22 marca był przepięknym, słonecznym dniem z temperaturą dochodzącą do 15°C.
Nasza grupa wyruszyła na trasę z malowniczej miejscowości Łopuszna, gdzie uczęszczał do szkoły powszechnej i dorastał ks. Józef Tichzner. Znajduje się tu poświęcone jemu muzeum, tzw. Tischnerówka. O godzinie 9 wystartowaliśmy szlakiem niebieskim. Czas dojścia do szczytu wynosi około 2,5 godziny. Po drodze mijaliśmy charakterystyczne gorczańskie polany, które ludność wołoska wypaliła metodą trzebieży żarowej. Polany służyły następnie do wypasu owiec. Wyszukując mniej błotnistych fragmentów szlaku, pięliśmy się w górę.
Szczyt Turbacza (1310 m) osiągnęliśmy przed 12. Podziwiamy spektakularną panoramę Tatr, zarówno polskich, jak i słowackich. Daleko na zachodzie wyłaniał się masyw Babiej Góry z wierzchołkiem ośnieżonym niczym Kilimandżaro.
Godzinny relaks w imponującej wielkości schronisku pozwolił nam uzupełnić płyny i złapać oddech. Około 13:00 ruszyliśmy w drogę powrotną. Tym razem towarzyszyła nam inna panorama – na inny gorczański szczyt Lubań oraz Jezioro Czorsztyńskie z niezwykle niskim stanem wody po ciepłej zimie.
Nasz przemiły przewodnik Marcin Kowalcze, dla którego była to druga wycieczka z bielskim oddziałem PTT, sprowadził nas bezpiecznie do punktu końcowego szlakami czerwonym i czarnym. Na dole czekał już na nas bus.
Drogę powrotną, na prośbę kolegi Leszka, umililiśmy sobie wizytą w Karczmie u Lipy. Do Bielska dotarliśmy zgodnie z planem, przed 19.
Agnieszka Sz.