Wiedząc, że wśród członków Oddziału PTT w Bielsku-Białej jest wielu stałych czytelników „Taternika”, informujemy, że ukazał się już nowy numer (1/2014), który jest wyjątkowo obszerny (140 stron) i już tradycyjnie bogaty tematycznie.
Można powiedzieć, że jest to numer podwójny, gdyż mieliśmy dłuższą przerwę i pismo nie ukazało się z końcem roku.
W tym numerze sporo miejsca zajmują podsumowania trudnych dla środowiska ubiegłorocznych wydarzeń i refleksje dotyczące działalności w górach. Dlatego przeczytacie „Uwagi o górskiej śmierci” Jana Józefa Szczepańskiego, Janusz Kurczab przygotował historyczny przegląd największych tragedii w górach wysokich, a Andrzej Paczkowski, jako historyk i wieloletni prezes PZA, przypomina – z dystansu – jak kiedyś podchodzono do dramatów w górach:
– Określenie „kapliczka straceńców” pojawiło się już przed I wojną światową, gdy taternictwo dopiero się kształtowało. Środowisko wspinaczkowe na zainteresowanie wypadkami ze strony „profanów” odpowiadało w zasadzie reakcją samoobronną. W schronisku czy w namiotach godzinami debatowano nad przebiegiem jakiejś tragicznie zakończonej wspinaczki, ale nie wynoszono wyników tych analiz na zewnątrz.
Sporo w tym „Taterniku” o „Szczycie Podlesickim”, czyli spotkaniu pt. „Etyka i zasady we współczesnym alpinizmie”, które zostało zorganizowane 23 listopada 2013 r. przez Polski Związek Alpinizmu i redakcję „Taternika”. Wzięło w nim udział 67 osób, głównie ze środowiska himalajskiego. Prezentujemy też „poszczytowe” przemyślenia i wnioski, wśród nich jest artykuł Ludwika Wilczyńskiego, zaś temat wizerunku himalaistów porusza Jagoda Mytych. Podczas zjazdu zastanawiano się, gdzie jest granica wolności wspinacza, te rozważania kontynuuje Bogusław Kowalski w artykule pt. „Wolność czy w kamasze?”. Natomiast Bogumił Słama wracał ze szczytu z psem, z którym… dyskutował o partnerstwie. O czym gadali? Odpowiedź również znajdziecie w tym numerze.
Jeśli dyskutujemy o partnerstwie, warto zastanowić się nad autorytetami i mentorami w naszym środowisku. Czy mamy kogo naśladować, od kogo się uczyć?
– Nauczyłem się ludzi szanować nie za to, jakimi są ekspertami i jakie mają górskie CV, tylko za to, jakimi są ludźmi na co dzień – napisał Jakub Radziejowski w tekście, który publikujemy.
1 listopada 2013 r. odszedł od nas Wojciech Wenta, wspinacz ze Szczecińskiego Klubu Wysokogórskiego. Miał ogromne wsparcie w naszym środowisku, był lubianym i cenionym partnerem. Podczas rozmyślań o partnerstwie przypomniały mi się słowa Macieja Tertelisa o Wojtku:
– Nie znajduję wśród moich znajomych bliższego mi górskiego przyjaciela. Pewniejszego partnera od liny. Kogoś, komu bez mrugnięcia okiem powierza się własne życie, kiedy asekuruje i dodaje odwagi.
Pamiętacie tytuł wywiadu, który Marcin Tomaszewski przeprowadził z Wojtkiem na kilka miesięcy przed śmiercią? Brzmiał: „Na nikim się nie zawiodłem” („Taternik” 2/2013). Polecam tę mądrą i wzruszającą rozmowę.
Mam nadzieję, że także teksty w bieżącym „Taterniku” poruszą Was i pozostawią ślad. I skłonią do refleksji: jakim jestem partnerem, kogo mam za partnera, czym dla mnie jest partnerstwo i co jest dla mnie ważne, nie tylko w górach.
Ale przecież ten „Taternik” nie jest tylko o partnerstwie, etyce i obowiązujących w górach zasadach!
Numer otwieramy optymistycznym akcentem – wywiadem z Januszem Majerem o przyszłości himalaizmu. Dużo miejsca zajmują: szkolenie, jaskinie, wspomnienia, wspinaczka skałkowa. Są Tatry, literatura i nowy dział „kanioning” – ta dyscyplina cieszy się coraz większą popularnością.
I jeszcze prawie 20 stron poświęcamy Hejszowinie i wspinaczce w piaskowcu! O historii wspinania w tym rejonie, przewodnikach, ludziach i surowych regułach saksońskich, które tu obowiązują, opowiadają m.in. Andrzej Makarczuk, Paweł Bździel, Marek Szarkowski, Marek Pochylski, Adam Pustelnik, Olga Niemiec, Jan Fijałkowski, Tomasz Antecki, Maciej Stępniak oraz legenda wspinania w „piachach” – Horst Diewock, który podkreśla: łamiąc zasady, straciłbym najlepszych przyjaciół.
Ech, czyli zatoczyliśmy koło. Bo to znów tematy o etyce i partnerstwie…
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do lektury,
Renata Wcisło
Redaktor „Taternika”