Wielka Racza (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska – 18 stycznia 2021 r.

Wycieczka na Raczę odbyła się w 5-osobowej grupie zaprzyjaźnionych seniorów. Pogoda była fantastyczna z siarczystym mrozem – 16 stopni. W trakcie podejścia (tradycyjnie żółtym szlakiem) powoli się ocieplało. Byłam zszokowana, że otaczające nas góry są prawie bezleśne. To świadczy o tym jak dawno tam nie byłam. Na górze bajkowa zima, jakiej dawno nie widzieliśmy. Ogrzaliśmy się w schronisku i poszliśmy na platformę zrobić zdjęcie z banerem, a później na halę na Małej Raczy skąd rozpościerał się przepiękny widok. Wszystko było zasypane więc zejście poza szlakiem było niemożliwe i wróciliśmy tą samą trasą do Kolonii. To była bardzo udana wycieczka.

Teresa Kubik
.

nasza grupa na Wielkiej Raczy

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2021, seniorzy | Możliwość komentowania Wielka Racza (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska – 18 stycznia 2021 r. została wyłączona

Weekend w górach – 15-17 stycznia 2021 r.

Mimo ciągle obowiązujących obostrzeń wzrasta nasza aktywność i obecność na szlakach. Cieszy nas ogromnie, że dostajemy coraz więcej zdjęć z Waszych indywidualnych, górskich wypraw. Ten weekend minął nam pod szyldem nowej akcji #szczytnycel, do której wsparcia zachęcamy!
Choć wielu z nas sobotni poranek spędziło na odkopaniu auta spod kilkunastocentymetrowej warstwy śniegu, żeby móc wyjechać, trzeba przyznać, że było warto! W końcu pełnia zimy! W dolinach i przede wszystkim w górach!W ten weekend największą popularnością cieszył się bliski nam Beskid Śląski, zwłaszcza Klimczok  w niedzielę przy ładnej pogodzie. Na szlaku spotkały się dwie grupy Dorota i Łukasz z Beatą i Januszem, którzy przesłali nam wspólne zdjęcie. Tadzia na włościach pod szczytem odwiedził także Mirek z ekipą, który z sobotniej wędrówki przesłał nam zdjęcie ze słynnej Groty Komonieckiego (Beskid Mały) z zamarzniętym „wodospadem”. Również Iza podesłała bajeczne widoki z Klimczoka. Z pobliskiej Błatniej pozdrowienia przesłał nam także Lesiu, pokazując ile śniegu napadało. Ewa również przesłała zdjęcie z zimowych harców ze szlaku do schroniska. Podczas, gdy jedni się bawili, na szlaku z Kamesznicy na Baranią Górę odbywało się prawdziwe torowanie nieprzetartego szlaku w śniegu po pas. Dla niektórych z uczestników tej wycieczki było to pierwsze zetknięcie się z takimi warunkami. Mimo to ekipa Tadzia z naszym dzielnym, jedenastoletnim  Wojtkiem, Tatą Łukaszem, Wujkiem Łukaszem i Martyną zrobiła wtedy kawał trasy. Niestety minęli się ze Stasiem, który wtedy również podchodził na szczyt Baraniej Góry od strony Przełęczy Salmopolskiej.
Jak na trudne, zimowe warunki turystów w górach jest bardzo dużo i nawet mniej popularny Worek Raczański w Beskidzie Żywieckim przeżywa oblężenie, co pewnie potwierdzą Kasia i Marlena, które odwiedziły z Bacówkę na Rycerzowej i schronisko na Przegibku. Gdy napada dużo świeżego śniegu najlepiej wybrać się w kultowe miejsca, gdzie szlaki są uczęszczane i przetarte. Lesiu z ekipą w słoneczną niedzielę wybrali Skrzyczne i Malinowską Skałę, Ania Czupel nieco inną ścieżką, a Małgosia Stefankę. Z nadzieją na łatwe przejście grupa z Grażynką, Sylwią, Renią, Martyną i Marcinem wybrali się na Magurkę Wilkowicką i Czupel, ale w podejściu do chatki na Rogaczu napotkali fragment zupełnie nie przetartego śniegu i rowerzystów?!
Zachęcamy, jak zawsze, do indywidualnych wędrówek, ale i zbierania przy okazji punktów na #szczytnycel!
Dziękujemy za przesłane zdjęcia pod postem na naszym fanpage’u na Facebook’u! I czekamy na więcej!

