Wielki Krywań Fatrzański (Mała Fatra, Słowacja) – wycieczka górska – 23 lipca 2022 r.

W sobotę 23.07.2022 była zaplanowana wycieczka na Małą Fatrę – Veľký Kriváň. Lista chętnych, zaraz po pojawieniu się plakatu, zapełniła się błyskawicznie. Tym razem kolejką wyjechaliśmy na Snilovské sedlo. Znikoma część grupy zdecydowała się na podchodzenie szlakiem. Następnie udaliśmy się na szczyt Wielkiego Krywania (1709 m n.p.m.), gdzie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie i zapoznaliśmy się z otaczającą panoramą gór. Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w dalszą wędrówkę, kolejno pokonując: Pekelník, Malý Fatranský Kriváň, Stratenec, Suchý. Naszą wyprawę zakończyliśmy w Varinie. Pogoda nam sprzyjała, tylko w oddali poganiały nas grzmoty, dodając całej eskapadzie emocji. A tych nie brakło na trasie, zapewniam Was…A dlaczego? Małą Fatrę niektórzy nazywają Słowacką Krainą Cudowności. Dzieli się ona na 2 części : luczańską i tę bardziej interesującą, krywańską, której szlakami my podążaliśmy. Słynie ona z dywanów kwiatów (o tak !), intrygujących wąwozów, pięknych skalnych wypiętrzeń i oczywiście niesamowitych widoków. Polecam wszystkim Małą Fatrę na duże i małe wyprawy. Acha, jeszcze praktyczne uwagi: cena biletów na kolejkę : 14,50 Euro dorośli, 12,50 Euro dzieci i emeryci.

D.M.

grupa szczęśliwych zdobywców na Wielkim Krywaniu

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2022 | Możliwość komentowania Wielki Krywań Fatrzański (Mała Fatra, Słowacja) – wycieczka górska – 23 lipca 2022 r. została wyłączona

Słowianka (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 23 lipca 2022 r.

23 lipca 2022 r. odbyła się czwarta, kolejna wycieczka górska w ramach „Ewangelizacji w Beskidach”. Tym razem naszym celem była Słowianka w Beskidzie Żywieckim.
Z Bielska-Białej pojechaliśmy pociągiem Kolei Śląskich do Węgierskiej Górki, gdzie zrobiliśmy przerwę na kawę. Następnie przeszliśmy około 2,5 km drogą do Żabnicy, skąd czerwonym szlakiem ruszyliśmy do schroniska na Abrahamowie. Tam uzupełniliśmy płyny i dowiedziliśmy się, że rok temu zmarła właścicielka schroniska, które prowadzi teraz jej syn. Po krótki postoju dotarliśmy do schroniska na Słowiance, które prowadzi moja koleżanka Marta, córka ś.p. byłego właściciela.
O godzinie 12 odbyła się msza święta, oprawę której przygotowała tym razem parafia z Żor. Podczas mszy temperatura powietrza wynosiła 35°C.
Po zrobieniu zdjęcia grupowego wróciliśmy tą samą trasą na stację PKP w Węgierskiej Górcy, skąd pociągiem wróciliśmy do Bielska-Białej po 18. Mieliśmy szczęście, bo jak dotarliśmy na peron przyszła burza z ulewą. Podczas dzisiejszej wycieczki przeszliśmy 23 km.

Tadeusz Budny

uczestnicy ewangelizacji na Słowiance

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2022 | Możliwość komentowania Słowianka (Beskid Żywiecki) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 23 lipca 2022 r. została wyłączona

O prelekcji Doroty Szparagi w „Koziańskich Wiadomościach”

Na stronie 2 najnowszego numeru „Koziańskich Wiadomości” (7/2022), czasopisma wydawanego przez Urząd Gminy Kozy, ukazał się artykuł pt. „Z Kóz w Alpy” na temat zorganizowanej niedawno przez Koło PTT w Kozach prelekcji Doroty Szparagi o szlaku Via Alpina.
Zachęcamy do lektury!

