„Meksyk” – prelekcja Małgorzaty Kancler – 30 stycznia 2024 r.

Cztery tysiące kilometrów w 16 dni po Meksyku. Tak rozpoczęła swoją prelekcję Małgorzata Kancler – pilotka z 46-letnim stażem i niebywałą erudycją. Wybrała się tam z grupą uczestników zorganizowaną przez biuro podróży Logos Tour, z którym od lat współpracuje.
Meksyk leży w południowej części Ameryki Północnej i jest 14. co do wielkości państwem świata. 81% powierzchni kraju stanowią góry. Stolicą jego jest Ciudad de Mexico, czyli po prostu Meksyk. I tam też rozpoczęła się podróż. Miasto jest olbrzymie – całe megalopolis zamieszkuje ok. 25 milionów mieszkańców. Zostało założone przez Azteków, którzy przybyli tu z północy w XII wieku i zostało nazwane Tenochtitlán. W roku 1519 rejon ten najechał Hernan Cortez i w dwa lata później zrównał go z ziemią. Uczestnicy wycieczki zwiedzali: katedrę, muzeum antropologiczne, pływające ogrody Xochimilko, a także kościół Matki Boskiej z Gwadelupy.
Na wschód od miasta Meksyk leży Teotihuacán – stanowisko archeologiczne, starożytne miasto i ośrodek kultowy gdzie znajdują się piramidy słońca i księżyca. Według mitów rdzennych ludów tu powstał świat, nastąpiło oddzielenie światła od ciemności oraz powstało słońce i księżyc. Jednak po kolejnych klęskach żywiołowych, w X wieku zostało przez mieszkańców opuszczone.
Następnym punktem podróży było miasto Taxco – stolica srebra, malowniczo położona na zboczu góry należącej do łańcucha Kordyliery Wulkanicznej. Odkrywcą złóż srebra w tej okolicy był żyjący w XVIII wieku Jose de la Borda. Ciekawostką jest również fakt, że do roku 2003 produkowano tu volkswageny garbusy.
Kolejnym miastem była Puebla licząca ok. 1,5 miliona mieszkańców. Zwana jest Miastem Aniołów, które według legendy zstąpiły z niebios, aby wyznaczyć jego kształt. Na uwagę zasługuje tu przede wszystkim kościół Santo Domingo, w którym w roku 1690 powstała Kaplica Różańcowa, nazwana później ósmym cudem świata. Jej pomysłodawcą był Capilla del Rosario, który chciał podkreślić kult modlitwy różańcowej tak ważny dla Dominikanów.
Podróż wiodła w kierunku południowo-wschodnim. Turyści zatrzymali się w mieście Oaxaca. To znany ośrodek turystyczny słynący z licznych szkół tańca. W drugiej połowie lipca odbywa się tu festiwal folklorystyczny, który przybliża bogatą kulturę z różnych regionów stanu. Można tu też było skosztować smażonych świerszczy (sic!). Historycznym centrum Oaxaca jest stanowisko archeologiczne Monte Alban (Biała Góra), zamieszkałe niegdyś przez plemię Zapoteków.
Stanem położonym w południowej części Meksyku jest Chiapas, graniczący na wschodzie z Gwatemalą. 25% jego populacji stanowią Indianie. Jest to najbiedniejszy stan Meksyku. W odległości 40 kilometrów od stolicy stanu, rzeka Grijalva tworzy imponujący kanion Sumidero. Jego ściany sięgają do 1200 metrów wysokości. W stanie Chiapas leży również park narodowy Palenque, gdzie znajduje się stanowisko archeologiczne. W roku 1746 odkryto tu ruiny miasta Majów. Największy jego rozkwit przypadał na okres VII-VIII wieku, za panowania króla Pakala.
Ostatnim punktem programu było miasto Cancun położone na wybrzeżu Morza Karaibskiego. Jego nazwa pochodzi od gniazda węży. Bardzo dynamicznie rozwinęła się tu turystyka stanowiąc konkurencję do sławnego Acapulco.
Na tym Małgorzata Kancler zakończyła swoją prelekcję. Uczestniczyła w niej rekordowa liczba około 60 słuchaczy i mamy nadzieję jeszcze nie raz usłyszeć opowiadania naszego gościa.

