Termin wyjazdu coraz bliżej, a tu pogoda dobrze nie rokuje. Dzień przed wycieczką – deszcz z niewielkimi przejaśnieniami, przetaczające się burze- plany z minuty na minute zaczęły kłaść się w gruzy, pozostało czekać i mieć nadzieje…
Nadeszła niedziela 25 maja, dzień wyjazdu. Ok. godz. 7:00 na placu targowym w Kozach zebrała się grupa wycieczkowa (16 osób). Ruszyliśmy w stronę Zawoi, by ok. godz. 8:40 dotrzeć na przełęcz Krowiarki. Przygotowanie na parkingu i ruszamy w stronę Diablaka.
Po drodze łapiemy kilka „oddechów”, większy postój robimy na Sokolicy (1367 m n.p.m.)- niestety tym razem bez panoramy Babiej. Następny odpoczynek na Kępie (1521 m n.p.m.), wędrując dalej w stronę głównego szczytu mijamy Gówniak (1617 m n.p.m.), by w końcu zdobyć Diablak (1725 m n.p.m.). Tam czas na posiłek i rozmowy, następnie zaczynamy schodzić w dół na przełęcz Brona (1408 m n.p.m.). Grupka naszych kobiet + „fotograf” (Ania Kózka-Filarska, Ania Pietkun, Marta Koza, Marysia Filarska, Natalia Pietkun, Wiktoria Koza i Adaś Koza) wyruszyli jeszcze by zdobyć Małą Babią Góre (1517 m n.p.m.). Gdy powrócili, ruszyliśmy w stronę schroniska na Markowych Szczawinach (1180 m n.p.m.), tam po małym „co nieco” skierowaliśmy nasze kroki niebieskim szlakiem na parking na przełęcz Krowiarki. Po krótkim podsumowaniu wędrówki i ustaleniu terminu kolejnej „wyprawy”- ruszyliśmy do swoich domów.
W imieniu całego Koła i wszystkich z osobna WIELKIE DZIĘKI! Szczególne brawa dla dzieci za wytrwałość i niesamowite tempo na trasie.
PP