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii Koło PTT w Kozach, media | Możliwość komentowania O prelekcji Doroty Szparagi w „Koziańskich Wiadomościach” została wyłączona

„Co słychać?” nr 7 (379) / 2022

cs379Lipcowy numer „Co słychać?” o objętości 20 stron otwiera podsumowanie XII Zjazdu Sprawozdawczo-Wyborczego Delegatów PTT, który odbył się w dniach 4-5 czerwca 2022 r. w Kuźnicach. Prezes na drugą kadencję została wybrana Jolanta Augustyńska.
Informacje Zarządu Głównego przynoszą nam wieści z przebiegu ostatniego posiedzenia ZG PTT XI kadencji oraz pierwszego w XII kadencji. W tej części przeczytamy także o wręczenie pamiątkowych dyplomów Włodzimierzowi Janusikowi i prof. Jerzemu Lefeldowi, którzy zostali przez Zjazd uhonorowani godnością członków honorowych PTT, a którzy nie mogli wziąć w nim udziału.
Wśród tradycyjnie bogatych wieści z życia oddziałów przeczytamy o nowych władzach w oddziale PTT z Krakowa oraz jubileuszu 30-lecia Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Oświęcimiu. Przeczytamy także o finale akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT 2022” oraz XIX Rajdzie „Perciami Ku Wierchom”, który tym razem odbył się w Słowackim Raju. Dowiemy się ponadto o wędrówce bielskiego oddziału PTT po mniej znanych Bieszczadach, wycieczce Oddziału PTT z Ostrowca Świętokrzyskiego na Ponidzie oraz uczczeniu przez Oddział Dębliński pamięci żołnierzy poległych w Brzezinach.
W dziale „Z kart historii…” przybliżamy tym razem sylwetki Haliny Krüger-Syrokomskiej i Jana Długosza. Ponadto przeczytamy o stuleciu Muzeum Tatrzańskiego i o Dworcu Tatrzańskim.
Numer zamyka dział „Varia”, a w nim informacja o planie utworzenia Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki w Katowicach-Bogucicach oraz pierwszym tomie rocznika „Res Carpathica” wydanego przez stowarzyszenie o tej samej nazwie.

Życzymy przyjemnej lektury! (pobierz -> 3,84 MB)

Redakcja „Co słychać?”

Zaszufladkowano do kategorii "Co słychać?" | Możliwość komentowania „Co słychać?” nr 7 (379) / 2022 została wyłączona

„Góry Przeklęte 2022” – wyprawa trekkingowa – 9-18 lipca 2022 r.

