Nasze drugie wyjście na szlaki w ramach akcji „Sprzątamy Beskid Mały” rozpoczęliśmy z miejscowości Porąbka. Na miejsce zbiórki przy GOK-u w Porąbce niestety nie stawił się nikt z mieszkańców, więc nasza pięcioosobowa grupa członków bielskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w osobach: Agnieszka Kliś, Barbara Kania, Bogna Stawiarska, Wojciech Ślusarczyk i Tomasz Węgrzyn, przystąpiła do działania w kierunku szczytu Żar (761m n.p.m.) od zapory wodnej w tej miejscowości. Zaraz przed zaporą ujrzeliśmy pierwszy smutny widok, który z pewnością odstrasza przed kąpielą przyjezdnych jak i mieszkańców – ogromne ilości śmieci utrzymujące się na powierzchni wody spływające z jeziora międzybrodzkiego.
Po przejściu ok. 100 metrów czerwonego górskiego szlaku z przysiółka Łazki mieliśmy już pełny worek 60 litrowy. Kolejne dwa zapełniliśmy dochodząc do górnej stacji kolejki linowej na szczycie Żar, skąd Kierownictwo Polskich Kolei Linowych zgodziło się zabezpieczyć zebrane odpady. Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w dalszą drogę w stronę Przełęczy Kocierskiej przez Kiczerę, Kocierz i Beskid. Po usprzątnięciu rejonu zbiornika wodnego na tym szczycie postanowiliśmy kolejny odpoczynek zrobić jeszcze na sąsiedniej górze Kiczera (831m n.p.m.) gdzie rozciągają się piękne widoki na pasmo Hrobaczej Łąki i Magurki Wilkowickiej. Upał, mała liczba uczestników i wielkie ilości różnych śmieci nie ułatwiały nam w pokonywaniu kolejnych górskich kilometrów. A znaleziona na szlaku gaśnica samochodowa zastanawiała nas co jeszcze ciekawego znajdziemy na naszej trasie.
Marsz na Przełęcz Kocierską zajął nam około 3 godzin taszcząc ze sobą worki z odpadami. I tu kolejna miła niespodzianka. Kierownictwo Hotelu na przełęczy przejęło od nas worki, które z metra na metr były coraz cięższe przez nasze zmęczenie.
Po kolejnym odpoczynku kontynuowaliśmy trasę już lżejszym szlakiem w kierunku Przełęczy Targanickiej, gdzie zakończyliśmy naszą dzisiejszą trasę z powodu zmęczenia i zbliżającej się burzy.
Serdecznie dziękujemy Kierownictwu Polskich Kolei Linowych na górze Żar, Kierownictwu Hotelu na Przełęczy Kocierskiej i Gminie Porąbka, którzy pomogli w zabezpieczeniu zabranych odpadów, oraz uczestnikom za szczytny udział w tej akcji, a także pewnemu małżeństwu z Tychów, którzy pomogli nam w transporcie do centrum Porąbki, gdzie pozostawiliśmy swój samochód.
Jednocześnie zapraszamy do udziału w kolejnych przejściach…
TW
.