Martyna Ptaszek-Pabian

kolejny aktywny weekend za nami

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2021 | Możliwość komentowania Weekend w górach – 15-17 stycznia 2021 r. została wyłączona

Weekend w górach – 8-10 stycznia 2021 r.

Kolejny górski weekend za nami. Członkowie i sympatycy Oddziału PTT w Bielsku-Białej jak zwykle spędzali czas aktywnie.
Niezwykle popularny w ten weekend był Beskid Żywiecki. Na Babiej Górze w dwóch osobnych wejściach byli Wojtek i Krzysiek ze znajomymi. Na Wielkiej Raczy można było spotkać Dorotę i Łukasza, z kolei Wielką Rycerzową odwiedzili Witek, Terenia, Grażyna, Ewa i Grzegorz. Na Pilsku były Sylwia, Wiola i Małgosia, a Rachowiec stał się celem wycieczki dla Ani, Filipa i Marysi oraz Agaty, Mariusza i Marcina. Czy to wszystko? Ależ nie, bo na Rysiankę dotarli Iwona, Staszek, Kasia i Mariola.
Sporo nas było także w Beskidzie Małym. Na Magurkę Wilkowicką i Czupel zawędrowali rodzinnie Łukasz, Dorota i Róża oraz Łukasz, Ania i Olek. Od Izy dostaliśmy pozdrowienia z Potrójnej.
Najbliższy naszych domów Beskid Śląski także stał się celem weekendowych wycieczek. Ekipa Leszka (tak ją umownie nazwijmy) zawędrowała z Ustronia na Wielką Czantowię i Soszów Wielki, a po drugiej stronie doliny Wisły wędrował Kazik wchodząc na Trzy Kopce Wiślańskie. Na Baranią Górę dotarł tym razem Andrzej, a Wojtek, któremu mało było gór po wejściu na Babią Górę, postanowił przetestować biegówki na trasie z Przełęczy Salmopolskiej.
Nieco dalej, bo na Wysoką w Małych Pieninach wybrały się Grażyna, Kasia, Bożena, Jadzia i Renata (relacja tutaj) oraz Władek z bratem. Te grupki nawet spotkały się na szlaku, gdy panie schodziły już z Wysokiej, a panowie dopiero podchodzili.
Byliśmy także w Tatrach. Ela podesłała nam zdjęcie z Doliny Lejowej, a Marta i Agnieszka znad Smreczyńskiego Stawu. Kasia była tym razem wyżej, bo na Kasprowym Wierchu i Czerwonych Wierchach.
Miło nam, bo do naszej oddziałowej zabawy na Facebooku włączyły się koleżanki z Oddziału PTT „Beskid” w Nowym Sączu. Renata podesłała zimowe zdjęcie z Gór Leluchowskich, a prezes całego Towarzystwa, Jola wrzuciła zdjęcie z wejścia na Mały Kozi Wierch, podczas którego spotkała Ryszarda Pawłowskiego oraz z kolejnego dnia z wejścia na Wołowiec.
Czekając na normalniejsze czasy zachęcamy wszystkich do dalszej, indywidualnej aktywności górskiej oraz dzielenia się zdjęciami i wspomnieniami na forum oddziału.

SB

znowu wędrowaliśmy różnymi szlakami…

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2021 | Możliwość komentowania Weekend w górach – 8-10 stycznia 2021 r. została wyłączona

Wysoka (Pieniny) – wycieczka górska – 10 stycznia 2021 r.