Po intensywnej eksploracji Bałkanów przez Oddział PTT w Bielsku-Białej w latach 2011-2013, w kolejnych latach pojedynczy członkowie naszego oddziału wybierali się w te rejony. Tym razem, w dniach 9-18 lipca 2022 r. pod szyldem bielskiego PTT w góry na pograniczu Albanii, Czarnogóry i Kosowa wybrało się pięć osób: Jacek, Kasia, Seba, Szymek i Zuzia.
Wiedząc, że w ciągu jednego dnia nie dojedziemy do Albanii, postanowiliśmy zatrzymać się w Serbii. Wybór miejsca nie był przypadkowy, bowiem postanowiliśmy odwiedzić pasmo Starej Płaniny na granicy serbsko-bułgarskiej z najwyższym szczytem pierwszego z tych państw – Midżurem (2169 m n.p.m.). Zanim tam dojechaliśmy, przypomnieliśmy sobie jak przekracza się granicę poza Strefą Schengen oraz jak wielu ludzi może jednocześnie palić papierosy, właśnie na granicy węgiersko-serbskiej.
Po noclegu spędzonym w pięknym miejscu widokowym na okolicę Midżura, podjechaliśmy ostatni odcinek do hotelu Babin Zub, skąd wyszliśmy na szlak. Stara Płanina przypomina nieco nasze Bieszczady, choć tutejsze połoniny są dużo większe, jak w Karpatach Ukraińskich. Szlak na szczyt nie sprawił nam żadnych trudności i gdyby nie napotkane na szlaku grupy quadowców i jednego samochodu terenowego marki Yugo, to wyjście pozostawiłoby w nas same miłe wspomnienia.
Tego dnia, w godzinach późnowieczornych dojechaliśmy do Albanii, a dokładniej na Eco Campingu położony w malowniczej dolinie Valbonë, która miała być naszą bazą w ciągu kolejnych dni. Dolina ta znajduje się w Górach Północnoalbańskich, nazywanych też Alpami Albańskimi, które są fragmentem Gór Dynarskich. Po stronie czarnogórskiej nazywane są Prokletije, czyli Górami Przeklętymi.
Trzeciego dnia wybraliśmy się na Maja Rosit (2524 m n.p.m.), szczyt leżący na granicy między Albanią a Czarnogórą. Wysoka temperatura powietrza i zmęczenie po dwóch dniach jazdy przeplecionych wejściem na Midżura sprawiły, że pokonanie ponad 1500 metrów przewyższenia na dystansie 8,5 km mocno dało mi się mocno we znaki. Z wierzchołka rozpościerał się piękny widok na okoliczne szczyty z Maja e Jezercës i Zlą Kolatą, które były w naszych planach na następne dni.
Kolejny dzień spędziliśmy na odpoczynku, odwiedzając miejscowość Bajram Curri, w które spróbowaliśmy miejscowej kuchni w restauracji odwiedzanej przez Albańczyków. Mieliśmy możliwość przyjrzeć się daniom bezpośrednio w garnkach, lecz pomimo tego nie skradły one naszych serc – dania były tłuste i trochę słabo doprawione. Zrobiliśmy też zakupy na najbliższe dni, zaopatrując się między innymi w pyszne melony i arbuzy.
Wieczór spędziliśmy w towarzystwie turystów z Francji, Słowenii i Szwecji, a Agim – nasz gospodarz, poczęstował wszystkich biesiadników czarnogórskim winem.
Następnego dnia wybraliśmy się w trójkę z Jackiem i Zuzią fragmentem szlaku Peaks of the Balkans na przełęcz Valbonë (1795 m n.p.m.). Odcinek z doliny Valbonë do Theth jest jednym z najpopularniejszych, a co jest ciekawostką, szybciej dojść pieszo z jednej miejscowości do drugiej, niż objechać góry dookoła samochodem… Na szlaku spotkaliśmy (w kolejności) turystów z Niemiec, Włoch, Danii, Wielkiej Brytanii, Holandii i Belgii. Na szlaku mijaliśmy się co chwilę z poznanymi dzień wcześniej Libańczykami, mieszkającymi we Francji.
Tego samego dnia Seba i Kasia podjęli próbę wejścia na Maja e Jezercës (2694 m n.p.m.), kończąc ją niespełna godzinę od szczytu z powodu trudnych warunków śniegowych.
Pogoda cały czas nam dopisywała, więc w czwartek wyruszyliśmy w dwóch grupach szlakiem na Zlą Kolatę (2534 m n.p.m.). Dwie osoby ruszyły nieco wcześniej, obierając za cel najwyższy szczyt Czarnogóry, a pozostała trójka udała się w stronę dwóch punktów widokowych (ok. 1530 m n.p.m.), z których dolina Valbonë prezentowała się jeszcze bardziej majestatycznie.
Na ostatni dzień w Górach Przeklętych zaplanowaliśmy wcześniej wycieczkę do jaskini Shpella e Dragobis (1096 m n.p.m.), co było zdecydowanie złym pomysłem. Szlak do niej prowadził przez las i wyraźnie nie był zbyt często odwiedzany. Poprzewracane drzewa, pozarastana i słabo oznakowana ścieżka oraz niezbyt atrakcyjna grupa skał ze wspomnianą jaskinią sprawiły, że rozczarowaliśmy się na koniec bardzo udanego pobytu w dolinie Valbonë.
Po powrocie na camping spakowaliśmy się i udaliśmy się w stronę oddalonej o niespełna 150 km miejscowości Brod w Kosowie. Namioty rozbiliśmy nad rzeką Brod w pobliżu hotelu Arxhena.
Sobota była ostatnim górskim dniem podczas tego wyjazdu, a zaplanowanym przez nas celem była Velika Rudoka (2660 m n.p.m.) w górach Szar Płanina na granicy Kosowa i Macedonii Północnej. Tradycyjnie za najwyższą górę Kosowa uznawana była Đeravica (2656 m n.p.m.) w odwiedzonych przez nas Górach Przeklętych, głównie z uwagi na brak precyzyjnej granicy pomiędzy Kosowem i Macedonią Północną. Po ogłoszeniu niepodległości przez Kosowo, udało się wyznaczyć górską granicę między tymi państwami, w związku z czym wszystko wskazuje na to, że najwyższa jest jednak Velika Rudoka, bo na jej szczycie stoi słupek graniczny.
Na szlak wystartowaliśmy o 5 rano, chcąc jak najwięcej trasy przejść przed wyłonieniem się zza gór palącego słońca. Jeśli wspomnianą na wstępie tej relacji Starą Płaninę porównałem do Karpat Ukraińskich, to pasmo Szar Płanina sam nie wiem do czego porównać. To jedna, wielka, odkryta połonina. Choć startowaliśmy ze stosunkowo dużej wysokości (ok. 1500 m n.p.m.), do szczytu mieliśmy ponad 1100 metrów sumy podejść (i zejść, co dało nam się na ostatnim odcinku mocno we znaki). Cała trasa miała około 24 kilometrów długości, a bez aplikacji z wgraną wcześniej mapą, orientacja w terenie byłaby mocno utrudniona. Szlak miejscami wyznaczony jest dość dobrze, w innych fragmentach znika i trzeba kierować się w stronę charakterystycznych punktów wyznaczonych na podstawie mapy. Na szczyt, z którego rozpościerała się piękna, dookólna panorama dotarliśmy w samo południe. Pięknie prezentował się szczególnie Titow Wrw (2747 m n.p.m.), najwyższy szczyt tego pasma, położony po stronie macedońskiej. Wycieczkę skończyliśmy o 17 i zdecydowaliśmy, by spędzić tu jeszcze jedną noc przed wyruszeniem w drogę powrotną. Skorzystaliśmy za to z oferty pobliskiej restauracji jedząc pyszne burgery, sałatki warzywne i lokalne sery. Wrażenia kulinarne mieliśmy o niebo lepsze, niż kilka dni wcześniej w Albanii.
Drogę powrotną planowaliśmy rozłożyć na dwa dni, ale tak dobrze nam się jechało, że wróciliśmy do domów już rano w poniedziałek, po drodze zaliczając tylko 1,5-godzinną odprawę na granicy serbsko-węgierskiej oraz zahaczając jeszcze o najwyższy szczyt Węgier – Kékes (1014 m n.p.m.), na którym nie byli dotąd Jacek z Zuzą, a który nocą obdarował nas możliwością ujrzenia niepoliczalnej wprost ilości jeleni, saren, muflonów i zajęcy, które ochoczo wychodziły na drogę.
Podczas tegorocznej wyprawy trekkingowej członków Oddziału PTT w Bielsku-Białej na Bałkany udało się nam stanąć na najwyższych szczytach Serbii, Czarnogóry, Kosowa i Węgier, wędrować fragmentami szlaku dystansowego Peaks of the Balkans, odwiedzić niezbyt urodziwą jaskinię oraz spróbować lokalnej kuchni w Albanii i Kosowie. Z pewnością zapiszemy ten wyjazd jako kolejną, niezwykle udaną przygodę.

