W piękny sobotni poranek, uczniowie pierwszych klas V LO wraz z nauczycielami powędrowali na szczyt Magurki. Podczas przerw byli quizowani z tematów związanych z górami (co nie szło im najlepiej). Na szczęście po drodze ochoczo wiwatowali przebiegającym obok uczestnikom biegu, więc można im wybaczyć niektóre luki. Za dobre zachowanie na szczycie czekały na nich kiełbaski oraz turniej szachowy dla chętnych.
Po odpoczynku (lub po wysiłku umysłowym, jeśli mówimy o szachistach) i zjedzeniu kiełbasek, wszyscy ustawili się do kilku wspólnych zdjęć. Drogę powrotną przebyli w dobrych humorach i o pełnych brzuchach, więc całą wycieczkę uważam za sukces.
Leopold Borowicz