Plan wyjazdu w Pieniny zrodził się spontanicznie już w grudniu jako alternatywa zatłoczonych Tatr, a że plany są po to żeby je realizować więc w drugą niedzielę stycznia przystąpiłyśmy do dzieła. Zaplanowałyśmy pętelkę: Jaworki – Wąwóz Homole – Wysoka – Przełęcz Rozdziela – Rezerwat Białej Wody – Jaworki.
W składzie: Kasia, Bożena, Grażyna, Jadzia, Renata ruszyłyśmy w środku nocy w drogę z nadzieją na piękną słoneczną pogodę i równie piękne widoki. Trasa daleka więc nasza wielka wdzięczność dla Kasi, że zgodziła się poprowadzić ten nasz „wesoły autobus” w obie strony. Solidarnie nie spałyśmy i podróż przebiegła nadzwyczaj szybko urozmaicona wesołą pogawędką. W Jaworkach przed wschodem słońca czekały na nas do wyboru puste parkingi i choćby z tego powodu warto było wyjechać z Bielska już o 4 w nocy. Spokojne śniadanko, przebranie butów i 7.20 ruszyłyśmy zielonym szlakiem przez opustoszały i śpiący jeszcze Wąwóz Homole. Cichaczem liczyłyśmy na spektakularny wschód słońca, ale ono postanowiło sobie wychodzić dość leniwie spoza chmur i drzew bez wielkiego widowiska. Za to w wąwozie przywitał nas szum potoku, trzeszczący pod nogami lód i śpiew pobudzonych ptaków. Już po przejściu kilku pierwszych mostków wiadomo było, że nie tylko w wąwozie czeka nas tego dnia na szlaku niezła ślizgawka. Szybko przeszłyśmy wąwóz i z daleka minęłyśmy bazę namiotową SKPB w Łodzi zaskoczone nieco, że mimo zimowej pory jeden namiot stoi jednak rozbity. W końcu zaczęło się jakieś ostrzejsze podejście w kierunku charakterystycznego na tym szlaku drzewa. Od wejścia na teren Rezerwatu Wysokie Skałki aż na samą Wysoką było już coraz stromiej i coraz bardziej ślisko, ale nastawiłyśmy się, że będzie trudniej. Na pustym szczycie czekała na nas nagroda: pełne słońce, niebieskie niebo i coraz wyraźniej odsłaniające się szczyty Tatr. Myślałyśmy, że o tak wczesnej porze będziemy miały ten luksus na wyłączność, ale po chwili szczyt zdobyli równie weseli jak my Słowacy, którzy stali się przymusowymi ochotnikami uwiecznienia naszej piątki na tradycyjnym zdjęciu z banerem. Wysoka to jeden ze szczytów Korony Gór Polski więc przy okazji jej zdobycia Kasia i Jadzia oprócz wymaganego zdjęcia ze szczytu przybiły sobie do książeczki KGP potwierdzającą pieczątkę, Bożence książeczka nie zdążyła dojść, ale wiadomo, że jest to tylko następny pretekst żeby tu wrócić. Na zejściu z Wysokiej, tuż przed odbiciem na Przełęcz Rozdziela zdarzyła nam się miła niespodzianka, spotkałyśmy członka naszego oddziału Władka wraz z bratem, którzy tego dnia obrali ten sam cel i tą samą trasę. My życząc im równie pięknych widoków, jakie my zastałyśmy na szczycie ruszyłyśmy dalej śnieżnym traktem za niebieskim szlakiem. Szkoda, że nie udało się spotkać wcześniej i wędrować razem. Ośnieżony las, skrzypiący pod nogami śnieg i piękne widoki po drodze z każdym kilometrem utwierdzały nas w przekonaniu, że ten wyjazd był znakomitym pomysłem i ta wycieczka na długo pozostanie w naszej pamięci. Skojarzenia całej naszej piątki były takie same – znalazłyśmy się w Krainie Narnii. Zmierzając do Przełęczy Rozdziela raz po raz zerkałyśmy do tyłu na coraz bardziej oddalającą się Wysoką, a jednocześnie wypatrywałyśmy przebijających cię przez mgłę w oddali Trzech Koron. Sedlo Rozdiel przywitało nas tuż przed 12 i tu pożegnałyśmy się z niebieskim szlakiem granicznym, żeby odbić na żółty szlak w kierunku Rezerwatu Białej Wody i zejścia do Jaworek. Dobry czas i przygrzewające słońce skusiły nas do zatrzymania się na dłużej i łapania witaminy D w tak pięknym miejscu. Prawie godzinny postój pozwolił naszym kolegom znowu nas dogonić, ale dokładnie w momencie kiedy szykowałyśmy się do zakończenia wygrzewania na słoneczku i dalszej drogi. Ruszyłyśmy marząc o możliwości wypicia pysznej kawy na dole i zjedzenia czegoś ciepłego, np. domowych pierogów. Zejście, a dla niektórych z nas zjazd z górki na pazurki było szybkie i nagle znalazłyśmy się w innym świecie: pełnym ludzi i dzieci zjeżdżających na jabłuszkach. Ilość miejscowych czy to przyjezdnych popsuła nam nieco radość wędrówki Rezerwatem Białej Wody i Wąwozem Międzyskały do wsi Jaworki. Za to przed odjazdem do domu spełniło się nasze skromne marzenie: udało nam się wypić pyszną kawę z domowym ciastem i zjeść równie pyszne pierogi. W drodze powrotnej również solidarnie nie drzemałyśmy, a kiedy nasza niestrudzona Kasia poczuła się nieco znużona jazdą już po zmierzchu, to doskonałym sposobem na przebudzenie stał się „Domek w Karkonoszach”. Reszta drogi upłynęła na snuciu planów na następny wyjazd, bo choć jak większość naszych wypadów będzie spontaniczny, to co nieco jednak trzeba zaplanować.
Serdecznie pozdrawiam i polecam wszystkim naszą pętelkę po Małych Pieninach.


