Gdy dziś wieczorem zegar wybił godzinę 18.00 siedziba PTT w Bielsku-Białej wypełniła się po brzegi osobami, które przyszły, aby obejrzeć film poświęcony wycieczce do Kenii. Nasz dzisiejszy prelegent Wacław, jak stwierdził sam nie był w Kenii, ale został poproszony o zmontowanie krótkiego filmu z materiałów, które zostały mu przekazane.
Wycieczka ta odbyła się w marcu 2013 roku. Na samym początku reżyser filmu pokazał nam jak wygląda życie ludności w Kenii, uliczki, na których handlarze sprzedają różnorodne pamiątki oraz bazar ze straganami, gdzie można zakupić i spróbować rozmaitych owoców.
Z zatłoczonego, gwarnego miasta swoja uwagę i skupienie przenieśliśmy na Safari. Zważywszy, że czas, w którym odbywała się ta wycieczka był okresem suszy, to i tak mogliśmy zobaczyć różne zwierzęta, które zamieszkują tamtejsze tereny (słonie, bawoły, żyrafy, lwy oraz różnobarwne ptactwo).
Kolejnym punktem wycieczki było zobaczenie wioski Masajskiej oraz przyjrzenie się życiu i zwyczajom panującym w tej wiosce. Tradycyjnie życie Masajów skupia się wokół bydła, które stanowi główne źródło pożywienia. Miarą bogactwa mężczyzny jest liczba dzieci i bydła. Masajowie jako lud koczowniczy, budując domy, polegają na lokalnych, łatwo dostępnych materiałach i miejscowej technologii. Tradycyjny masajski dom jest skonstruowany dla ludzi, którzy ciągle się przemieszczają, więc jego trwałość jest bardzo mała. Szkielet domu jest budowany z drewnianych tyczek, wbitych bezpośrednio w ziemię i przeplecionych mniejszymi gałązkami. Taka konstrukcja jest następnie oblepiana mieszanką błota, trawy, krowiego gnoju i moczu oraz popiołu.
Mogliśmy usłyszeć Masajską muzykę, tradycyjnie składa się ona z rytmu wyśpiewanego harmonijnie przez chór wokalistów, podczas gdy przewodnik muzyki (olaranyani) śpiewa słowa, jak i również przyjrzeć się typowym tańcom masajskim.
Z wioski powróciliśmy do hotelu, aby zakończyć tą piękną wycieczkę na pięknej piaszczystej plaży pod palmami i kąpieli w Oceanie Indyjskim. Mimo, iż nasz prelegent sam nie był w Kenii to świetnie poradził sobie ze stworzeniem tego krótkiego wspomnienia z tej wspaniałej wycieczki.
K.T.
.