Wyjazdy Szkolnego Koła Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego to integracja, edukacja, ćwiczenie fizyczne, nabywanie wrażliwości na piękno, uwrażliwienie na problemy współczesności itd., itp. Dzisiejszy wyjazd zawierał wszystkie te elementy. Integracja – właściwie na każdym kroku, nie ma klasy 7, 6, 8, 5 – tylko są HALNIAKI (nie Skalniaki) z SP 2. Świadczyły o tym trzykrotne głośne okrzyki. Edukacja – sączona „przy okazji” postoju, rozpoznawania pięter roślinności, przewróconych słupków z literami S i D, panoram dookolnych (a Babia w tym przoduje). Ćwiczenie fizyczne – oj, będą jutro zakwasy i ból mięśni. Wrażliwości na piękno – dzisiaj pogoda i natura sprawiły nam istną ucztę pod tym względem, a zdjęcia nie oddają w pełni estetycznych wrażeń z rzeczywistości. Uwrażliwienie na problemy współczesności – to uczestnictwo w akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT”, rozmowa o zmianach klimatycznych…
Dzisiejszy wyjazd był poniekąd ukoronowaniem tegorocznych wędrówek. Królowa Beskidów – Babia Góra (1725 m n.p.m.) została zdobyta.
Został nam jeszcze jeden wyjazd w tym roku szkolnym. Podsumowanie zaplanowaliśmy na 828 m n.p.m. naszej Hrobaczej Łąki. Będzie to wyjście tajemnicze, ale o tym w kolejnej relacji.
MZ