.

Na szczycie Wysokiej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2021 | Możliwość komentowania Wysoka (Pieniny) – wycieczka górska – 10 stycznia 2021 r. została wyłączona

Jałowiec (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska – 6 stycznia 2021 r.

W czasie obostrzeń, jak wielu turystów i w ten weekend ruszyliśmy indywidualnie na górskie szlaki. Tym razem nasz wybór (i nie tylko nasz) padł na Jałowiec. Choć pogoda nie zapowiadała się słonecznie to na szlaku spotkaliśmy wielu turystów indywidualnych. Mijaliśmy biegaczy, turystów z większymi plecakami, rodziny z dziećmi i tych poszukujących odpowiedniego terenu do zjazdu na sankach czy na innym ekwipunku przeznaczonym do zimowych szaleństw. Śniegu niestety nie było dużo. Szlaki natomiast przetarte, ale miejscami niebezpiecznie oblodzone.
W drodze na Jałowiec, zboczyliśmy nieco z trasy, żeby zaglądnąć do  Chaty na Adamach, gdzie studenci przywitali nas pyszną i gorącą kawusią na wynos, a miejscowe koty ogrzewały kolana naszemu koledze mrucząc z zadowoleniem. Dalej ruszyliśmy szlakiem chatkowym, żeby dołączyć do szlaku na Jałowiec. Wzmocnieni kawą i maszkietem mieliśmy wystarczająco dużo siły, żeby pokonać bardzo strome podejście. Po drodze mięliśmy jeszcze nieco widoków na Beskid Śląski i Mały, ale po dotarciu na szczyt całą panoramę zasnuły gęste, ciemne chmury i zaczął padać lekko śnieg.
Na zejściu zrobiliśmy jeszcze krótki postój w prywatnym schronisku W Murowanej Piwnicy, a potem przy przy Klasztorze Sióstr Zmartwychwstanek w Stryszawie na zdjęcia.
Pętelka na Jałowiec ze Stryszawy była miłym urozmaiceniem naszych dotychczasowych indywidualnych wyjazdów. Aż cztery osoby z naszej piątki nie miały okazji wędrować jeszcze Pasmem Jałowieckim. Serdecznie polecam, zwłaszcza w pogodne dni.

