6 stycznia br., wykorzystując ostatnie chwile „świątecznego” czasu, wybraliśmy się w Beskid Mały. Celem był Czupel, najwyższy szczyt w tym paśmie górskim, zaliczany do tzw. Korony Gór Polski. Wyruszyliśmy rano, trochę „nietypowo”, bo ze stacji kolejowej w Łodygowicach i udaliśmy się w kierunku Biernej. Stąd, już leśną ścieżką, powędrowaliśmy przez Łysy Groń do Czernichowa. Pogoda była idealna do górskich wędrówek, jak na tę porę roku. Strome podejście z Czernichowa na Suchy Wierch i Rogacz dało się nam we znaki, lecz miłe towarzystwo, pogawędki i żarty umilały nam czas.
Czupel zdobyliśmy w krótszym czasie, niż przewidywaliśmy. Dłuższa przerwa miała miejsce w ciepłym i przyjemnym schronisku PTTK na Magurce Wilkowickiej. Na trasie były oczywiście obowiązkowe „przerwy” na wspólne zdjęcia z banerami i planowanie kolejnych wypraw górskich.
Część grupy z Magurki Wilkowickiej schodziła do Straconki, a pozostali do Wilkowic. Według wszystkich uczestników wędrówki, wycieczka ta była WYJĄTKOWO udana. Wielkie podziękowania dla Łukasza Zimnego za pomysł i plan wędrówki.
Patrycja Tomasik