W dniach 12 i 13 sierpnia 2017 roku wybraliśmy się na wycieczkę w jedno z najciekawszych sudeckich pasm, czyli w Góry Stołowe. Góry te powstały w wyniku wietrzenia i erozji potężnych bloków piaskowca (dawnego dna morza), a powstałe w ten sposób formy skalne, oraz labirynty należą do najciekawszych w Europie. Program wycieczki zorganizowanej przez bielsko-bialski oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego zakładał przejście po szlakach polskiej i czeskiej stronie tego pasma, oraz poznanie kilku ciekawych miejsc, które znajdują się w pobliżu Gór Stołowych.
Pierwszym miejscem, które zwiedziliśmy była najpiękniejsza „śląska kalwaria”, czyli Wambierzyce. Poznaliśmy historię Sanktuarium Matki Boskiej Wambierzyckiej Królowej Rodzin, obejrzeliśmy słynną Ruchomą Szopkę skonstruowana ponad 150 lat temu przez miejscowego zegarmistrza Longina Wittiga, oraz przeszliśmy fragmentem „dróżek kalwaryjskich”. Ze wzgórz otaczających Wambierzyce świetnie widać było pasmo Gór Stołowych, a najmocniej w panoramie widoczny był najwyższy ich szczyt, czyli Szczeliniec Wielki. Następnie ruszyliśmy na szlak i wędrowaliśmy labiryntem „Błędnych Skał” (Park Narodowy Gór Stołowych), gdzie fantastyczne twory przyrodnicze mają swoje nazwy takie jak „Skalne Siodło”, „Kurza Stopa”, czy „Okręt”. Później pojechaliśmy do wsi Czermna, gdzie zwiedziliśmy miejsce pełne zadumy nad przemijaniem, czyli Kaplicę Czaszek. Na koniec dnia spacerowaliśmy po Kudowie-Zdroju i pojechaliśmy na nocleg.
Następnego dnia skierowaliśmy się w stronę przejścia granicznego z Republiką Czeską, by po mniej więcej godzinie jazdy zaparkować nasz autokar w pobliżu wejścia do Skalnego Miasta Ardspach. Trudno opisać piękno tego miejsca, bowiem tak niesamowite, potężne i fantastyczne formacje skalne jakie można tam podziwiać, zapierają dech w piersiach. Najbardziej popularna trasa turystyczna prowadzi obok lazurowego jeziorka (dawna kopalnia piasku), a następnie wprowadza w tajemniczy labirynt, gdzie zobaczyliśmy między innymi „Ząb Karkonosza”, „Kochanków”, Starostę i Starościnę”, przeszliśmy przez Gotycką Bramę, oraz przeciskaliśmy się przez „Mysią Dziurę”. Podziwialiśmy Mały i Wielki Wodospad, Małą i Wielką Panoramę, oraz odkryliśmy najstarszy napis na skalnej ścianie (1704 r.), czyli wyryte nazwisko „Kunovsky”, prawdopodobnie należące do naszego rodaka zwiedzającego Ardspach. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w zabytkowym Kłodzku i tam zrobiliśmy ostatnie pamiątkowe zdjęcia przed powrotem do Bielska-Białej.
Robert S.
.