Choć frekwencja w tym roku nie dopisała, na początku czerwonego szlaku przy bielskich Błoniach stawiło się dziesięcioro najbardziej wytrwałych turystów.
Obok stołu ołtarzowego Jan z 1817 r., za czerwonymi znakami, ruszyliśmy w stronę Równi pod Kozią Górą. Pomimo niekorzystnych prognoz, pogoda nam dopisywała, a tylko gdzieniegdzie mieliśmy oblodzone fragmenty trasy. Po krótki odpoczynku pod wiatą, już na Równi, tym razem za niebieskimi znakami skierowaliśmy się w stronę schroniska Stefanka. Tym razem było sporo oblodzonych odcinków szlaku, z czego najbardziej ucieszyli się najmłodsi turyści, niby to przypadkiem, co chwilę się przewracając.
Po dotarciu do schronisku, każdy wyciągnął przyniesione z sobą wiktuały. Po dwóch świątecznych dniach jakoś nie mieliśmy większej ochoty na konsumpcję, lecz mimo to, co nieco znalazło się w naszych żołądkach.
Po pamiątkowym zdjęciu przed schroniskiem podzieliliśmy się na dwie grupy. Ambitniejsi ruszyli w stronę Szyndzielni, pozostali zielonym szlakiem, wzdłuż toru saneczkowego, zeszli z powrotem do Mikuszowic.
Dzisiejsza wycieczka była ostatnią zorganizowaną przez Oddział PTT w Bielsku-Białej w roku 2016. Do zobaczenia w styczniu 2017 roku!
SB
.