Wiktorówki (Tatry Wysokie) – wycieczka górska – 5 listopada 2017 r.

Wiktorówki, miejsce w Tatrach Polskich, gdzie przechowuje się pamięć o tych, którzy w górach zginęli albo z górami byli związani. Od kolegi z Warszawskiego Oddziału PTT otrzymaliśmy informację, że na terenie Sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej odbędą się 5 listopada 2017 r. uroczystości, które mają być początkiem corocznej tradycji uczczenia zmarłych i przypomnienia tych, którzy w ostatnim roku ponieśli śmierć w górach, albo byli z górami głęboko związani.
W skromnym składzie przedstawicieli dwóch bielskich Oddziałów o charakterze górskim udaliśmy się 5 listopada do Zazadniej. Sznur samochodów na parkingu wskazywał, że nie będziemy sami. Zapowiadała się wspaniała pogoda i ponieważ mieliśmy zapas czasu nie wypadało nie zajrzeć na Rusinową Polanę. A tam gęsto od ludzi, nawet bacówka serwowała oscypki. I panorama Wysokich Tatr, od wyniosłej Szerokiej Jaworzyńskiej przez Łomnicę, potężny Lodowy po otoczenie Białej Wody i Gęsią Szyję. Mieliśmy banery, więc są zdjęcia. O godzinie 11.00, w wypełnionej do granic możliwości kaplicy, odbyła się uroczysta msza w intencji wiecznego spokoju tych, których upamiętniają tablice na murze otaczającym kaplicę, którzy w ostatnim roku w górach zginęli, którzy dla gór się zasłużyli. Podniosły nastrój potęgowały dźwięki „wierchowych nut” kapeli góralskiej. Po mszy, zebrani pod dwupoziomową ściana ogrodzenia, wysłuchali wystąpień organizatorów zgromadzenia, przedstawicieli TOPR, słowackiej Horskiej Slużby i o. Wojciecha Frączka, z dominikanów, opiekunów Sanktuarium. Przypomniana została historia tego Miejsca Pamięci i jego motto „Pamiętam, tęsknię, czekam”. Na ścianie znajduje się 119 tablic upamiętniających 138 osób i 7 przewodników IVBV. Wysłuchaliśmy fragmenty poezji, treścią związane z dzisiejsza uroczystością, i grania kapeli. TOPR i HZS przedstawiły tegoroczne ofiary Tatr i okoliczności ich śmierci. Na zakończenie o. Frączek, przewodniczący Kapituły Miejsca Pamięci, podziękował przybyłym i zaprosił na Pierwszą Niedzielę po Wszystkich Świętych w przyszłym roku, aby takie spotkania przeszły do tradycji a nie kolidowały z tymi pod Osterwą na Słowacji. A my jeszcze kilka ujęć, zapalenie zniczy i udaliśmy się do domu.
I jeszcze uwaga. Wśród zgromadzonych nie dostrzegłem nikogo w stroju organizacyjnym Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Czyżby, mimo rozesłanych informacji, nie było zainteresowania albo nie udało się dotrzeć? Może w przyszłym roku?

YaNo
.

pamiątkowe zdjęcie na Wiktorówkach

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2017. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.