Szyndzielnia (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 5 sierpnia 2023 r.

Dziś odbyła się szósta, kolejna wycieczka górska członków Oddziału PTT w Bielsku-Białej w ramach 11. edycji „Ewangelizacji w Beskidach”. Tym razem naszym celem była Szyndzielnia w Beskidzie Śląskim.
Wystartowaliśmy czerwonym szlakiem z Olszówki Górnej, a w barze Baba Jaga u kol. Ozy wypiliśmy kawę. Przez polanę Dębowiec i przełęcz Dylówki dotarliśmy na polanę pod szczytem Szyndzielni. Tutaj o godzinie 12 odbyła się msza święta, które przewodniczyli trzej księża: ks. Szymon, ks. Adam i ks. Jerzy. Kazanie o górach wygłosił proboszcz parafii w Jawiszowicach, a oprawę muzyczną przygotowała wspólnota „Krzew Winny” z Jawiszowic. Na mszy było ponad 100 turystów.
Po mszy udaliśmy się do schroniska PTTK na Szyndzielni i szczyt Klimczoka, gdzie na szczęście jeszcze nie dotarła niedźwiedzica z dwoma niedźwiadkami spod zapory w Wapienicy. Wracaliśmy przez Cyberniok do Wapienicy na autobus MZK nr 16.
Łącznie pokonaliśmy 18,1 km, temperatura wynosiła +15°C, a zachmurzenie było całkowite. Widoczność wynosiła ok. 20 m.

Tadeusz Budny

przed schroniskiem PTTK na Szyndzielni

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Szyndzielnia (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 5 sierpnia 2023 r. została wyłączona

Hala Boracza (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 29 lipca 2023 r.

Dziś odbyła się piąta, kolejna wycieczka górska członków Oddziału PTT w Bielsku-Białej w ramach 11. edycji „Ewangelizacji w Beskidach”. Tym razem naszym celem była Hala Boracza (849 m n.p.m.) w Beskidzie Żywieckim.
Z Bielska-Białej pociągiem Kolei Śląskich udaliśmy się do Milówki, skąd zielonym szlakiem udaliśmy się do schroniska PTTK na Hali Boraczej. Tam, tradycyjnie o 12 odbyła się msza święta pod schroniskiem, której przewodniczył ks. Robert przy asyście sześciu księży. Oprawę muzyczną zapewnił tym razem Domaszek Żywca-Sporysza. Na mszy było około 400 turystów.
W drogę powrotną udaliśmy się niebieskim szlakiem przez Suchą Górę do Rajczy, skąd Kolejami Śląskimi wróciliśmy do Bielska-Białej. Łącznie pokonaliśmy 17,1 km z sumą podejść 589 metrów. Temperatury wynosiła +23°C, a zachmurzenie było umiarkowane.
Za tydzień zapraszamy na Szyndzielnię!

Tadeusz Budny

przed schroniskiem PTTK na Hali Boraczej

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Hala Boracza (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 29 lipca 2023 r. została wyłączona

O akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2023” oraz konkursie plastycznym z okazji 10-lecia Koła PTT w Kozach w „Koziańskich Wiadomościach”

Na stronie 7 najnowszego numeru „Koziańskich Wiadomości” (7/2023), czasopisma wydawanego przez Urząd Gminy Kozy, ukazał się artykuł pt. „Wielkie sprzątanie” na temat finału akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2023”. Znajdziecie w nim także wzmiankę na temat konkursu plastycznego z okazji 10-lecia Koła PTT w Kozach.
Zachęcamy do lektury!

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii Koło PTT w Kozach, media, SK PTT "Groniczki" przy SP1 w Kozach, SK PTT "Halniaki" przy SP2 w Kozach, Sprzątamy Beskidy z PTT | Możliwość komentowania O akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2023” oraz konkursie plastycznym z okazji 10-lecia Koła PTT w Kozach w „Koziańskich Wiadomościach” została wyłączona