Martyna Ptaszek – Pabian
.

spotkanie na szczycie Jałowca

 

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2021 | Możliwość komentowania Jałowiec (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska – 6 stycznia 2021 r. została wyłączona

Łysa Góra (Pobrzeże Kaszubskie) – wycieczka piesza – 3 stycznia 2021 r.

Cóż za miła niespodzianka dotarła do nas znad morza. Okazuje się, że nie tylko nam brakuje inauguracji sezonu turystycznego na Łysej Górze. Szczyt o tej nazwie, leżący na Pobrzeżu Kaszubskim, zdobyli dzisiaj członkowie naszego oddziału, Ania i Paweł. Zapraszamy do zapoznania się z relacją z ich wycieczki:

W czasach pandemii nic nie jest tak, jak być powinno. Ten trudny czas zakazów, nakazów i zaleceń, nauczył nas elastyczności w życiu codziennym. Planowanie czegokolwiek, jeśli wychodzi, to tylko na dwa, trzy dni do przodu.
Tymczasem życie „zagnało” nas na Pomorze, gdzie do gór dość daleko, ba… i jak tu zorganizować daleki wyjazd, aby kultywować coroczną tradycję wejścia na Lysą Horę (1324 m n.p.m.)? Mapa w dłoń i ta-dam, jest góra, całe 110 m n.p.m. i z widokiem na morze, a w zasadzie na Zatokę Gdańską, zowie się Łysa Góra. Jest na niej niezłe „lądowisko”, może i dla czarownic, ale tego jeszcze nie sprawdzałam. Gdyby był śnieg, pewnie niejeden początkujący narciarz, też by lądował horyzontalnie, ale zjeżdżając z Łysej Góry.
W ten o to sposób, wędrując po kaszubskich wzniesieniach i opowiadając sobie wspomnienia jak to wspinaliśmy się z PTT O/Bielsko-Biała na pasmo Beskidów Morawsko-Śląskich, a na szczycie grupowa fotografia. W schronisku gorąca zupa czosnkowa z serem i knedelki, grzane piwo… pokonywaliśmy kolejne centymetry do zdobycia kaszubskiej Łysej Góry.
Z pozdrowieniami dla Wszystkich i do zobaczenia gdzieś na szlaku!

Anna Pyzara i Paweł Szatan
.

Ania i Paweł weszli dzisiaj na kaszubską Łysą Górę

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2021 | Możliwość komentowania Łysa Góra (Pobrzeże Kaszubskie) – wycieczka piesza – 3 stycznia 2021 r. została wyłączona

Łysa Góra (Beskid Mały) – wycieczka górska – 3 stycznia 2021 r.

Już dziesięć razy wędrowaliśmy zimową porą na Łysą Górę, a od ośmiu lat oddziałową tradycją stało się rozpoczęcie nowego sezonu turystycznego w Beskidach Morawsko-Śląskich wędrówką na ich najwyższy szczyt. Jako celu pierwszej wycieczki w roku 2021 nie mogliśmy zatem nie wybrać Łysej Góry, ale… z uwagi na wyrywkowe kontrole graniczne związane z COVID-19 zdecydowaliśmy, że tym razem będzie inaczej – wybierzemy się na Łysą Górę w Beskidzie Małym.
Tradycją naszych covidowych wycieczek są tylko wspólny cel i data. Zatem od samego rana szlakami spod Stalownika (czarnym), Mikuszowic (czerwonym), Małej Straconki (żółtym), a nawet dalej, bo z Przegibka oraz rejonu Gaików lub zupełnie bez szlaku, sobie tylko znanymi ścieżkami, wyruszyliśmy na szczyt Łysej Góry (660 m n.p.m.), gdzie jak informuje tabliczka, odbywają się zloty czarownic. Nazwa góry jest nieco nieadekwatna, bowiem jej szczyt porasta las świerkowy.
Niektórych znajomych, już schodzących ze szczytu, spotkaliśmy na podejściu, inni dotarli, gdy nas już dawno nie było. Tym niemniej, ponad czterdziestu turystów, członków i sympatyków  Oddziału PTT w Bielsku-Białej dotarło dzisiaj na ten niewysoki, najbardziej na zachód wysunięty wierzchołek w Beskidzie Małym. Dla części z nas był to jedyny cel krótkiego spaceru, z kolei inni postanowili kontynuować wędrówkę w stronę Magurki Wilkowickiej. Taki to, covidowy początek sezonu górskiego, ledwie trzy dni po zakończeniu poprzedniego.
Życzę wszystkim członkom i sympatykom naszego Towarzystwa udanych wycieczek w 2021 roku!

