Zimowa aura nie ustępuje, a tegoroczna wiosna jest chyba zbyt nieśmiała, żeby w pełni rozkwitnąć. Mimo tych niekorzystnych okoliczności znalazło się kilkunastu śmiałków na górskie wędrówki.
Dla górskich fanów nie ma złej pogody, jest po prostu inne oblicze gór. Tym razem zimowe, mgliste i tajemnicze.
W ten weekend królował Beskid Śląski. Pogoda nie zachęcała do dalszych podróży, więc nic dziwnego, że większość zdecydowała się na wycieczki wokół „naszego podwórka”. Kasia ruszyła na Kozią Górkę, natomiast Dorota z naszym przewodnikiem Łukaszem zdecydowali się tym razem na Błatnią. Wojtek przesłał zdjęcie z Hali Jaśkowej w drodze nieprzetartym niebieskim szlakiem na Skrzyczne z Ostrego. Więcej szczęścia miały Grażynka, Kasia i Bożena decydując się na spacer do bardzo popularnej Chaty Grabowej, gdzie napotkały 4-osobową grupę z Oddziału PTT Chrzanów. Choć szlaki przetarte, to pogoda zrewidowała biwakowe plany dziewczyn i musiały obejść się smakiem, mam nadzieję, że smakiem pysznych rogalików z Chaty Grabowej.
Poza górami nasi członkowie i sympatycy wykazują zainteresowania różnymi formami aktywności i innymi atrakcjami naszego regionu. Szymon wraz z rodziną i znajomymi zdecydowali się na 14 – kilometrowy spacer w okolicach Zbiornika Dziećkowiece. Natomiast nasz przewodnika Wojtek z kolegą Dominikiem korzystając z zimowej aury zdecydowali się na biegówki w Gorcach. Do dwóch biegaczy dołączyła grupa piesza w składzie Łukasze z Wojtkiem. Mocna pieszo-narciarska ekipa tym razem zaliczyła nieco ponad 17 km trasy zdobywając najwyższy szczyt Gorców – Turbacz (1310 m n.p.m.).
Dziękujemy za nadesłane zdjęcia!
Z niecierpliwością oczekujemy następnego weekendu i kolejnych zdjęć od Was!
Martyna Ptaszek – Pabian