Teresa Kubik

w trakcie prelekcji

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2024 | Możliwość komentowania „Meksyk” – prelekcja Małgorzaty Kancler – 30 stycznia 2024 r. została wyłączona

Podopieczni Fundacji Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia na ściance wspinaczkowej – 30 stycznia 2024 r.

Z inicjatywy wiceprezesa Oddziału, Sebastiana Kulińskiego, podopieczni Fundacji Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia z placówki w Żywcu mieli okazję spróbować swoich sił we wspinaczce. PTT O/Bielsko-Biała wspierało to przedsięwzięcie organizacyjnie. Zachęcamy do zapoznania się z relacją:

W czasie ferii mogliśmy uczestniczyć w zajęciach na ściance wspinaczkowej. Pod czujnym okiem instruktora, pana Szymona, mogliśmy się dobrze bawić próbując swoich sił i doskonaląc swoje umiejętności. Dla niektórych z nas było to pierwsze spotkanie ze ścianką i nie lada wyzwanie.

Julia, Żywiec

pierwsze próby na ściance pod czujnym okiem instruktora

Zaszufladkowano do kategorii Fundacja "Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia", kronika - 2024 | Możliwość komentowania Podopieczni Fundacji Grupa Kęty Dzieciom Podbeskidzia na ściance wspinaczkowej – 30 stycznia 2024 r. została wyłączona

Karpacki Finał WOŚP na Hali Lipowskiej – 27-28 stycznia 2024 r.