SB
.

na szczycie Łysej Góry

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2021 | Możliwość komentowania Łysa Góra (Beskid Mały) – wycieczka górska – 3 stycznia 2021 r. została wyłączona

Klimczok (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „Pożegnanie roku w górach” – 31 grudnia 2020 r.

Przez cały sylwestrowy dzień Bielsko-Biała było spowite całunem mgły. Jednym sposobem, aby zobaczyć coś dalej i poczuć przestrzeń, było wyjście na szczyty okolicznych gór. Droga na Szyndzielnię była oblodzona, mijaliśmy ludzi ślizgających się na podejściu. Za to mgła już tutaj nie docierała, z wysokości było tylko widać jak kłębiła się w dolinach. Tuż przed samym szczytem łatwiej już było wchodzić, bo wszystko było pokryte śniegiem i podłoże było bardziej przyczepne. Na Szyndzielni panowała radosna atmosfera. Świeciło słońce, dzieci zjeżdżały na sankach i jabłuszkach, ale postanowiliśmy iść jeszcze dalej, na Klimczok.
Widoki były przepiękne. Całe Bielsko i okoliczne wioski były zalane niskimi chmurami przypominającymi gęstą śmietanę. Z drugiej strony Szyndzielni rozpościerał się widok na cały Śląsk, teraz pokryty oceanem chmur.
Szliśmy dalej na Klimczok. Chmury całkowicie się rozwiały, odsłaniając niebieskie niebo. Słońce oślepiało, odbijając się w śniegu. Po drodze spotkaliśmy Dorotę, a potem Grażynę, które przypadkiem również wybierały się na Klimczok. Na samym podejściu spotykaliśmy kolejnych znajomych z PTT, którzy również korzystali z przepięknej pogody, aby wyjść na spacer.
Ku naszemu zaskoczeniu, na szczycie, obok Ogrodu Skalnego, spotkaliśmy wielu innych znajomych z PTT, którzy też akurat tamtędy przechodzili. Zachowując dystans społeczny serdecznie się wszyscy przywitaliśmy. Okazało się, że wielu naszych znajomych zabrało na wycieczkę w góry różne smakowitości, wśród których były własnoręcznie robione ciasta, wafle, a nawet korniszony i grzyby. Wiele osób przyniosło też kompoty i soki własnej produkcji, którymi częstowaliśmy się w jednorazowych kubeczkach.
Klimczok jest bardzo popularną górą, ponieważ co chwila pojawiali się przechodzący tamtędy nasi znajomi z górskich wypraw. Myślę, że tego dnia spotkało się na Klimczoku około 50 osób z PTT. Niespodziankę sprawił nam nasz Prezes, który też akurat znalazł się w tej okolicy i widząc nas tam wszystkich, zaproponował wspólne zdjęcie. Nadal zachowując zasady izolacji, rozproszyliśmy się po Klimczoku, zachowując dwumetrowe odstępy.
Spotkanie obserwował także dron, szumiąc mechanicznie tuż nad naszymi głowami. W pewnym momencie jego brzęczenie ustało, natomiast na pobliskie drzewo zaczęli wspinać się jego piloci. Okazało się, że dron zaplątał się w gałęzie świerku i trzeba go było stamtąd zdjąć.
O godzinie 14:00 jako pierwsza stolica na świecie, Nowy Rok powitało Syndey, więc uznaliśmy, że będzie to dobra okazja, aby zaliczyć do tej strefy czasowej także Klimczok. Skoro Tadek zgromadził w Ogrodzie Skalnym kawałki gór z całego świata, można przecież przyjąć dla Klimczoka dowolną strefę czasową świata? Tak więc pogratulowaliśmy sobie nadejścia Nowego Roku na Klimczoku i wznieśliśmy toast przyniesionymi sokami.
Na kolejną stolicę (Tokio) nie mogliśmy już jednak czekać z witaniem Nowego Roku, bo żeby zejść do domu w gasnących już promieniach dnia, należało wyruszyć przed 15.
Wracaliśmy zielonym szlakiem, trasą obok źródeł Białki i błogosławiliśmy zabrane ze sobą raki. Wielokrotnie ratowały nas przed poślizgnięciem się na lodowej glazurze. W utrzymaniu pionu nie pomagało także zmęczenie po spotkaniu pełnym wrażeń oraz zapadający zmrok. Poniżej wysokości Koziej Góry dodatkowym utrudnieniem był jeszcze kożuch mgły, którego nie rozpraszały nawet czołówki, ale ostatecznie znaleźliśmy się bezpiecznie w domu. To był bardzo radosny Sylwester! Do zobaczenia na szlakach w Nowym Roku!
Serdeczne podziękowania składamy Tadkowi, który zapewnił na Klimczoku gościnę dla każdego strudzonego wędrowca.

