Dość spontaniczny plan telefoniczno-facebookowy sprawił, że w sobotni poranek wybraliśmy się z dzieciakami na Królową Beskidów – Babią Górę. Aby właściwie oddać klimat wycieczki dedykowanej najmłodszym członkom i sympatykom naszego Oddziału, opis z takich wycieczek przygotowują właśnie dzieci:
W piękny, słoneczny, sobotni poranek grupka członków i sympatyków PTT – w tym czworo dzieci: Mateusz 5 lat, Anielka 7 lat, Zuzia 7 lat, Patrycja 13 lat, postanowiła wyjść na najwyższy szczyt Beskidów – Babią Górę (1725 m n.p.m.). Wędrówkę rozpoczęliśmy z Przełęczy Lipnickiej (Krowiarki) czerwonym szlakiem na szczyt. Podczas odpoczynku na Sokolicy Szymon dał dzieciom zadanie, dzięki temu wędrówka przebiegła szybko i przyjemnie. Po drodze podziwialiśmy rozległe panoramy otaczających nas gór. Lekko zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi dotarliśmy na szczyt „Diablaka”. Krótki odpoczynek (troszkę wiało), sesja zdjęciowa, podziwianie otaczającego nas piękna przyrody i… rozpoczynamy zejście w kierunku Schroniska na Markowych Szczawinach. Podczas krótkiego odpoczynku na Przełęczy Brona widzieliśmy helikopter ratunkowy lądujący na Babiej Górze. W schronisku posililiśmy się, odpoczęliśmy i rozpoczęliśmy zejście „Płajem”. Przy samochodach postanowiliśmy jeszcze odwiedzić gościnne progi „Chaty pod Kwiatkiem” w Zawoi. Myślę, że uczestnicy wycieczki choć zmęczeni byli baaaaaaardzo zadowoleni, a wrażenia pozostaną im w pamięci przez wiele, wiele lat.
Patrycja (13 lat)
.