Trudno uwierzyć, że kolejny finał już za nami! To już po raz czternasty Karpacki Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zagrał na Hali Lipowskiej. Także i tym razem okazało się, że ludzi o wielkim sercu na górskich szlakach nie brakuje, o czym kolejny raz mogliśmy się przekonać.
Ale zacznijmy od początku… Nasza „oddziałowa orkiestrowa ekipa” wyruszyła we wczesny sobotni poranek z Złatnej Huty w kierunku zaprzyjaźnionego schroniska na Hali Lipowskiej, by od południa mógł działać sklepik orkiestrowy. I choć pogoda nie dopisywała to nastrój w sercu i wielka ochota na pomaganie już tak. Nasi wolontariusze z pełnym optymizmem, przygotowanymi puszkami i torbami wypełnionymi niezwykłymi fantami już w drodze zebrali pierwsze datki.
Nasze orkiestrowe stoisko, nie ma co ukrywać, z roku na rok się rozrasta, a chęć pomocy oferują nie tylko członkowie naszego bielskiego Oddziału PTT, ale także całe grono sympatyków i naszych przyjaciół, w tym grono pedagogiczne Zespołu Szkół Elektronicznych, Elektrycznych i Mechanicznych w Bielsku-Białej, które zmotywowały do działania Jola i Grażynka. Na naszym stoisku można było znaleźć zestaw uroczych pierniczków podarowany przez sklep artystyczno-rękodzielniczy Kraina Pierników, piękne bezowe serca podarowane przez Joannę B. oraz całą masę łakoci. Dla koneserów sztuki nasz orkiestrowy sklepik miał do zaoferowania ciekawe grafiki wykonane specjalnie na tegoroczny finał autorstwa Agnieszki M., cudowne i kolorowe akwarele wykonane i podarowane przez Beatę K., wyhaftowany przez Magdalenę L. obraz Vincenta Van Gogha oraz obrazy zaprzyjaźnionych pań pasjonujących się malarstwem. Najmłodszym z pewnością w naszym sklepiku spodobała się sowa wykonana przez młodą i uzdolnioną uczennicę Natalię oraz różnorodne zestawy puzzli. Nie zapomnieliśmy także o wielbicielach mody – to dla nich w naszym sklepiku znalazły się torebki specjalnie uszyte i podarowane przez Beatę M. i Manufakturę Krawiecką oraz bransoletki wykonane z kamieni półszlachetnych oraz zestawy stylowych gadżetów z Babiogórskiego Parku Narodowego. Nie zabrakło przygotowanych przez Sebastiana kalendarzy oraz podrzuconych przez Mirka gadżetów ze Śląska Cieszyńskiego. Nie sposób wymienić wszystkich podarowanych fantów i osób, które z dobrego serca te niezwykle przedmioty podarowały.
Pieczę nad naszym orkiestrowym sklepikiem, jak w roku ubiegłym, sprawowali Grażynka i Piotrek, którzy dali z siebie wszystko, by fanty znalazły szczęśliwego nabywcę. I tak się stało – większość fantów trafiła w dobre ręce, a do naszych puszek trafiały pieniążki zarówno o mniejszych, jak i większych nominałach, ale wszystkie cenne, bo dawane ze szczerymi intencjami i z uśmiechem na twarzach.
Nie można także nie wspomnieć o naszych, słynnych już, licytacjach, które prowadził prezes Szymon, dzielnie wspierany przez Grażynkę i Piotra.
Dziękujemy także właścicielom, pracownikom i obsłudze Schroniska, gdyż oprócz gościny – jak co roku – wzięli czynny udział w licytacji, dzięki czemu nasze puszki także znacząco się zapełniły. Humoru i dobrej zabawy nie zabrakło do końca dnia.
W niedzielny poranek hojność naszych darczyńców nas nie zawiodła, a troje naszych wolontariuszy, Grażyna, Szymon i Piotr, na finale akcji dali z siebie wszystko zbierając dalsze niemałe datki do orkiestrowych puszek. Już pod koniec do naszej akcji dołączył Marek, którego piękne obrazy podbiły serca nie tylko nasze, ale i bardzo hojnego darczyńcy. „Hala Lipowska zimą” skradła serca gości i była przedmiotem najbardziej zażartej licytacji.
Całe zaangażowanie wolontariuszy, przyjaciół i rodzin dzielnie ich wspierających, a także wielkie serca darczyńców – ludzi kochających nie tylko góry, ale także drugiego człowieka dało wymierne korzyści. Do naszych puszek trafiła suma 7.534,77 gr, a w eSkarbonce znalazła się dodatkowo kwota 3.275,00 zł. Tegoroczną 32. finałową niedzielę, której celem było pozyskanie środków na zakup sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych zamykamy więc sumą 10.809,77 zł. I choć nie jest to nasz rekord, to i tak nasz entuzjazm pozostaje wielki i w przyszłym roku na pewno zagramy znowu.
Jeszcze raz składamy serdeczne podziękowania wolontariuszom Grażynie Żyrek, Szymonowi Baronowi oraz Piotrowi Homie za nieoceniony wkład w organizację i przeprowadzenie XIV Karpackiego Finał WOŚP na Hali Lipowskiej. Równie serdecznie dziękujemy naszym gospodarzom ze Schroniska na Hali Lipowskiej, ale największe podziękowania składamy wszystkim tym, którzy wsparli naszą inicjatywę i wrzucali hojnie do naszych puszek.
Do zobaczenia za rok, bo my jako bielsko-bialski Oddział PTT planujemy grać do końca świata i o jeden dzień dłużej.

HJ

tegoroczni wolontariusze tuż przed rozpoczęciem sobotnich licytacji

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2024 | Możliwość komentowania Karpacki Finał WOŚP na Hali Lipowskiej – 27-28 stycznia 2024 r. została wyłączona

„IX Zimowe Spotkania PTT w Górach Świętokrzyskich” – Chęciny (Góry Świętokrzyskie) – wycieczka górsko-krajoznawcza – 26-28 stycznia 2024 r.