„Co słychać?” nr 6 (390) / 2023

cs390Czerwcowy numer „Co słychać?” o objętości 20 stron otwiera artykuł Leszka Piekło, autora przewodnika po Głównym Szlaku Beskidzkim, poświęcony właśnie temu szlakowi.
Informacje Zarządu Głównego to tym razem podsumowanie kolejnego posiedzenia Zarządu Głównego PTT oraz relacja ze Zjazdu Delegatów PTT, który odbył się w Chrzanowie.
Wśród tradycyjnie bogatych wieści z życia oddziałów dowiemy się o zmianie we władzach Oddziału PTT w Radomiu, nowym szlaku naszego Towarzystwa otwartym w Sudetach oraz XIII Przeglądzie diaporam górskich, tradycyjnie organizowanym przez Oddział Łódzki PTT. W tym dziale także o drugiej odsłonie akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2023” oraz wycieczce Koła PTT „Sabałki” z Opola do Ziemi Kłodzkiej.
W tym numerze po raz pierwszy pojawiają się działy tematyczne związane z obchodami 150-lecia Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego.
Z działu „Od granic do granic” dowiemy się pierwszym rajdzie z cyklu „Karpaty z PTT”, którego organizatorem był Oddział PTT w Radomiu, wędrówce jaworznian przez pola rzepaku oraz wycieczce Oddziału PTT w Krakowie i działającego przy nim Koła w Oświęcimiu w Gorce i Beskid Sądecki. Wspólnym mianownikiem tych relacji jest zaproponowany przez Oddział PTT w Sosnowcu projekt „Od granic do granic”, w ramach którego poszczególne oddziały wędrują przydzielonymi fragmentami trasy.
Dział „150 szczytów na 150-lecie PTT” to z kolei podsumowanie aktywności w ramach akcji zaproponowanej przez Oddział PTT w Tarnowie. W jej ramach członkowie Oddziału PTT w Bielsku-Białej na zdobycie wymaganej liczby szczytów potrzebowali zaledwie kwartał, z kolei w pojedynkę z projektem „rozprawił się” Ryszard Malesza z Oddział w Nowym Sączu, który na zdobycie 150 szczytów potrzebował tylko 5 miesięcy.
W dziale „Z kart historii…” przybliżamy tym razem sylwetki Zbigniewa Korosadowicza i Wandalina Beringera.
Z kolei „Varia” przynosi nam opis wycieczki członków Koła PTT „Sabałki” na Maltę.
Numer uzupełnia zaproszenie do udziału w konkursie fotograficznym „150 lat PTT – lata mijają, piękno gór trwa”, który jest wkładem bielskiego oddziału PTT w obchody jubileuszowe.

Życzymy przyjemnej lektury! (pobierz -> 4,07 MB)

Redakcja „Co słychać?”

Zaszufladkowano do kategorii "Co słychać?" | Możliwość komentowania „Co słychać?” nr 6 (390) / 2023 została wyłączona

Wielki Chocz (Góry Choczańskie, Słowacja) – wycieczka górska – 23 lipca 2023 r.

