Oddziałowa tradycja, jaką jest spacer na Kozią Górę w św. Szczepana (26 grudnia), jak zawsze zgromadziła wielu członków naszego Oddziału w górskim plenerze. Niezobowiązujący spacer był miłą alternatywą dla domowych spotkań przy obficie zastawionych stołach i dobrym sposobem na zrobienie miejsca na kolejny kawałek serniczka.
Choć wietrzna pogoda zaciągnęła ciężkie chmury nad Beskidy to niewysoka Kozia Góra pozostała poza ich zasięgiem zapewniając wędrującym widoki na doliny i dzień bez deszczu. Około godziny 10, zgodnie z planem, grupy członków PTT ruszyły w stronę Stefanki na coroczne spotkanie wybierając różne warianty szlaków (czy to z Cygańskiego Lasu, Błonii czy Bystrej). Na szlakach po śniegu pozostało już tylko błoto, a drzewa czasem dość niebezpiecznie wyginały się od silnego wiatru. Na świąteczny spacer zdecydowało się wielu turystów, ale grupa bielskiego oddziału PTT była zdecydowanie najliczniejsza i najbardziej zauważalna.
Przy schronisku zrobiliśmy ucztę z przyniesionych przysmaków, wypieków, grzybków, serów i napitków. Nie zabrakło spotkań z długo niewidzianymi przyjaciółmi, serdecznych życzeń świąteczno-noworocznych, uścisków i rozmów o planach na 2024 r. Sporo było nieobecnych położonych przez przeziębienia, ale liczymy, że do sylwestrowego ogniska na Klimczoku się wykurują. Zrobiliśmy wspólne zdjęcie z banerem zarówno przy schronisku „Stefanka”, ale także podeszliśmy całą grupą do odtworzonej altanki, na szczyt Koziej Góry (683 m n.p.m.).
Po tym przyszedł czas na rozstania i powrót do domu. Podczas, gdy my już schodziliśmy ruch na szlakach był coraz większy i często było słychać radosne „Cześć”.
M. P.-P.