O, góry chęcińskie, maleńkie szczątki potężnej niegdyś całości,
idę patrzeć z wierzchołków waszych na rozległe niegdyś oceany,
idę szukać pierwocin rodu ludzkiego, ich siedzib!

Tak o gminie i mieście Chęciny pisał już Ks. Witalis Grzeliński, a słowa te skreślił na łamach „Monografii Chęcin” w 1908 r. Nasza oddziałowa, pięcioosobowa reprezentacja wraz z kotem Antonim, również wybrała się na IX Zimowe Spotkania PTT w Górach Świętokrzyskich, które odbyły się w terminie 26-28 stycznia 2024 r. właśnine w Chęcinach, a organizatorem tego spotkania była wspaniała Grażyna Jedlikowska z Oddziału PTT w Ostrowcu Świętokrzyskim.
W piątek, pierwszego dnia zjazdu, po dokonaniu obowiązkowych formalności w miejscu naszego pobytu, udaliśmy się liczną, bo około 70-osobową grupą na nocne zwiedzanie Chęcin. Naszym przewodnikiem był Dominik Kowalski, rodowity mieszkaniec Gminy i Miasta Chęciny. Po wykonaniu grupowego zdjęcia przez naszego fotografa Grzesia Górnisiewicza, rozpoczęliśmy nocne zwiedzanie Chęcin.
Co to znaczy żyć z pasją? Google wyjaśnia, że to chętnie podejmowana aktywność budząca czasem nawet głębokie emocje, wobec której dana osoba wykazuje pozytywne nastawienie oraz poświęca swój czas i energię, co świetnie opisuje postać Dominika, który oprowadzał nas i opowiadał o historii Chęcin. Pokazywał nam różne zakamarki i ciekawe miejsca, a opowiadając historie i legendy, wskrzeszał stare duchy, jak choćby zjawę Białej Damy, która do dziś krąży po ruinach Zamku Królewskiego w Chęcinach. Mowa tu o Królowej Bonie, ale nie ma co za wiele zdradzać. Po prostu trzeba tu przyjechać i to wszystko zobaczyć. Odnosząc się dalej do definicji słowa „pasja” Google dalej wyjaśnia, że podobnie jak w wielu aspektach naszego życia, tak i w przypadku pasji potrzebny jest zdrowy rozsądek, a Dominik zdrowy rozsądek z pewnością zachował. Jego głęboka wiedza historyczna i zaangażowanie w swoją pracę wywołały aplauz i szczere brawa na koniec naszej nocnej wycieczki.
Po powrocie, późny wieczór spędziliśmy z muzyką turystyczną przy skrzypcach i gitarze.
Drugi dzień niestety nie był dla nas słoneczny. W okowach zimy (silny wiatr, deszcz, śnieg i niska temperatura), bo przecież to zimowe spotkanie, wędrowaliśmy pod batutą naszego kolegi z Oddziału w Ostrowcu Świętokrzyskim Piotra Spelaka na szczyt Miedzianki (354 m n.p.m.). Nasza droga przebiegała w miłej i wesołej atmosferze, pomimo nieprzyjaznej nam pogody. Podobno nie ma złej pogody – są tylko źle ubrani ludzie. My byliśmy ubrani profesjonalnie i nawet podczas kilku postojów na szlaku nikt nie marudził, że jest mu zimno. Warto dodać, że przez dłuższy czas w naszej wędrówce towarzyszył nam pewien sympatyczny lokals rasy Beagle, który znał drogę nie gorzej, niż Piotrek. Podążając w kierunku Miedzianki zwiedziliśmy również pobliską Jaskinię Piekło znajdującą się na Świętokrzyskim Szlaku Archeo-Geologicznym. Naprawdę godne polecenia miejsce. Niestety, na Miedziance nie udało nam się zrobić grupowego zdjęcia, ponieważ stare powiedzenie „piździ jak w Kieleckim”, nabrało – przynajmniej dla mnie – nowego, dość intensywnego znaczenia.
Po powrocie do naszych kwater i chwili odpoczynku, udaliśmy się na obiadokolację. Tego wieczora w budynku nowej biblioteki miejskiej, wspomniany wcześniej Dominik miał swój mini wieczorek autorski, na który udało się kilkoro z nas.
Później to już muzyka, zabawa i tańce, bo jak wiadomo wszyscy w PTT uwielbiamy biesiadować do białego rana.
Trzeci dzień naszego zimowego spotkania, zaowocował nieco lepszą pogodą, a to przełożyło się na fajną wycieczkę po Zamku Królewskim w Chęcinach oraz niżej położonej miejscowości Podzamcze. Można by tu rozpisywać się o walorach turystycznych Gminy i Miasta Chęciny, ale nic tak nie odda magii tego miejsca jak osobiste zwiedzanie tych wszystkich historycznych miejsc. Zamek Królewski
w Chęcinach, Synagoga, Rynek dolny i górny, Studnia, Klasztor Ojców Franciszkanów, Dwór Starostów Chęcińskich – każdy, nawet najmłodszy turysta znajdzie coś ciekawego dla siebie. I każdy z pewnością chętnie zrobi sobie zdjęcie z Królem Władysławem Łokietkiem, który czeka na nas w Chęcinach.
Z tego miejsca należą się serdeczne podziękowania za wspaniałą oprawę tych kilku dni dla Grażyny Jedlikowskiej, która zapewniła nam sporo atrakcji i sprawiła, że Chęciny stały się kolejnym ciekawym miejscem, do którego warto wrócić.