W niedzielę, 23 lipca 2023 r. trzyosobową ekipą bielskiego PTT – Celina, Irena i Krzysiek – ruszyliśmy na Wielki Chocz (1611 m). Góra ta to najwyższy szczyt Gór Choczańskich, pasma położonego po środku słowackiej krainy gór. Nie imponuje wysokością, ale jego charakterystyczna, poszarpana piramida z wielu kierunków prezentuje się dostojnie. W dodatku słynie z malowniczych panoram.
Samochód zaparkowaliśmy w miejscowości Valaska Dubova. Mijamy po drodze kultową „Jánošíkovą krčmę”, obiecując sobie przystanek w drodze powrotnej. Ruszamy z rynku niebieskim szlakiem. Znaki prowadzą początkowo łagodnie szutrową drogą, wzdłuż doliny. Mijamy niewielką polanę z wiatą, potem droga wiedzie już stromo lasem i szybko nabiera wysokości. Podziwiamy skały i gołoborza Soliska. Po prawie dwóch godzinach docieramy do Strednej Poľany. Zachwycamy się łąką z bajecznie kwitnącymi kwiatami. Oczywiście docieramy też do słynnego „Hotelu Chocz”. To szałas oferujący schronienie w przypadku załamania pogody. Dziś pomieszkują w nim pasterze pasący stado owiec. My zjedliśmy tam drugie śniadanie.
Z polany rozpoczynamy podejście na szczyt. Wybieramy drogę zimową, czerwonym szlakiem. To znowu stromy odcinek z końcowym fragmentem ubezpieczonym łańcuchami. Przydają się one wyłącznie w trudnych warunkach zimowych. Za plecami rozpoczynają się już przepiękne panoramy na Fatry i Góry Strażowskie. Ścieżka wkracza w kosodrzewinę i po chwili docieramy na przełączkę pomiędzy skalistymi szczytami.
Panorama ze szczytu Wielkiego Chocza cieszy się zasłużoną sławą najpiękniejszej na całej Słowacji. Na zachodzie z północy na południe ciągnie się pasmo Małej Fatry z charakterystycznymi sylwetkami Wielkiego Krywania i Wielkiego Rozsutca. Na północy wyrasta Beskid Żywiecki z Pilskiem i Babią Górą. Odwracając się na wschód dostrzegamy Tatry Zachodnie, w oddali Tatry Wysokie – ktoś rozpoznaje Gerlach. U ich podnóża zbiornik wodny – Liptowskie jezioro. Na południu rozciągają się Niżne Tatry z Dżumbirem i Chopokiem, Wielka Fatra i Strażovskie Vrchy – prawdziwe morze gór.
Nasyciwszy się bajkowymi panoramami schodzimy do Strednej Polany szlakiem letnim (zielonym). Zejście jest bardzo strome, momentami skaliste, wymagające ostrożności przy schodzeniu. Nagrodą są zjawiskowe panoramy gór i bajkowe łąki.
Po dotarciu do Valaskiej Dubowej odwiedzamy Karczmę Janosika, by przy zasłużonym piwie uczcić zdobycie najwyższego szczytu Gór Choczańskich.

Krzysztof Grygierczyk

na szczycie Wielkiego Chocza

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Wielki Chocz (Góry Choczańskie, Słowacja) – wycieczka górska – 23 lipca 2023 r. została wyłączona

Dolomity (Włochy) – wyprawa trekkingowa – 15-22 lipca 2023 r.

