W dniu 11 czerwca 2024 r. grupa 21 seniorów wyjechała na wycieczkę do ogrodów Kapiasa w Goczałkowicach-Zdroju. Dzień był pogodny a co najważniejsze z początku bezdeszczowy w odróżnieniu od wtorku, 4 czerwca, kiedy to miasto Bielsko-Biała zostało zalane i zaplanowana na ten dzień wycieczka nie mogła się odbyć.
Pierwszym naszym przystankiem było uzdrowisko w Goczałkowicach-Zdroju. Z wielkim zaciekawieniem i radością oglądaliśmy świeżo wyremontowany rejon dworca kolejowego i parku uzdrowiskowego. Nasz przewodnik Witek wziął ze sobą rower i wkrótce spotkaliśmy kolejne trzy znajome osoby, również na rowerach. Wspólnie przeszliśmy do budynku sanatorium, gdzie w kilku gablotach zostały umieszczone zabytkowe przyrządy medyczne służące do przeprowadzania zabiegów w sanatorium w okresie międzywojennym a nawet wcześniejszym. Odwiedziliśmy również tężnię solankową, która została oddana do użytku kilka miesięcy temu. Jest to pierwszy tego typu obiekt w Polsce, który działa na zasadzie hybrydowej, co oznacza, ze oprócz klasycznej tężni jest wytwarzana mgła solankowa, która wspomaga intensywność inhalacji.
Stąd wyruszyliśmy na czterokilometrową trasę wiodącą nas do ogrodów Kapiasa. Najpierw szliśmy lasem wzdłuż stawu Maciek, potem przy stawie Zabrzeszczak skręciliśmy koło stadniny koni i drogą asfaltową przez pola dotarliśmy do celu. Było gorąco, wręcz parno i już na horyzoncie niebo się ściemniało zwiastując burzę. Zdążyliśmy jeszcze coś zjeść w restauracji przy ogrodach Kapiasa, kiedy lunął rzęsisty deszcz. Wprawdzie czasu na same ogrody nie zostało dużo, ale niektórzy uczestnicy, ci bardziej wytrwali zdążyli się jeszcze nacieszyć urokiem tego wspaniałego miejsca.
Powrotowi z Goczałkowic towarzyszył już niewielki deszczyk, ale wycieczkę uznaliśmy wszyscy za bardzo udaną. Czworo cyklistów z naszej grupy rowerowej wróciło do Bielska swoimi pojazdami.
Teresa Kubik