Przemo Waga

grupa reprezentująca nasz Oddział w Chęcinach

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2024 | Możliwość komentowania „IX Zimowe Spotkania PTT w Górach Świętokrzyskich” – Chęciny (Góry Świętokrzyskie) – wycieczka górsko-krajoznawcza – 26-28 stycznia 2024 r. została wyłączona

Kozubowa (Beskidy Morawski-Śląskie, Czechy) – wycieczka górska – 27 stycznia 2024 r.

W sobotę, 27 stycznia 2024 r. w grupce trzech członków bielskiego Oddziału PTT wybaliśmy się w Beskidy Morawsko-Śląskie do Czech.
Przez Czeski Cieszyn, Bystrzycę i Milików dojechaliśmy do Koszarzysk, skąd ruszyliśmy w stronę Kozubowej. Naszym celem Horský Hotel Kozubová, którego właściciele bardzo miło nas przyjęli. Po odpoczynku w schronisku zeszliśmy do Łomnej Dolnej (Matyščina louka), gdzie zakończyliśmy wycieczkę.
Pogoda była zimowa, a temperatura na trasie wynosiło ok. -2⁰C. Od godziny 11 padał drobny śnieg, a śniegu na trasie było około 20 cm.
W trakcie wycieczki pokonaliśmy dystans 14,84 km. Było super!

Tadeusz Budny

przed schroniskiem na Kozubowej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2024 | Możliwość komentowania Kozubowa (Beskidy Morawski-Śląskie, Czechy) – wycieczka górska – 27 stycznia 2024 r. została wyłączona

Szkolne Koło PTT „Pionowy Świat” z V LO na ściance wspinaczkowej – 26 stycznia 2024 r.

26 stycznia 2024 r. kolejne zajęcia na Baldpolu zaowocowały zarówno bardzo dobrymi przejściami, jak i nowym stylem wspinaczkowym wprowadzonym przez Michała – krótko mówiąc połączenie stylu pływackiego z wymogiem prostych rąk przy wspinaniu. Nowy styl zwany „kraulem” jest dobry na wszystko.
Sekcja wspinaczkowa zastrzega wszelkie prawa do jego naśladowania na planecie Ziemia. Styl zostanie wskrotce opatentowany. Wszelkie zyski związane z naśladowaniem zamierzamy przeznaczyć na działalność statutowa – czyli wspinanie! Gdyby „kraul” w przyszłości stał się dyscyplina olimpijska, proszę pamiętać: pierwsze zanotowane przejście miało miejsce w Bielsku-Białej przy ul. Cyniarskiej 30, a autorem był Michał z ekipą sekcji wspinaczkowej SK PTT przy VLO.