W dniach 15-22 lipca 2023 roku członkowie oraz sympatycy Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego O/Bielsko-Biała, czyli Kasia, Marta, Cezar, Sebastian i Robert wspinali się, wędrowali oraz spacerowali we włoskich Dolomitach. W ciągu pięciu dni przeznaczonych na górską eksplorację w różnych układach osobowych, członkowie wyprawy weszli na następujące szczyty, przełęcze oraz widokowe punkty topograficzne, w których zlokalizowane są schroniska: Monte Civetta (3220 m n.p.m.), Lagazoui (2835 m n.p.m.), Sas de Stria (2477 m n.p.m.), Monte Crot (2169 m n.p.m.), Monte Crot Anticima Sud (2159 m n.p.m.), Forcella Ambriccola (2277 m n.p.m.), Rifugio Citta di Fiume (1917 m n.p.m.) i Rifugio Col de Varda (2.110 m n.p.m.).
Wyjazd zorganizowaliśmy według własnego pomysłu, mając na uwadze zainteresowania poszczególnych członków ekipy. Założyliśmy określoną aktywność górską z jasno zarysowanymi celami, ale równie ważny był aspekt poznawczy, czyli kontekst kulturowy, historyczny i kulinarny tej części Włoch. W Dolomity pojechaliśmy wyładowanym do granic możliwości samochodem, a naszą bazą był Camping Cadore u stóp potężnego masywu Monte Pelmo. Camping, co zgodnie stwierdziliśmy, przypominał swoim klimatem kompilację wspinaczkowych miejsc w Parku Yosemite w USA oraz peerelowskich pól namiotowych, gdyż składał się w większości z ciekawego połączenia kamperów z indywidualnymi domkami obitymi boazerią oraz udekorowanymi tym, co dany gospodarz uważał za piękne. To absolutnie nie zarzut, wręcz przeciwnie. Przez cały pobyt czuliśmy się ciepłą energię ceniących uroki natury gospodarzy oraz wręcz wędrowno-artystyczny klimat tego miejsca, domkniętego ścianami Dolomitów.
No właśnie, Dolomity. Przez wielu uważane są za najpiękniejsze góry na świecie i trudno się z tym nie zgodzić, bowiem gdy ktoś je raz zobaczył, zaryzykuje to twierdzenie, nawet jeśli nie był wszędzie. Wpis na listę UNESCO niewątpliwie potwierdza ich wyjątkowość. Powstałe w orogenezie alpejskiej, stanowią fragment Południowych Alp Wapiennych, a zbudowane są z wapieni i dolomitów, czyli skał podatnych na bajkowe kształtowanie, czyli erozję. I właśnie potężne masywy uformowane ze specyficznej skały, poddane czynnikom niszczącym (deszcz, wiatr, śnieg) utworzyły nieporównywalny z żadnym innym krajobraz górski. Dolomity zachwyciły nas ze szczytów Monte Civetty oraz bliźniaczych Monte Crot i Monte Crot Anticima Sud, a także wysokiej przełęczy Forcella Ambriccola. Dolomity nie tworzą wyraźnych grzbietów górskich, lecz wyodrębnione, niezwykle mocno urzeźbione, osobne gniazda skalne. Podziwialiśmy ogrom skomplikowanych masywów, poszarpanych grani, nieoczywistych kształtów, strzelistych szczytów oraz głębokich dolin. Koniecznie trzeba wspomnieć o kolorach, bowiem Dolomity oferują pełną paletę barw: skały płynnie przechodzą od zimnych szarości, poprzez zielenie i odcienie wszelakiej żółci, po rozpaloną czerwień oraz migoczące słońcem złoto. Dodajmy do tego tańczące na błękitnym niebie białe, szare oraz czarne chmury a ukaże nam się w pełni ten dolomicki spektakl.
Dolomity niewątpliwie kojarzone są z „via ferratami”, czyli stalowymi udogodnieniami w postaci lin, kotwi, stopni, drabinek oraz różnego typu stanowisk asekuracyjnych, które pozwalają pokonywać wymagający teren skalny. „Via ferraty” powstały podczas pierwszej wojny światowej, a zbudowali je żołnierze Królestrwa Włoch oraz Cesarstwa Austro-Węgierskiego, aby transportować wojsko i sprzęt podczas walk o Dolomity. W ciągu kilku lat, na tym odcinku frontu wybudowano szereg wysokogórskich okopów, tuneli, stanowisk artyleryjskich, magazynów i pomieszczeń dla wojska. Podczas naszej wycieczki poznaliśmy tego typu obiekty wojskowe zlokalizowane na szczytach Lagazoui i Sas di Stria oraz leżącej pomiędzy nimi Przełęczy Falzarego (Falzarego Pass), gdzie znajduje się dawny austriacki schron bojowy, a obecnie Muzeum I Wojny Światowej. Ciekawostką jest to, że na szczyt Lagazoui wychodziliśmy niemal kilometrowym tunelem wydrążonym w środku góry, będącym pozostałością po dawnych korytarzach minerskich obu walczących armii. I warto podkreślić, że dla osób chcących poznać historię regionu, w miejscach, gdzie zatrzymują się turyści można nabyć książki, repliki przedmiotów, nabijki na turystyczne laski, odznaki i medale, wyroby rękodzieła oraz wpisujące się w górskie otoczenie pamiątki. Nie znajdziemy tu kolorowych mieczy, plastikowych wiatraczków, balonów z napisami „Miłość w Dolomitach” ani pluszowych gęsi. Ale to tylko tak, małym druczkiem i na marginesie.
Odwiedzaliśmy pięknie położone schroniska górskie, które były dla nas schronieniem przed deszczem, ale także miejscem, gdzie można rozsiąść się na dłużej i napawać urodą Dolomitów. Zachwyciło położenie Rifugio Citta di Fiume z niesamowitym widokiem na ścianę Monte Pelmo, a w dalszej perspektywie na niekończące się góry z charakterystyczną, bo pokrytą lodowcem –Marmoladą, najwyższym szczytem Dolomitów. I kolejne Rifugio Col de Varda, które osadzone jest ponad Jeziorem Misurina z panoramą masywu Monte Popena. Bowiem Dolomity, kojarzone głównie z niebotycznymi ścianami, to także góry, które oferują niezliczoną ilość szlaków trekkingowych, nie wymagających użycia technik i sprzętu wspinaczkowego. Możemy wędrować zielonymi dolinami, usiąść przy bystrych potokach, beztrosko trawić czas na punktach widokowych. Każdy ze szlaków oznaczony jest czerwonym kolorem i opisany odpowiednią cyfrą, a na ich trasie możemy odpocząć w klimatycznych schroniskach. Na trasie naszej wycieczki znalazły się także urokliwe wioski, a tam niespiesznie spacerowaliśmy i próbowaliśmy lokalnej kuchni. Uczyliśmy się lokalnych zwyczajów, rozmawialiśmy z mieszkańcami, którzy na dźwięk słowa „Polonia” uśmiechali się szeroko oraz kupowaliśmy drobne pamiątki i upominki.
Finał naszej wycieczki ustalony został spontanicznie, a podyktowany zapowiadanymi burzami w regionie, gdzie znajdował się nasz camping. Zgodnie postanowiliśmy spakować się i pojechać, aby zwiedzić jedno z najpiękniejszych miast świata, czyli Wenecję. Jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy. I tak jak trudno opisać dolomitowe cuda natury, to równie ciężko jest nazwać i opisać Wenecję. To dzieło sztuki ludzkiej determinacji, myśli, pasji, artyzmu oraz wiedzy. Położona na 118 wyspach, które połączone są kanałami i mostami robi niesamowite wrażenie, lecz opis tego miasta to zupełnie inna historia, wymagająca osobnej relacji.
Na koniec chciałbym serdecznie podziękować całej naszej ekipie. Cały nasz wyjazd odbył się w niezwykle miłej i pełnej zrozumienia atmosferze, choć niektórzy z nas poznali się dopiero na tym wyjeździe. Dziękuję za wszystkie rozmowy nie tylko o górach, muzykę, która zostanie już ze mną na zawsze, tolerancję oraz empatię pomimo ścisku w aucie i humor na każdym kroku. A nabijka może się jeszcze znajdzie.

