Zbiórka było o 8:05. Poszliśmy na autobus i pojechaliśmy nim pod Szyndzielnę. Po spotkaniu z przewodnikiem, poszliśmy na kolejkę i po kupieniu biletów wyjechaliśmy na górę.
Przy schronisku na Szyndzielni zrobiliśmy bardzo krótką przerwę, a pan przewodnik opowiedział nam o tym schronisku. Poszliśmy dalej. Dłuższą przerwę zrobiliśmy na Klimczoku, gdzie zrobiliśmy parę zdjęć i poszliśmy do schroniska „Klimczok”, aby coś zjeść. Po dotarciu na Kozią Górę, pan przewodnik pokazał nam, którędy szliśmy.
Jak schodziliśmy, koledze wpadł telefon do błota, a gdy dotarliśmy na przystanek, wsiedliśmy do autobusu, skąd wróciliśmy pod szkołę.
Lena i Lilla
.