SK

uczestnicy treningu 🙂

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2024, SK PTT "Pionowy Świat" im. Piotra Morawskiego przy V LO w Bielsku-Białej | Możliwość komentowania Szkolne Koło PTT „Pionowy Świat” z V LO na ściance wspinaczkowej – 26 stycznia 2024 r. została wyłączona

Karpacki Finał WOŚP na Hali Lipowskiej – odwiedź nas lub weprzyj przez eSkarbonkę!

Koleżanki i Koledzy,

Przez cały weekend jesteśmy na Hali Lipowskiej kwestując do puszek 32 Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wolontariuszami WOŚP są: Szymon Baron, Piotr Homa, Grażyna Żyrek i Mirosław Krzeszowiak, ale ekipa naszych pomocników jest liczniejsza. Jeśli macie czas i ochotę, zapraszamy do zawsze gościnnego schroniska na Hali Lipowskiej, a jeśli chcecie wesprzeć WOŚP nie wychodząc z domu, zachęcamy do wsparcia nas za pomocą eSkarbonki Oddziału PTT w Bielsku-Białej: https://eskarbonka.wosp.org.pl/satisymene.

z tatrzańskim pozdrowieniem,
Ekipa Karpackiego Finału WOŚP

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Karpacki Finał WOŚP na Hali Lipowskiej – odwiedź nas lub weprzyj przez eSkarbonkę! została wyłączona

„Jordania” – prelekcja Grzegorza Holerka – 23 stycznia 2024 r.

W dniu 23.01.2024 roku o godz. 18 w klubie „Karpatek” na osiedlu Karpackim pod auspicjami Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego odbyło się spotkanie podróżnicze z Grzegorzem Holerkiem. Podróżnik zabrał nas wraz z grupą swoich czterech przyjaciół w fascynującą podróż do Jordanii. A właściwie do Haszymidzkiego Królestwa Jordanii, gdzie obecnie panującym królem jest Abdullah II.
Wyprawa miała miejsce wiosną 2023roku. Była to druga wizyta grupy przyjaciół w Królestwie Jordanii. Pierwsza była przed pandemią. Usłyszeliśmy i zobaczyliśmy jakie spustoszenie pandemia dokonała w turystyce tego kraju i jak władze starają się ją reaktywować, licząc na turystów, którzy szanując zwyczaje i obyczaje odbudują zapaść w tej gałęzi gospodarki. Podczas prelekcji poznaliśmy Jordanię jako kraj w większości równinny. Odwiedziliśmy najwyższe wzniesienie Dżabal Umm ad Dami (1854 m n.p.m.) położone w górach Dżabal-asz-szara a potem depresję Morza Martwego 438 m poniżej poziomu morza. Zapoznaliśmy się z historią Królestwa Jordanii – kraju, który posiada światowej klasy obiekty historyczne i kulturalne, o których opowiadał prelegent. Do najsłynniejszych należy starożytna Petra, zaliczana do nowych siedmiu cudów świata. Na terytorium Jordanii wyznaczono liczne rezerwaty przyrody, które zwiedzali podróżnicy. Oglądaliśmy wspaniałe zdjęcia pustynnego rezerwatu Dana. Akcent religijny koncentrował się na zdjęciach góry Nebo. Nie zabrakło także zdjęć mozaiki podłogowej z cerkwi św. Jerzego w Madabie, która stanowi najstarsze kartograficzne przedstawienie Ziemi Świętej.
Prelekcja obfitowała również w informacje praktyczne, ciekawostki i przygody, jakie spotkały naszych globtroterów. I tak, koszt wyprawy na jednego uczestnika wyniósł ok. 1600 PLN za 6 dni pobytu. Podróż, rozpoczęto w Bielsku-Białej, skąd samochodem dojechano na lotnisko w Wiedniu i stamtąd samolotem do stolicy Jordanii – Ammanu. Na miejscu korzystano z wynajętych przewodników oraz samochodów. Warto zaznaczyć, że uczestnicy wyprawy mieli własne namioty i część wyżywienia. Nie korzystali z hoteli.
Podsumowując prelekcję, Jordania to piękny kraj o bogatej historii i kulturze, pełen kolorów, piękna i wart odwiedzenia. Dziękujemy panu Grzegorzowi za wspaniały wykład i autorowi zdjęć panu Pawłowi za przepiękne obrazy Jordanii.

