W dniu 1 maja 2022 udaliśmy się w kierunku Beskidu Śląskiego w Czechach. Naszym celem były Girowa oraz Jaworzynka Trzycatek. Trójstyk trzech granic był dziś miejscem stawiania „moja”. Gmina Istebna wraz z gminą Czerne na Słowacji i czeską Herczawą tak obchodziły święto 1 maja. Liczne zespoły folklorystyczne „Dolinka”, „Ozverna” i „Mała Istebna” uświetniły swymi występami te uroczystości spotkania trzech państw.
Ale od początku… Stawiliśmy się punktualnie na miejscu zbiórki. A tu niespodzianka, nie zadziałały drzwi w podstawionym busie. Pan Henryk, nasz kierowca szybko wrócił się do bazy, aby wymienić pojazd. Po krótkim oczekiwaniu na płytę PKS zajechał okazały autobus, którym w niezwykle komfortowych warunkach udaliśmy się do celu naszej podróży. Podczas jazdy Jan Nogaś, nasz przewodnik, przybliżył historię terenów, po których mieliśmy dziś wędrować.
Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy w Jaworzynce Trzycatek. Zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie z granicznymi słupkami Czech i Polski. Następnie poprzez Łupienie i Komorovsky Gruń udaliśmy się do chaty Girova. Niestety jest ona zamknięta, dlatego też po zdobyciu szczytu Girova (840 m) i uwiecznieniu tego na zdjęciu skierowaliśmy się do Horskiej Chaty Studenićne. Tam mogliśmy się uraczyć czeskimi specjałami oraz napić pysznego czeskiego piwa.
Po zasłużonym odpoczynku poprzez Barinę i Hrcavę udaliśmy się na Jaworzynkę Trójstyk. W Hrczewie mogliśmy obejrzeć kościół filialny pod wezwaniem św. Cyryla i Metodego. Nieopodal znajduje się kapliczka Matki Bożej Lourdskiej. Źródełko przy grocie ponoć jest cudowne i leczy wzrok.
Jaworzynka Trójstyk znajduje się na styku trzech granic państw – Czech, Słowacji i Polski. Prowadzą tu liczne szlaki turystyczne. Jest to wspaniałe miejsce na piknik i odpoczynek. Znajdują się tu trzy słupy z granitu z godłem i nazwą każdego kraju. Dzisiaj było to też miejsce wspólnej międzynarodowej zabawy, artystycznych występów, poczęstunku i zbliżenia do siebie ludzi i regionów pod względem międzyludzkim i kulturowym.
Turystyczna wędrówka połączona z możliwością zapoznania z kulturą zaprzyjaźnionych państw sprawiły, że ta wycieczka była naprawdę wyjątkowa. Na koniec należy wspomnieć, że na szlaku spotkaliśmy się z naszymi słowackimi przyjaciółmi, z którymi świętowaliśmy jakiś czas temu na zamku Lietava. Do zobaczenia na następnej wspólnej wyprawie.
Danuta Migas