańskie polany, które ludność wołoska wypaliła metodą trzebieży żarowej. Polany służyły następnie do wypasu owiec. Wyszukując mniej błotnistych fragmentów szlaku, pięliśmy się w górę.
Szczyt Turbacza (1310 m) osiągnęliśmy przed 12. Podziwiamy spektakularną panoramę Tatr, zarówno polskich, jak i słowackich. Daleko na zachodzie wyłaniał się masyw Babiej Góry z wierzchołkiem ośnieżonym niczym Kilimandżaro.
Godzinny relaks w imponującej wielkości schronisku pozwolił nam uzupełnić płyny i złapać oddech. Około 13:00 ruszyliśmy w drogę powrotną. Tym razem towarzyszyła nam inna panorama – na inny gorczański szczyt Lubań oraz Jezioro Czorsztyńskie z niezwykle niskim stanem wody po ciepłej zimie.
Nasz przemiły przewodnik Marcin Kowalcze, dla którego była to druga wycieczka z bielskim oddziałem PTT, sprowadził nas bezpiecznie do punktu końcowego szlakami czerwonym i czarnym. Na dole czekał już na nas bus.
Drogę powrotną, na prośbę kolegi Leszka, umililiśmy sobie wizytą w Karczmie u Lipy. Do Bielska dotarliśmy zgodnie z planem, przed 19.
Agnieszka Sz.
W dniu 22 marca młodzież ze Szkolnego Koła PTT „Diablak” wyruszyła na kolejną w tym roku, ale pierwszą wiosenną wycieczkę. Pogoda była wspaniała, mocno grzejące słońce sprawiło, że na twarzach wielu uczestników wyskoczyły pierwsze w sezonie piegi.
Wędrówkę rozpoczęliśmy od zbiórki w Bielsku-Białej, skąd udaliśmy się autobusem do Bystrej Śląskiej. Po drodze wstąpiliśmy do „Fałatówki” – domu, w którym mieszkał kiedyś malarz, Julian Fałat. Obecnie mieści się tu jeden z oddziałów Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej. W tym zabytkowym wnętrzu mogliśmy podziwiać wiele obrazów artysty, w tym górskie pejzaże.
Oczywiście najciekawsze jest podziwianie gór „na żywo”, dlatego po wyjściu z muzeum ochoczo ruszyliśmy na szlak. Najpierw poruszaliśmy się pilnując znaków niebieskich, następnie żółtych i czarnych. To łatwa trasa, biegnąca głównie przez las, ale częściowo również po otwartym terenie, dlatego mogliśmy zachwycać się pięknymi widokami. Szczególnie urzekły nas wysokie szczyty wciąż pokryte śniegiem (min. Skrzyczne i Babia Góra).
Szybko i sprawnie dotarliśmy do celu naszej wędrówki, dlatego postanowiliśmy dłużej odpocząć i skosztować potraw z restauracyjnego menu. Wśród młodzieży największym wzięciem cieszyły się frytki, a opiekunki Koła skusiły się na kawę i szarlotkę. Po złożeniu zamówienia usiedliśmy przed Chatą, by korzystać ze słońca. Ciepło i jedzenie trochę nas rozleniwiły i ciężko było przerwać tę sielankę. Nie mieliśmy jednak wyjścia – musieliśmy zdążyć na autobus, którym wróciliśmy z Mesznej do Bielska.
Anna Wawryków
przed Chatą na Groniu
czekamy na relację
???
uczestnicy wycieczki na polanie podszczytowej
W piękny, sobotni ranek, 22 marca 2025 r. wybraliśmy się w dość licznym gronie na wędrówkę po Beskidzie Małym. Z Przełęczy Kocierskiej pomaszerowaliśmy szlakiem czerwonym na Potrójną (892 m n.p.m.), a w Chatce pod Potrójną spróbowaliśmy pysznych drożdżówek. Następnie, idąc szlakiem żółtym, dotarliśmy do Zbójeckiego Okna. Jest to skalny ostaniec o bardzo ciekawym kształcie. Legenda, związana z tym miejscem, mówi o skarbach, które mieli tu chować zbójnicy. Chyba podziałała ona na naszych młodych turystów, bo każdy chciał zajrzeć w różne dziury i szczeliny, które tam się znajdują. Po tych skalnych atrakcjach wróciliśmy na szlak czerwony i podążaliśmy w kierunku Łamanej Skały (929 m n.p.m.) – najwyższego szczytu w tym paśmie i drugiego (po Czuplu) w Beskidzie Małym. Mijając stację narciarską Czarny Groń przekonaliśmy się, że sezon narciarski wcale się jeszcze nie skończył.
Na Anuli zmieniliśmy kolor szlaku na zielony i wędrowaliśmy w kierunku Gibasówki, uważając na stromych zejściach, aby nie poślizgnąć się na śniegu. Choć pogoda była prawdziwie wiosenna, w lesie i w bardziej zacienionych miejscach jeszcze ten śnieg leżał.
Wkraczając na polanę Gibasówka obejrzeliśmy zabytkową kapliczkę, a nasz nieoceniony pan Marcin opowiedział nam jej historię i legendę z nią związaną. Przysiedliśmy na chwilę przy Chacie na Gibasach i pogawędziliśmy z panem Stachem Gibasem, jej właścicielem. Kontemplowaliśmy też piękny widok na Beskid Żywiecki z Babią Górą na czele, który roztaczał się z tego malowniczego miejsca.
Z Gibasówki zeszliśmy szybko i sprawnie do Kocierza Basie, gdzie czekał już na nas autokar, który bezpiecznie zawiózł nas do Kóz.
S.Cz.-P.
Groniczki na szczycie Potrójnej