Jola Jankowska

na chwilę przed rozpoczęciem prelekcji

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2024 | Możliwość komentowania „Jordania” – prelekcja Grzegorza Holerka – 23 stycznia 2024 r. została wyłączona

O wycieczce SK PTT „Halniaki” na Małym Szlaku Beskidzkim w „Koziańskich Wiadomościach”

Na stronie 7 najnowszego numeru „Koziańskich Wiadomości” (1/2024), czasopisma wydawanego przez Urząd Gminy Kozy, ukazał się artykuł pt. „Halniaki na szlaku” na temat kolejnego etapu przejścia Małego Szlaku Beskidzkiego, który realizuje w tym roku szkolnym Szkolne Koło PTT „Halniaki” z SP2 w Kozach.
Zachęcamy do lektury!

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii media, SK PTT "Halniaki" przy SP2 w Kozach | Możliwość komentowania O wycieczce SK PTT „Halniaki” na Małym Szlaku Beskidzkim w „Koziańskich Wiadomościach” została wyłączona

Lubomir, Kostrza (Beskid Wyspowy) – wycieczka górska – 20-21 stycznia 2024 r.

Członkowie i sympatycy naszego Oddziału ze Skoczowa i okolic za kolejny cel wybrali zielony szlak Węglówka – Gruszowiec. Zapraszamy do lektury relacji z przejścia pierwszego odcinka szlaku:

Szukaliśmy nowego szlaku długodystansowego. Były dyskusje i rozważania, a w efekcie postanowiliśmy, iż będziemy wędrować po Beskidzie Wyspowym. Zdecydowaliśmy się na szlak zielony Węglówka – Gruszowiec, który ma nieco ponad 100 kilometrów długości.
Start na szlak zaplanowaliśmy z Węglówki, która leży w gminie Wiśniowa, w powiecie myślenickim, w Małopolsce. Wyjechaliśmy wcześnie rano i przed szóstą byliśmy na początku naszej trasy. Był lekki mróz i gwiaździste niebo. Zapowiadała się bardzo ładna pogoda, a prognozy były korzystne. Sprawdziliśmy zawartość plecaków, wypiliśmy gorącą kawę i ruszyliśmy w stronę Lubomira (903 m). Szczyt ten zdobywany jest do Korony Gór Polski, a znajduje się na nim Obserwatorium Astronomiczne im. Tadeusza Banachiewicza.
Już na początku wędrówki spotkała nas bardzo miła niespodzianka. Przed wejściem w las zatrzymaliśmy się na polanie, gdzie obserwowaliśmy wschód słońca. To piękny spektakl. Pierwszy raz miałem okazję podziwiać wschód słońca w tym rejonie.
Szybko dotarliśmy na szczyt. Tam zrobiliśmy przerwę na śniadanie i na robienie zdjęć. Było wesoło, atmosfera znakomita i piękna słoneczna pogoda. Pewnym zaskoczeniem było dla nas to, iż tak mało tu leży śniegu. Warstwa białego puchu sięgała do kostek. Było natomiast bardzo ślisko, więc przydały się raczki i kije trekkingowe.
Zejście do Wiśniowej było bardzo oblodzone i śliskie. Szliśmy długo przez las. Kiedy weszliśmy do wsi wszyscy mieli ochotę coś przegryźć i chwilkę się ogrzać. Po drodze była pizzeria i tam się zatrzymaliśmy.
Wszyscy posileni i podładowanymi akumulatorami obraliśmy kierunek na kolejny szczyt, który musieliśmy zdobyć. A był nim Ciecień (829 m). Początkowo szliśmy przez Wiśniową, następnie, idąc pod górę, zielony szlak wprowadził nas do lasu. Tu dostaliśmy w kość, bo podejście było długie i monotonne, a my już czuliśmy trudy wędrówki.
Udało się. Wczesne popołudnie spędziliśmy na szczycie Ciecienia. Po zrobieniu pamiątkowych zdjęć z banerami i po malutkim co nieco znowu schodziliśmy na dół. Punktem końcowym tego dnia był dla nas Szczyrzyc, wioska w gminie Jodłownik.
Warto zatrzymać się w tej miejscowości, bo jest tu kilka miejsc ciekawych i ładnych. Zwiedziliśmy tereny Opactwa Cystersów z XIII wieku oraz cmentarz wojenny nr 362 z okresu I wojny światowej, gdzie leżą żołnierze austro-węgierscy i rosyjscy.
Pod wieczór byliśmy już na naszej kwaterze, gdzie nocowaliśmy. Wieczorem po pysznej obiadokolacji, którą przygotowali gospodarze, rozpoczęły się długie obrady, opowiadania i oglądanie zdjęć. Wszyscy zmęczeni i bardzo zadowoleni spali jak małe grzeczne dzieciątka.
W niedzielę wczesne śniadanko w formie szwedzkiego bufetu i dalej w drogę.
Pogoda nieco się popsuła. Było mglisto, wietrznie i pochmurnie. Ze Szczyrzyca przeszliśmy do miejscowości Jodłownik. Tam przeszliśmy przez rzekę Tarnawę, która jest dopływem Raby. Podobnie, jak dzień wcześniej. Doszliśmy pod las i szlakiem zielonym wznosiliśmy się coraz wyżej. Kilka godzin wędrowaliśmy przez pola lasy i łąki. Mieliśmy szczęście. Pogoda poprawiała się z godziny na godzinę. Wyszło słońce i zrobiło się pięknie.
Przez las jodłowy, a następnie bukowy doszliśmy do głównego punktu programu tego dnia. Był to szczyt Kostrza (725 m). Jest tam mała wiatka i ławeczka. Tam też zrobiliśmy dłuższą przerwę. Pomiędzy drzewami widać było pięknie panoramę Beskidu Wyspowego. To był piękny widok i cieszyliśmy oczy.
Spotkaliśmy turystów z Limanowej. Chwilę pogawędziliśmy i udaliśmy się w stronę polan Dudówki (625 m). To bardzo ładne miejsce. W sam raz na chwilę odpoczynku. I tak też zrobiliśmy. Czekało nas ostatnie zejście w dół.
Po południu byliśmy w Tymbarku, w gminie Limanowa. Spacerkiem przez rzekę Łososinę przeszliśmy na Rynek, zaś po drodze zwiedziliśmy cmentarz wojenny nr 365 z okresu I wojny światowej. Tymbark był dla nas ostatnim punktem pierwszego etapu szlaku zielonego Węglówka – Gruszowiec. Był to bardzo udany wyjazd i piękna wędrówka.
Udanie rozpoczęliśmy sezon turystyczny. Plan został zrealizowany. Przed nami kolejne dni wędrowania po Beskidzie Wyspowym.

Łukasz Lasicz

na Kostrzy

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2024 | Możliwość komentowania Lubomir, Kostrza (Beskid Wyspowy) – wycieczka górska – 20-21 stycznia 2024 r. została wyłączona