SB

nasza grupka w Dolinie Valbony

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2022 | Możliwość komentowania „Góry Przeklęte 2022” – wyprawa trekkingowa – 9-18 lipca 2022 r. została wyłączona

Barania Góra (Beskid Śląski) – wycieczka górska – 17 lipca 2022 r.

Ruszyliśmy z Wisły czarnym szlakiem wzdłuż jednego z potoków tworzących Wisłę – Czarnej Wisełki. Następnie przeszliśmy na czerwony szlak.
Po odwiedzeniu Leśnej Chaty i wpisie do książki zrobiliśmy dłuższy postój na posiłek w schronisku PTTK na Przysłopie pod Baranią Górą. Po posiłku ruszyliśmy na szczyt Baraniej Góry, gdzie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia oraz krótką przerwę.
Wracaliśmy niebieskim szlakiem wzdłuż drugiego ze strumieni tworzących Wisłę – Białej Wisełki. Wycieczkę zakończyliśmy w Wiśle Czarne.

Anna Stawiarz

na szczycie Baraniej Góry

Zaszufladkowano do kategorii Koło PTT w Kozach, kronika - 2022 | Możliwość komentowania Barania Góra (Beskid Śląski) – wycieczka górska – 17 lipca 2022 r. została wyłączona

Trzy Kopce Wiślańskie (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 16 lipca 2022 r.

