Choć zaplanowane na weekend majowy wycieczki zostały przesunięte na późniejsze terminy, nie mogliśmy usiedzieć w domach i w gronie koleżanek i kolegów z bielskiego oddziału PTT wybraliśmy się w góry. Ze spontanicznej inicjatywy Robala, drogą telefoniczną oraz poprzez spotkania w dziwnych miejscach (np. sklep), zmieniając także pierwotne plany… w sile trzynastu chętnych osób pojechaliśmy w Beskid Żywiecki, a naszym celem było schronisko PTTK na Hali Krupowej.
Na górski szlak wystartowaliśmy w Skawicy-Suchej Górze. Podążając za niebieskimi znakami, nie spiesząc się zbytnio, ruszyliśmy w stronę Kucałowej Hali, nieco poniżej której znajduje się schronisko górskie PTTK. Pogoda nam dopisywała, a jedynym nieszczęściem były motory crossowe, które zakłócały hałasem i spalinami naszą wędrówkę.
Po ciepłym posiłku w schronisku podzieliliśmy się na dwie grupki. Trzy osoby wybrały się czerwonym szlakiem do Jordanowa, by przejść kolejny odcinek Głównego Szlaku Beskidzkiego, natomiast reszta wraz z organizatorem wyjazdu, również za czerwonymi znakami, lecz nieco później, ruszyła w przeciwną stronę, na szczyt pobliskiej Policy.
Do domów wróciliśmy wieczorem – gdy ekipa z Policy dojeżdżała już do Bielska-Białej, trójka wędrująca wraz do Jordanowa dopiero wyruszała w drogę powrotną. Wycieczka była bardzo udana. Do zobaczenia na szlaku!
SB
.