Robert Słonka

w drodze na Lagazoui

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Dolomity (Włochy) – wyprawa trekkingowa – 15-22 lipca 2023 r. została wyłączona

Kněhyně (Beskidy Morawsko-Śląskie, Czechy) – wycieczka górska – 22 lipca 2023 r.

Sobotni poranek, 22 lipca 2023 r. przywitał nas niezbyt pogodnym niebem co nie przeszkodziło grupie 20 osób wybrać się na wycieczkę organizowaną przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie w Beskid Śląsko-Morawski. Jak się później okazało, dopisała nam piękna, słoneczna pogoda.
Wyjechaliśmy z Bielska-Białej kilka min. po godz. 7.00. Podróż mijała spokojnie i była urozmaicona ciekawostkami przekazywanymi nam przez przewodnika Witolda Kubika. Po drodze zatrzymaliśmy się przy pięknym drewnianym Kościele św. Prokopa i św. Barbory w Kunčicich pod Ondřejníkem. Spotkaliśmy się tam z księdzem, który otworzył nam kościół i opowiedział o jego historii. W tym czasie mogliśmy podziwiać wnętrze kościoła zdobione pięknymi ikonami. Pierwotnie kościół z przełomu XVII i XVIII wieku stał w gminie Hliniance na Rusi Zakarpackiej. Został on rozebrany i przewieziony na kilku wagonach do Kunčic gdzie po naprawie niektórych części został ponownie postawiony. W 1931 roku kościółek został poświęcony św. Prokopowi i Barbarze, patronom górników, a w roku 1963 wokół kościoła został utworzony i otwarty urnowy gaj.
Po obejrzeniu kościółka pojechaliśmy na parking, skąd rozpoczęliśmy naszą górską wędrówkę. Szliśmy na Malá Stolová, stąd czerwonym szlakiem na Kněhyně sedlo (1146 m), następnie Čertův mlýn i przez Tanečnice do Przełęczy Pustevny. Po drodze minęliśmy kamienne kopce usypane przez turystów. Tuż przed Przełęczą Pustevny zatrzymaliśmy się na dłużej i zafundowaliśmy sobie spacer ścieżką w koronie drzew (Valaska Stezka). Był to ciekawy przerywnik naszej wędrówki. Duże wrażenie zrobił wiszący długi na 135 m drewniany most, przyozdobiony różnokolorowymi buddyjskimi flagami modlitewnymi oraz szklana platforma z przezroczystą podłogą zawieszona na wys. 30 m nad ziemią, skąd rozpościera się piękny widok na grzbiet pasma Beskidu Śląsko-Morawskiego. Po pewnej dawce adrenaliny i przyjemności zeszliśmy na przełęcz gdzie znajdują się stragany z pamiątkami oraz kilka restauracji, w których można się posilić i napić. Naszej uwadze nie umknęły również dwa piękne historyczne budynki. Można było także zobaczyć kilka rzeźb z piasku. Idąc na górę Radhošť, na szczycie której znajduje się krzyż z 1805 roku, kaplica pw. śś. Cyryla i Metodego wraz z towarzyszącymi rzeźbami obu świętych z lat 1896-1898 minęliśmy również pomnik Radegasta. Ostatecznie wycieczka zakończyła się zejściem do miejscowości Trojanowice skąd busem wróciliśmy do Bielska-Białej.
Podsumowując, szlak, którym szliśmy jest przyjemny i niezbyt uciążliwy (dystans wyn. ok. 19 km). W większości jest on zalesiony, a w górnych jego partiach występuje świerczyna i jarzębina. Sprzyja zarówno szybkim jak i wolnym marszom. Mogą z niego także korzystać miłośnicy rowerów i hulajnog. W czasie wędrówki mogliśmy nacieszyć oczy pięknymi widokami oraz zachwycić się otaczającą nas przyrodą i wsłuchać w jej odgłosy, m.in. śpiew ptaków. Sprzyja temu Narodowy rezerwat przyrody Kněhyně – Čertův mlýn obejmujący przyszczytowe partie gór. Nie zabrakło nam również czasu na zdjęcia, wspólne rozmowy, śmiech i relaks. Niewątpliwie każdy znalazł coś dla siebie:-)
Do zobaczenia na kolejnych wycieczkach z PTT!!!