Wojtek S.
.

rozproszeni na stoku pod szczytem Kimczoka

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania Klimczok (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „Pożegnanie roku w górach” – 31 grudnia 2020 r. została wyłączona

Przyznano wyróżnienie Koła PTT w Kozach „Na szczyt…” – 30 grudnia 2020 r.

Miło nam poinformować, że Polskie Towarzystwo Tatrzańskie – Koło w Kozach przyznało wyróżnienia „Na szczyt…” za rok 2020.
Dnia 30 grudnia 2020 roku decyzją Zarządu Koła Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Kozach wręczono wyróżnienie „Na szczyt…” Dariuszowi Markowi – wieloletniemu skarbnikowi naszego Koła, oraz Januszowi Pilszakowi – członkowi naszego Towarzystwa, podróżnikowi i autorowi licznych prelekcji. Zarząd Koła PTT w Kozach bardzo dziekuje za zaangażowanie i wkład pracy w budowaniu turystyki w Kozach i regionie poprzez wspieranie inicjatyw oraz organizację licznych prelekcji i wycieczek.
Serdecznie gratulujemy Kolegom!!!

T.W.
.

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Przyznano wyróżnienie Koła PTT w Kozach „Na szczyt…” – 30 grudnia 2020 r. została wyłączona

Kozia Góra (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „IX Spacer Świąteczny z PTT” – 26 grudnia 2020 r.

Co roku w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia wybieramy się na górski szlak, by przespacerować się na  Kozią Górę. W tym roku nasz spacer świąteczny odbywał się już po raz dziewiąty, choć jak niemal wszystko w tym roku, był nietypowy.
Na szlaki wyruszyliśmy indywidualnie, w małych grupkach lub w rodzinnym gronie z zachowaniem wytycznych sanitarnych. Wędrowaliśmy chyba wszystkimi szlakami prowadzącymi w stronę Stefanki, a także poza szlakiem, zarówno od strony Bielska-Białej, jak i od strony Bystrej. Było nas ponad czterdzieści osób.
Czy spotkaliśmy się? Naturalnie, choć nie z wszystkimi, bo będąc w jednym miejscu i podobnym czasie, nie sposób się „minąć”, pozdrawialiśmy się więc i składaliśmy życzenia świąteczne. Miło było spotkać na szlaku dawno niewidzianych kolegów i koleżanki, członków i sympatyków naszego Oddziału. Z drugiej strony ciężko twierdzić, że były to normalne spotkania, skoro trzeba zachowywać „dystans społeczny”…
Wierzmy, że kolejny, jubileuszowy spacer świąteczny odbędzie się w normalnych warunkach i będziemy mogli cieszyć się normalną, wspólną wędrówką.  

SB
.

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2020 | Możliwość komentowania Kozia Góra (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „IX Spacer Świąteczny z PTT” – 26 grudnia 2020 r. została wyłączona