W dniu dzisiejszym premierę ma filmowa relacja ze sprzątania szlaków w rejonie Klimczoka (Beskid Śląski), które odbyło się 20 kwietnia 2024 r. w ramach akcji „Sprzątamy Beskidy z PTT”.
Relację zawdzięczamy Monice Więzik z MW-term, która jest partnerem akcji. Gorąco zachęcamy do obejrzenia filmu oraz udziału w kolejnych etapach akcji – 18 maja w rejonie Babiej Góry i 15 czerwca w rejonie Hrobaczej Łąki.
Zarząd Oddziału
W niedzielny ranek, 12-osobową grupą pod przewodnictwem Maćka Kozika, udaliśmy się w kierunku Przełęczy Glinne w Korbielowie. Celem wycieczki było Pilsko, drugi co do wysokości, po Babiej Górze, szczyt w Beskidzie Żywieckim.
Z przełęczy ruszyliśmy szlakiem niebieskim. Mimo przewidywań dużego błota, szlak okazał się zupełnie w porządku. Po wyjściu z lasu na tereny piętra kosówki, ukazały nam się widoki na Pasmo Babiogórskie i Tatry. Pogoda była super, więc i widoki dalekie i wyraźne. Rozpoznawaliśmy poszczególne szczyty w paśmie Tatr. Szlak na szczyt szedł dalej, brzegami wyżłobionego przez spływające strumyki i wody po topniejącym śniegu koryta.
Polski szczyt masywu Pilska, Góra Pięciu Kopców ma wysokość 1534 m n.p.m., a właściwy wierzchołek masywu ma 1557 m n.p.m. i leży po stronie słowackiej, przechodzi się z jednego na drugi wąską ścieżką przez gęstą, wysoką kosówkę. Na słowackim szczycie Pilska byliśmy już o godzinie 10:00. Zrobiliśmy tam sobie półgodzinną przerwę na posiłek i podziwialiśmy wokół widoki na Tatry, Małą Fatrę, Góry Choczańskie i Beskid Mały. Widać było Bielsko-Białą, Skrzyczne i jeszcze więcej… Maciek wskazywał szczyty i ich nazwy.
Część grupy pozostała jeszcze na „trochę” na górze, nadal rozkoszując się widokami i pogodą, pozostali ruszyli w kierunku Hali Miziowej na tzw. „frytki”, niezależnie z czym się ta nazwa kojarzyła. Zeszliśmy szlakiem najpierw w kierunku polskiego szczytu i dalej za czarnymi znakami wzdłuż trasy narciarskiej na Halę Miziową.
Hala Miziowa i jej okolice znane są z licznych tras narciarskich. Po pożarze schroniska w roku 1953, pozostał drewniany barak pełniący rolę schroniska. Dopiero w roku 2003, czyli pół wieku po pożarze, otwarte zostało nowe, duże, murowane schronisko. Około 13:00, już całą grupą, ruszyliśmy w drogę powrotną, najpierw szlakiem zielonym, później czarnym i niebieskim przez Halę Jodłowcową, Uszczawne, Malorkę do Korbielowa, nadal podziwiając widoki wokół. Po krótkim posiłku w karczmie przy parkingu, na który podjechał nasz bus, ruszaliśmy w drogę powrotną do Bielska-Białej.
Świetna pogoda, piękne widoki, dobre humory – czego chcieć więcej.
Alicja
na szczycie Pilska
W sobotę 11 maja 2024r. odbyła się wycieczka górska w Tatry Zachodnie, której celem był Wołowiec (2064 m n.p.m.).
Około godziny 6.00 wyruszyliśmy autokarem z Bielska-Białej do Witowa, gdzie zaczęła się piesza część wycieczki. Pełni energii i dobrego nastroju ruszyliśmy przez Siwą Polanę w kierunku schroniska PTTK na Polanie Chochołowskiej. Z początku wydawało się, że nie będziemy mogli podziwiać w pełni przepięknych widoków Tatrzańskiego Parku Narodowego przez niesprzyjającą pogodę. Na szczęście, kiedy zatrzymaliśmy się na chwilę pod schroniskiem, pogoda już się poprawiała, co napełniało wszystkich dodatkową radością i entuzjazmem.
