Wczesny start w sobotni poranek umożliwił nam szybkie dotarcie do celu. Zaczynaliśmy wyjście na Śnieżnik w miejscowości Sienna, tuż za Stroniem Śląskim, do której przybyliśmy w okolicach godziny dziesiątej. Pierwsze ostre podejście doprowadziło nas do Czarnej Góry, gdzie z wieży widokowej można było obejrzeć panoramę okolicy. Do schroniska pod Śnieżnikiem przybyliśmy przed południem i po krótkiej przerwie ruszyliśmy na szczyt. Pogoda sprzyjała i z wierzchołka granicznego mieliśmy widok na całą okolicę. Zejście, również czerwonym szlakiem, trwało o wiele krócej i w docelowej miejscowości, Międzygórze, byliśmy przed osiemnastą. Dzień zakończyło grillowanie prawie do północy.
Następnego dnia zobaczyliśmy wodospad Wilczki w Międzygórzu i udaliśmy się do Bielic, skąd najpierw zdobyliśmy najwyższy szczyt Gór Bialskich, a niektórzy dodatkowo zdobyli jeszcze Kowadło. W drodze do domu zwiedziliśmy jeszcze Zamek w Mosznej 🙂
Robal
.