Łysa Góra (Beskid Mały) – wycieczka górska pt. „XIII Rozpoczęcie sezonu na Łysej Górze” – 5 stycznia 2025 r.

Kolejny sezon górski pod szyldem bielsko-bialskiego oddziału PTT został oficjalnie rozpoczęty. Ponownie na Łysej Górze (655 m n.p.m.), którą niegdyś władali Wołosi, prowadząc wypas owiec, czym przyczynili się do nazwania wyżej wymienionego szczytu, poprzez wykarczowane terenu.
Na ognisko dotarliśmy różnymi szlakami. Krótszymi lub nieco dłuższymi. W mniejszych lub większych grupkach, a co po niektórzy wybrali samotne dojście. Już na miejscu powitania, uśmiechy, żarty, wspólne zdjęcia, rozmowy – wszyscy razem, wspólnie, obok siebie. O godzinie, bodajże 11.02, padła komenda do zdjęcia za 15 minut. Akademicki kwadrans dostali „spóźnialscy”. I ten o to kwadrans się nieco przedłużył. Czas spędzany w tak miłej atmosferze przestał mieć znaczenie. Zapach kiełbasek, palonego drzewa, hipnotyzująca moc ognia. Dodać do tego należy również przeróżne słodkości, które tak liczne grono wniosło na szczyt w dużej ilości. Poziom cukru mógł skoczyć dość mocno do góry…
Koniec końców jednak do pamiątkowego zdjęcia się ustawiliśmy. I po nim rozpoczął się proces końcowy ogniska. Ludzie powoli, w mniejszych grupkach, odchodzili. Część udała się na Magurkę Wilkowicką. Część ruszyła w kierunku domu. W końcu i nasza grupka postanowiła zdobyć Magurkę. Zanim jednak ruszyliśmy chwila zastanowienia, wszakże trzeba ugasić ognisko. Propozycje poważne i niepoważne. Sytuację uratował Tomasz deklarując, że dopilnuje wszystkiego. Dziękujemy!
Ruszyliśmy wybierając czerwony szlak. Wesoło, w grupce, prowadząc rozmowy, wspominając o czasach przeszłych, planując chwile przyszłe. Droga minęła szybko. Nadzwyczaj szybko. Na Magurce Wilkowickiej (909 m n.p.m.) wstąpiliśmy do schroniska, które przeżywało jednak oblężenie. Po około 2 minutach padła decyzja – wychodzimy na zewnątrz, siądziemy na ławkach. Nastąpił poczęstunek ciastem, po czym padła kolejna decyzja – udajemy się do Chatki pod Magurką. Po kilku minutach cel został osiągnięty.
Dosiedliśmy się do już biesiadujących tam osób. Zamówiliśmy co nieco do spożycia, coś do picia, coś do zjedzenia. Dołączyliśmy do odśpiewania gromkiego „100 lat” jednemu z solenizantów. Początkowo nieznajomego. Na koniec jednak okazało się, że to kolega jednej z naszych koleżanek.
Pora w końcu ruszyć. Wyszliśmy na zewnątrz. Czas na kolejne pamiątkowe zdjęcie. Ale wokół nikogo… W altance, przez okno jednak pewien turysta fotografował albo panoramę gór, albo biegające nieopodal beztrosko konie… Jedno spojrzenie Joli i jeden jej uśmiech wystarczyły… Fotograf z uśmiechem na twarzy chwilę później był już przy nas. Zdjęcie zostało wykonane, za co nieznajomemu podziękowaliśmy.
Ruszyli dalej. Kolejne osoby udały się w swoim kierunku. Grupka po raz kolejny zmalała. Ostatni już raz tego dnia. Wędrowaliśmy w kierunku Rogacza (828 m n.p.m.), by osiągnąć kolejny cel – Chatkę na Rogaczu. Miejsce wydające się być ładnym, urokliwymz o swoim charakterze. Tutaj również co nieco wesołości. Dwóch młodych panów z tejże oto grupki zapragnęło być jeszcze młodszymi. Usiadło i ruszyło. Wpierw nieśmiało, lecz z czasem z coraz większą odwagą. Aż huśtanie osiągnęło apogeum. Padło z ich ust radosne „łooooooooooo”. Następnie wartę przejęły dziewczyny, przechodząc przez podobne fazy „huśtawkowania”.
I tu już następuje ostatni etap dzisiejszej wycieczki. Po raz kolejny ruszyliśmy w dół. Po raz kolejny czerwonym szlakiem. W kierunku Stalownika. W pewnej chwili słyszymy trzask i szorowanie. Ktoś postanowił sprawdzić jak narty sprawują się na mieszaninie śniegu i kamieni. Wywrotka. Wpięcie nart. Ruszył. Wywrotka. I tak jeszcze 2 lub 3 razy, zanim góra wyciszyła dźwięki. A my dotarliśmy do kresu naszej wędrówki.
Dziękujemy wszystkim za przybycie w tak licznym gronie (na ognisku zjawiło się około 40 osób), za czas spędzony w tak cudownej atmosferze. Oby kolejne nasze spotkania w nadchodzącym sezonie były takie, jak to dzisiejsze. Pozdrawiamy wszystkich członków i sympatyków PTT O/Bielsko-Biała!

Łukasz Zimny

sezon rozpoczęliśmy tradycyjnie na Łysej Górze

Ten wpis został opublikowany w kategorii kronika - 2025. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.