Nie spodziewaliśmy się, że zorganizowana na dwa dni przed wigilią wycieczka górska na Klimczok przyciągnie aż dwudziestu jeden członków i sympatyków naszego Oddziału – nie wszyscy jednak w tym samym czasie i tymi samymi trasami ruszyli ku naszemu dzisiejszemu celowi.
Większość z nas zgodnie z planem ruszyła z Olszówki Górnej na Dębowiec i dalej kombinacją szlaków czerwonego i zielonego dotarła do schroniska PTTK na Szyndzielni. Niektórzy z różnych względów dotarli tu kolejką linową, a dwie osoby przybyły od strony Koziej Góry. Spotkaliśmy w schronisku także znajomych z bielskiego speleoklubu.
Choć większość szlaku była silnie zalodzona i wędrowanie w takich warunkach nie było z pewnością szczytem naszych marzeń, przepiękne widoki wpierw z Szyndzielni, a później z wierzchołka Klimczoka zrekompensowały trudy szlaku. Cudowny widok na Tatry, które były jak na dłoni z pewnością na długo pozostanie w naszej pamięci.
Również droga powrotna była odmienna dla różnych grupek – każdy chciał jak najszybciej wrócić do domu – dwóch Andrzejów ruszyło do Wapienicy przez Błatnią, Tadziu z Asią zielonym szlakiem w stronę Przełęczy Kołowrót, a Łukasz z Dorotą kolejką linową na dół. Grupa zasadnicza dotarła jeszcze do schroniska PTTK „Klimczok” pod Magurą, po czym niebieskim szlakiem zeszliśmy do Szczyrku.
Z pewnością zapamiętamy tę wycieczkę jako kolejne, bardzo udane spotkanie na szlaku, a wszystkim nieobecnym życzymy Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!
SB
.
grupa zasadnicza na szczycie Klimczoka