Jadwiga Hasik

nasza grupa u kresu wycieczki przed zejściem do Trojanowic

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Kněhyně (Beskidy Morawsko-Śląskie, Czechy) – wycieczka górska – 22 lipca 2023 r. została wyłączona

Stożek Wielki – Przełęcz Kubalonka (Beskid Śląski) – wycieczka górska w ramach projektu „Od granic do granic” – 16 lipca 2023 r.

Projekt „Od granic do granic” polega na pokonaniu, głównie górami, trasy od zachodniej do wschodniej granicy Polski. Celem jest uczczenie 150-lecia Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Jako Koło w Kozach otrzymaliśmy do przejścia fragment trasy od Stożka do schronisko PTTK pod Przysłopem. Ten krótki odcinek (16 km), ze względu na dojazd i dojścia, podzieliliśmy na dwa etapy.
W niedzielę, 16 lipca 2023 r. pokonaliśmy pierwszy etap od Wisły Łabajowa do Kubalonki. Ten z pozoru niedługi „spacer”, ze względu na popołudniowy skwar, zamienił się w wyzwanie, któremu na całe szczęście sprostaliśmy. W wyjeździe wzięło udział siedmiu członków naszego Koła oraz bardzo dzielna suczka Andzia.
Drugi etap przejścia zaplanowaliśmy na 20 sierpnia (Kubalonka – Stecówka – Przysłop). Zachęcamy do włączenia się w akcję „Od granic do granic” dla upamiętnienia rocznicy 150 lat od powstania PTT. Do zobaczenia na szlaku!

Miłosz Z.

Kozianie przy schronisku PTTK na Stożku – na początku swojego odcinka

Zaszufladkowano do kategorii 150 lat PTT, Koło PTT w Kozach, kronika - 2023 | Możliwość komentowania Stożek Wielki – Przełęcz Kubalonka (Beskid Śląski) – wycieczka górska w ramach projektu „Od granic do granic” – 16 lipca 2023 r. została wyłączona

Odszedł Tadeusz Jan Mikulski

Z ogromnym smutkiem informujemy, że w dniu 14 lipca 2023 r. w godzinach wieczornych w wieku niespełna 91 lat odszedł od nas na zawsze ś.p. Tadeusz Jan Mikulski – były członek Oddziału PTT w Bielsku-Białej, wiceprezes Oddziału (1993-1996), zastępca przewodniczącego Sądu Koleżeńskiego Oddziału (1996-1999), posiadacz legitymacji reaktywowanego PTT z numerem BB-002.