16 lipca 2022 r. odbyła się trzecia, kolejna wycieczka górska w ramach „Ewangelizacji w Beskidach”, tym razem na Trzy Kopce Wiślańskie (810 m n.p.m.) w Beskidzie Śląskim.
Z Bielska-Białej, podobnie jak tydzień wcześniej, pojechaliśmy busem Komunikacji Beskidzkiej na Biały Krzyż. Tutaj, w chacie u kolegi Romka zatrzymaliśmy się na kawę.
Szlakiem Zółtym wędrowaliśmy z Przełęczy Salmopolskiej przez Smerekowiec do schroniska „Telesforówka” na Trzech Kopcach Wiślańskich. Tutaj w samo południe wzięliśmy udział we mszy świętej, której oprawę tym razem przygotowała parafia z Bestwiny.
Po mszy zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie grupowe, po czym ruszyliśmy w stronę Ustronia Dobki szlakami niebieskim oraz czarnym, a dalej ścieżką rowerową wzdłuż Wisły dotarliśmy do Ustronia.
Ponieważ mieliśmy wolną chwilę, udaliśmy się do cukierni na lody.
Do Bielska-Białej wróciliśmy autobusem Lajkonik o godzinie 17:30. W miłym towarzystwie i przy słonecznej pogodzie przeszliśmy dzisiaj 17 km.

Tadeusz Budny

przed schroniskiem „Telesforówka”

Zaszufladkowano do kategorii kronika - 2022 | Możliwość komentowania Trzy Kopce Wiślańskie (Beskid Śląski) – wycieczka górska pt. „Ewangelizacja w Beskidach” – 16 lipca 2022 r. została wyłączona

O wycieczce SK PTT „Krokus” w „Gazecie Gminnej”

W najnowszym numerze „Gazety Gminnej” (3 (141) / 2022) – pisma samorządowego Gminy Buczkowice na stronach 24 ukazał się artykuł Bogumiły Sadlik pt. „Szkolni Turyści”. Można w nim przeczytać o zorganizowanej w maju przez Szkolne Koło PTT „Krokus” przy Szkole Podstawowej w Rybarzowicach wycieczce górskiej w Beskid Żywiecki. Czerwcowy numer „Gazety Gminnej” można pobrać ze strony GOK Buczkowice.
Zachęcamy do lektury.

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii media, SK PTT "Krokus" przy SP w Rybarzowicach | Możliwość komentowania O wycieczce SK PTT „Krokus” w „Gazecie Gminnej” została wyłączona

Relacja z akcji „Mieszkańcy dla Żylicy” w „Gazecie Gminnej”

W najnowszym numerze „Gazety Gminnej” (3 (141) / 2022) – pisma samorządowego Gminy Buczkowice na stronach 6 ukazał się artykuł pt. „XXIII Rajd Górski za nami…”. Można w nim przeczytać o organizowanym przez Gminny Ośrodek Kultury w Buczkowicach rajdzie górskim „Zielenią się buki”, podczas którego dwie grupy były prowadzone przez przewodników z Koła Przewodników przy Oddziale PTT w Bielsku-Białej. Czerwcowy numer „Gazety Gminnej” można pobrać ze strony GOK Buczkowice.
Zachęcamy do lektury.

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii Koło Przewodników, media | Możliwość komentowania Relacja z akcji „Mieszkańcy dla Żylicy” w „Gazecie Gminnej” została wyłączona

Relacja z akcji „Mieszkańcy dla Żylicy” w „Gazecie Gminnej”

W najnowszym numerze „Gazety Gminnej” (3 (141) / 2022) – pisma samorządowego Gminy Buczkowice na stronach 1 i 4 ukazał się artykuł Szymona Barona pt. „Mieszkańcy dla Żylicy”. Można w nim przeczytać o tej akcji ekologicznej, której współorganizatorem jest Oddział PTT w Bielsku-Białej. Czerwcowy numer „Gazety Gminnej” można pobrać ze strony GOK Buczkowice.
Zachęcamy do lektury.

Zarząd Oddziału

Zaszufladkowano do kategorii media, Sprzątamy Beskidy z PTT | Możliwość komentowania Relacja z akcji „Mieszkańcy dla Żylicy” w „Gazecie Gminnej” została wyłączona