O, góry chęcińskie, maleńkie szczątki potężnej niegdyś całości,
idę patrzeć z wierzchołków waszych na rozległe niegdyś oceany,
idę szukać pierwocin rodu ludzkiego, ich siedzib!
Tak o gminie i mieście Chęciny pisał już Ks. Witalis Grzeliński, a słowa te skreślił na łamach „Monografii Chęcin” w 1908 r. Nasza oddziałowa, pięcioosobowa reprezentacja wraz z kotem Antonim, również wybrała się na IX Zimowe Spotkania PTT w Górach Świętokrzyskich, które odbyły się w terminie 26-28 stycznia 2024 r. właśnine w Chęcinach, a organizatorem tego spotkania była wspaniała Grażyna Jedlikowska z Oddziału PTT w Ostrowcu Świętokrzyskim.
W piątek, pierwszego dnia zjazdu, po dokonaniu obowiązkowych formalności w miejscu naszego pobytu, udaliśmy się liczną, bo około 70-osobową grupą na nocne zwiedzanie Chęcin. Naszym przewodnikiem był Dominik Kowalski, rodowity mieszkaniec Gminy i Miasta Chęciny. Po wykonaniu grupowego zdjęcia przez naszego fotografa Grzesia Górnisiewicza, rozpoczęliśmy nocne zwiedzanie Chęcin.
Co to znaczy żyć z pasją? Google wyjaśnia, że to chętnie podejmowana aktywność budząca czasem nawet głębokie emocje, wobec której dana osoba wykazuje pozytywne nastawienie oraz poświęca swój czas i energię, co świetnie opisuje postać Dominika, który oprowadzał nas i opowiadał o historii Chęcin. Pokazywał nam różne zakamarki i ciekawe miejsca, a opowiadając historie i legendy, wskrzeszał stare duchy, jak choćby zjawę Białej Damy, która do dziś krąży po ruinach Zamku Królewskiego w Chęcinach. Mowa tu o Królowej Bonie, ale nie ma co za wiele zdradzać. Po prostu trzeba tu przyjechać i to wszystko zobaczyć. Odnosząc się dalej do definicji słowa „pasja” Google dalej wyjaśnia, że podobnie jak w wielu aspektach naszego życia, tak i w przypadku pasji potrzebny jest zdrowy rozsądek, a Dominik zdrowy rozsądek z pewnością zachował. Jego głęboka wiedza historyczna i zaangażowanie w swoją pracę wywołały aplauz i szczere brawa na koniec naszej nocnej wycieczki.
Po powrocie, późny wieczór spędziliśmy z muzyką turystyczną przy skrzypcach i gitarze.
Drugi dzień niestety nie był dla nas słoneczny. W okowach zimy (silny wiatr, deszcz, śnieg i niska temperatura), bo przecież to zimowe spotkanie, wędrowaliśmy pod batutą naszego kolegi z Oddziału w Ostrowcu Świętokrzyskim Piotra Spelaka na szczyt Miedzianki (354 m n.p.m.). Nasza droga przebiegała w miłej i wesołej atmosferze, pomimo nieprzyjaznej nam pogody. Podobno nie ma złej pogody – są tylko źle ubrani ludzie. My byliśmy ubrani profesjonalnie i nawet podczas kilku postojów na szlaku nikt nie marudził, że jest mu zimno. Warto dodać, że przez dłuższy czas w naszej wędrówce towarzyszył nam pewien sympatyczny lokals rasy Beagle, który znał drogę nie gorzej, niż Piotrek. Podążając w kierunku Miedzianki zwiedziliśmy również pobliską Jaskinię Piekło znajdującą się na Świętokrzyskim Szlaku Archeo-Geologicznym. Naprawdę godne polecenia miejsce. Niestety, na Miedziance nie udało nam się zrobić grupowego zdjęcia, ponieważ stare powiedzenie „piździ jak w Kieleckim”, nabrało – przynajmniej dla mnie – nowego, dość intensywnego znaczenia.
Po powrocie do naszych kwater i chwili odpoczynku, udaliśmy się na obiadokolację. Tego wieczora w budynku nowej biblioteki miejskiej, wspomniany wcześniej Dominik miał swój mini wieczorek autorski, na który udało się kilkoro z nas.
Później to już muzyka, zabawa i tańce, bo jak wiadomo wszyscy w PTT uwielbiamy biesiadować do białego rana.
Trzeci dzień naszego zimowego spotkania, zaowocował nieco lepszą pogodą, a to przełożyło się na fajną wycieczkę po Zamku Królewskim w Chęcinach oraz niżej położonej miejscowości Podzamcze. Można by tu rozpisywać się o walorach turystycznych Gminy i Miasta Chęciny, ale nic tak nie odda magii tego miejsca jak osobiste zwiedzanie tych wszystkich historycznych miejsc. Zamek Królewski
w Chęcinach, Synagoga, Rynek dolny i górny, Studnia, Klasztor Ojców Franciszkanów, Dwór Starostów Chęcińskich – każdy, nawet najmłodszy turysta znajdzie coś ciekawego dla siebie. I każdy z pewnością chętnie zrobi sobie zdjęcie z Królem Władysławem Łokietkiem, który czeka na nas w Chęcinach.
Z tego miejsca należą się serdeczne podziękowania za wspaniałą oprawę tych kilku dni dla Grażyny Jedlikowskiej, która zapewniła nam sporo atrakcji i sprawiła, że Chęciny stały się kolejnym ciekawym miejscem, do którego warto wrócić.
Przemo Waga