Tadeusz Jan Mikulski urodził się 2 września 1932 r. w Białej Krakowskiej w patriotycznej rodzinie nauczycielskiej. Tam ukończył Gimnazjum im. Adama Asnyka. Po małej maturze w 1951 roku, rozpoczął naukę na wydziale budowy maszyn Państwowej Szkoły Przemysłowej w Bielsku oraz trzyletni bielski Instytut Muzyczny w klasie fortepianu.
Po trzyletnim nakazie pracy był kierownikiem biura oddziału PTTK, a następnie przez 20 lat pracował Fabryce Pił i Narzędzi „Globus” w Wapienicy, przy której założył Koło PTTK nr 14. Następnie pracował w Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym „Klimczok” w Szczyrku.
W ubiegłym roku gościliśmy na jego benefisie, podczas którego wspominał 70-lecia jego uprawnień przewodnickich i ratowniczych w Grupie Beskidzkiej GOPR. Posiadał także uprawnienia przodownika turystyki górskiej PTTK, przewodnika GON, przodownika turystyki narciarskiej i strażnika Straży Ochrony Przyrody. Był znakarzem szlaków i przez 30 lat znakował beskidzkie szlaki turystyczne. W latach 70. ubiegłego wieku Tadeusz J. Mikulski przyczynił się do zorganizowania służby przewodnickiej na terenie Państwowego Muzeum w Oświęcimiu, obecnego Auschwitz-Birkenau.
Jako kwalifikowany przewodnik przez 24 lata był prezesem Komisji Przewodnickiej PTTK, najpierw wojewódzkiej, potem regionalnej w Bielsku-Białej. Prezesował Kołom Przewodników Beskidzkich PTTK w Bielsku-Białej i Szczyrku. Pełnił funkcję prezesa Koła Przewodników Górskich przy Grupie Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Sprawował stale dyżury w stacjach GOPR. Brał udział w wielu akcjach ratunkowych. W roku 2002 powołał Polskie Stowarzyszenie Przewodników Górskich w Bielsku-Białej, zrzeszające przewodników z różnych ośrodków, pełniąc w nim funkcję prezesa przez cały okres działania.
Do Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego wstąpił jeszcze przed rokiem 1950. Po reaktywacji PTT, wstąpił do Oddział w Bielsku-Białej w 1993 r., pełniąc w nim funkcję wiceprezesa (1993-1996) i zastępcy przewodniczącego Sądu Koleżeńskiego (1996-1999). Był też pierwszym przewodniczącym Koła Przewodników przy naszym Oddziale (od założenia w 1995 r.).
Pomimo rezygnacji z członkostwa w PTT, od czasu do czasu wspierał działalność Oddziału przedstawiając podczas prelekcji różne osoby zasłużone dla turystyki i nie tylko. Podobną działalność prowadził w Towarzystwie Miłośników Ziemi Bielsko-Bialskiej, dla którego nieodpłatnie przedstawił ponad 25 prelekcji.
W ciągu 70 lat działalności przewodnickiej organizował liczne wycieczki krajoznawcze, złazy, zloty, rajdy, czy branżowe imprezy masowe. Zapoczątkował edycję ogólnopolskich Górskich Rajdów Narciarskich Metalowców, organizował imprezy dla dzieci i młodzieży szkolnej. Prowadził niezliczone kursy dla przewodników i pilotów wycieczek. Współorganizował spotkania, odczyty, prelekcje, konkursy przyrodnicze, krajoznawcze, imprezy narciarskie, turystyki kwalifikowanej: nizinnej, górskiej, wysokogórskie wycieczki piesze.
Od lat 80. ubiegłego wieku wraz z Polskim Czerwonym Krzyżem, Górskim Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym, latem i zimą propagował chodzenie po górach po zdrowie ze wspomagającymi kijkami, tym samym wyprzedzając obecną modę na nordic walking.
Przez ponad 70 lat dwie priorytetowe dziedziny – turystyka i harcerstwo leżały w kręgu jego najintensywniejszych zainteresowań i zająć. Osiągnął w nich efekty, które były dla niego możliwe i wymarzone. Przy czym był człowiekiem prawym, mądrym, prowadzącym spokojny styl życia, nastawionym pozytywnie do życia, radującym się ze spotkań z przyjaciółmi. Często spotykaliśmy się w jego ulubionych Delicjach przy Placu Chrobrego.
Tadeusz Jan Mikulski odszedł 14 lipca 2023 r. w godzinach wieczornych.

