Po roku przerwy Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy powrócił na Halę Lipowską. Tym razem organizowana przez członków naszego oddziału PTT licytacja i kwesta odbyły się w ramach Sztabu WOŚP w Węgierskiej Górce. Przyświecała nam jednak idea kontynuacji tradycji Karpackich Finałów zapoczątkowanych przez Kubę Terakowskiego, a naszym celem było wyjście z akcją na ukochane szlaki i dotarcie do jak najszerszego grona turystów i „ludzi gór”, by dzięki nim zbierać środki „dla zapewnienia najwyższych standardów diagnostycznych i leczniczych w dziecięcej medycynie zabiegowej”.
11 stycznia 2020 r. w czteroosobowej grupie (wraz z wspierającym nas od lat Mirkiem) wyruszyliśmy ze Złatnej Huty na Halę Lipowską, gdzie oczekiwali na nas kolejni członkowie Oddziału. Wędrówka była dość przyjemną wycieczką po zaśnieżonym, ale przetartym szlaku. W sobotę tradycyjnie rozłożyliśmy nasz orkiestrowy sklepik, w którym można było za zakupić pamiątki i przekazane przez sponsorów przedmioty. Kulminacją była wieczorna licytacja, jak zwykle prowadzona z dużą dozą dobrego humoru, a zwieńczeniem dnia i atrakcją dla uczestników prelekcja Szymona Brona, który barwnie opowiedział o wyprawie w góry Uralu Subpolarnego.
W niedzielę odbyła się już tradycyjna kwesta w schronisku i na szlakach. Orkiestrowe puszki dostarczyliśmy do sztabu w Węgierskiej Górce, gdzie po przeliczeniu poznaliśmy zebraną przez nas kwotę, która w tym roku opiewała na 2967,91 zł, 5,00 euro i 0,48 dolara amerykańskiego.
W tym roku korzystaliśmy jak zwykle z gościny Schroniska na Hali Lipowskiej, a także na pobliskiej Rysiance, gdzie z kolei swoją kwestę prowadził Krakowski Klub Morsów „Kaloryfer”.
Serdecznie dziękujemy gospodarzom Schroniska na Hali Lipowskiej, Rysiance, sponsorom i ofiarodawcom: Larix z Buczkowic, Księgarnia z Bielska-Białej, Euroregion Śląsk Cieszyński, a także indywidualnym ofiarodawcom, zwłaszcza tym, którzy w pomoc zaangażowali swój czas jak nasz kolega Sebastian, który przeznaczył opatrzony dedykacją zestaw tomików z poezją oraz zawierający przepiękne zdjęcia jego autorstwa kalendarz oraz Grażynka, która przygotowała pamiątkowe fotografie z górskich wędrówek opatrzone logo PTT i finału.
Powoli planujemy już kolejny finał i zastanawiamy się jak wzbogacić to niezwykłe, cykliczne dla nas wydarzenie. Do zobaczenia za rok!
AH
.