Gdzie w lutym można znaleźć zimę? Oczywiście w górach! I w tym celu spora grupa uczniów, rodziców i nauczycieli wybrała się w sobotę 15.02.2020 r. w Beskid Żywiecki.
Z Żabnicy Skałki wyruszyliśmy czarnym szlakiem w kierunku Hali Boraczej. Nasz przewodnik Szymon Baron jak zawsze zajmująco opowiadał o ciekawostkach mijanych po drodze.
Po początkowej wędrówce asfaltem, wreszcie dotarliśmy do lasu. Łagodnie wznosząca się ścieżka doprowadziła nas na Halę Boraczą. Tu naszym oczom ukazały się piękne widoki: skrzący się w słońcu śnieg, błękitne niebo i rozległa panorama Beskidu Śląskiego z Baranią Górą na czele. Po drugiej stronie pyszniła się Romanka, Rysianka i Lipowski Wierch w Beskidzie Żywieckim.
Rozgościliśmy się w schronisku PTTK na Hali Boraczej, skosztowaliśmy słynnych jagodzianek i innych pysznych potraw, zaspokoiliśmy pragnienie i odetchnęliśmy nieco. Przed schroniskiem zaś odbywały się harce na świeżym powietrzu, zjeżdżanie z górki, budowanie igloo i bitwy na śnieżki. Wszyscy przecież bardzo tęsknimy za śnieżną, białą zimą.
Z Hali Boraczej nasza grupa wyruszyła w samo południe, szlakiem niebieskim przez Prusów, do Żabnicy. Podchodząc pod Prusów (1010 m n.p.m.), dojrzeliśmy wyłaniające się wierzchołki Wielkiego Rozsutca i Stocha w Małej Fatrze. Rozległe widoki na Beskid Żywiecki, Śląski i Mały oraz Kotlinę Żywiecką zapierały dech w piersiach.
Dzieci wykorzystały każdą górkę czy spadek terenu do zjazdów. To była wielka frajda, choć kilka kurtek czy par spodni zostało nieco nadwyrężonych.
Około 16:00 stęsknieni rodzice odebrali swoje przemoczone, trochę wybrudzone, zmęczone, ale szczęśliwe dzieci od równie szczęśliwych opiekunów.
S.Cz.-P.
.