Informujemy, że uroczystości pogrzebowe ś.p. Tadeusza Jana Mikulskiego odbędą się 19 lipca 2023 r. (środa) w kościele pw. Opatrzności Bożej w Bielsku-Białej o godzinie 14:00.

Cześć Jego Pamięci!

Zarząd Oddziału

Tadeusz Jan Mikulski podczas swojego benefisu, 22.08.2022 r.

(w opracowaniu biogramu częściowo wykorzystano tekst St.Biłki z TMZBB)

Zaszufladkowano do kategorii aktualności | Możliwość komentowania Odszedł Tadeusz Jan Mikulski została wyłączona

Gęsia Szyja (Tatry Wysokie) – wycieczka górska – 15 lipca 2023 r.

W sobotni, letni poranek, 15 lipca, Polskie Towarzystwo Tatrzańskie wraz z przewodnikiem Janem Nogasiem, zabrało nas tym razem na dość łatwą i popularną wycieczkę na Gęsią Szyję w Tatrach Wysokich.
Niestety, wycieczka zaczęła się od żmudnego, mozolnego dojazdu do centrum Zakopanego (około 4 godz.), bowiem po drodze nie ominęły nas ogromne korki (około 1 godz.), skąd dotarliśmy do parkingu na Zazadniej przy wylocie Doliny Filipki (962 m n.p.m.). Tutaj także ilość samochodów była ogromna.
Zniecierpliwieni długą podróżą, swoją pieszą wędrówkę zaczęliśmy od wejścia do Tatrzańskiego Parku Narodowego (kasy biletowe). Przyjemnym niebieskim szlakiem, po drewnianych schodkach dotarliśmy do Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr – Kaplicy Matki Bożej Jaworzańskiej na Wiktorówkach (1150 m n.p.m.), które zostało wybudowane na pamiątkę ukazania się Matki Boskiej w 1860 roku. Na skałach wokół kaplicy umieszczono wiele tablic pamiątkowych poświęconych osobom, które zginęły w górach. To symboliczny cmentarz ludzi gór po polskiej stronie Tatr. Sanktuarium i Rusinową Polanę wielokrotnie odwiedzał też kardynał Karol Wojtyła.
Dalej szlak wiedzie po stromych schodach i po krótkim podejściu, wychodząc z lasu, doszliśmy na Rusinową Polanę (1209 m n.p.m.). Na niej zachwycaliśmy się kompleksową panoramą Tatr Wysokich i Bielskich, a także usiedliśmy na ławeczkach, aby odetchnąć choć na chwilę w czasie gorącego dnia. Na polanie znajduje się bacówka, w której można kupić regionalne wyroby z mleka owczego, pochodzącego od owiec, które pasły się tuż obok.
Z Rusinowej Polany ruszyliśmy zielonym szlakiem na Gęsią Szyję. Po stromych schodach (około 1180 sztuk), mozolnie, po około godzinie dotarliśmy na szczyt.
Gęsia Szyja (1480 m n.p.m.) nazwę swą zawdzięcza układzie dolomitowych skał, przypominającym góralom kształt właśnie gęsiej szyjki.
Tutaj wykonaliśmy pamiątkowe zdjęcie oraz wysłuchaliśmy uważnie najważniejszych informacji na temat panoramy Tatr, przekazywanych przez naszego przewodnika Jana Nogasia. Niektórzy z nas odważyli się na przejście do schroniska PTTK w Dolinie Roztoki, a reszta w ten upalny dzień schodziła bezpośrednio do parkingu na Palenicy Białczańskiej przez spokojną i piękną Rówień Waksmundzką (1407 m n.p.m.).
Wszyscy wspólnie spotkaliśmy się na parkingu w Palenicy, skąd naszym transportem udaliśmy się do Bielska-Białej.
Do zobaczenia na kolejnych wycieczkach z PTT i tatrzańskich szlakach!

Gabriela Klimek

uczestnicy wycieczki na Gęsiej Szyi

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2023 | Możliwość komentowania Gęsia Szyja (Tatry Wysokie) – wycieczka górska – 15 lipca 2023 r. została wyłączona