Po krótkiej przerwie wyruszyliśmy już trochę bardziej wymagającą trasą w stronę Grzesia. Po drodze mieliśmy kilka przystanków, podczas których Pan Przewodnik opowiadał nam o szczytach, które widzimy oraz o Tatrzańskim Parku Narodowym.
Gdy już dotarliśmy na Grzesia, zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę, aby zjeść i „cyknąć” sobie pamiątkowe zdjęcia. Po posileniu wyruszyliśmy w stronę szczytu Rakoń, gdzie po drodze mijaliśmy niestopniały jeszcze śnieg, który w niektórych miejscach miał ok. 15 cm grubości. Na Rakoniu nie zatrzymaliśmy się, tylko szliśmy dalej do głównego celu naszej podróży, czyli szczytu Wołowca, a gdy już tam dotarliśmy – mogliśmy w pełni podziwiać przepiękne, tatrzańskie widoki.
Niestety, po ok. 15 minutach, na szczycie zaczął wiać mocny wiatr, który przywiał chmury, przez co mało było widać z samego szczytu. Zdecydowaliśmy się więc wracać do autokaru, a podróż powrotna przebiegała bez większych problemów. Mniej więcej w połowie drogi z Grzesia do schroniska zaczęło padać, jednak byliśmy na to przygotowani. Każdy założył ubranie przeciwdeszczowe i ruszyliśmy w dalszą drogę. Zatrzymaliśmy się jeszcze na około godzinkę w schronisku, aby zjeść coś ciepłego, co przy okazji pozwoliło nam trochę przeczekać deszcz.
Po upływie ustalonego czasu ruszyliśmy w dalszą drogę do autokaru. Po około 15-20 min przestało padać, wiec spokojnie szliśmy dalej i tak około godziny 19 znaleźliśmy się na Siwej Polanie, skąd wróciliśmy do Bielska-Białej.
Cała wyprawa była dość długa, ale zdecydowanie warta przepięknych widoków. Polecam każdemu, kto jeszcze nie był w TPN odwiedzenia go, bo widoki i przeżycia są naprawdę niezapomniane.
Wycieczką na Wołowiec zainaugurowaliśmy przejście grzebietu polskich Tatr Zachodnich, co jest planem Szkolnych Kół PTT z bielskich szkół średnich na uczczenie 100-lecia PTT w Bielsku-Białej.
Antoni Kymona, ZSEEiM
trzy Szkolne Koła PTT na Wołowcu
W sobotę, 11 maja br. w Tarnowie odbyły się uroczystości 100-lecia powołania PTT w Tarnowie. Oddział tarnowski został utworzony uchwałą Zarządu Głównego PTT z dnia 8 maja 1924 r. W okresie międzywojennym oddział ten czynnie (finansowo) wspierał budowę schronisk PTT na Prehybie, Jaworzynie Krynickiej, wyasygnował fundusze na wyposażenie schroniska na Polanie Chochołowskiej oraz założył stacje turystyczne na Lubaniu oraz w Czorsztynie, Piwnicznej, Rożnowie i Lubince.
Podczas sobotnich uroczystości życzenia STULATKOWI przekazali: nowy Prezydent Tarnowa, przedstawiciele Zarządu Głównego PTT, zaproszonych oddziałów PTT oraz tarnowskiego oddziału PTTK. Wykład pt. „Rola kapłanów diecezji tarnowskiej w odkrywaniu Tatr” wygłosił urodzony w Bukowinie Tatrzańskiej prof. Stanisław Hodorowicz z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Następnie Janusz Foszcz i ks. Robert Piechnik COr wygłosili prelekcję pt. „Dzieje Oddziału PTT w Tarnowie.” W zapowiadanym spacerze po renesansowym Tarnowie nie wzięliśmy udziału z powodu silnego deszczu.
Bielski oddział PTT reprezentowali: Ryszard i Radosław Hańderkowie oraz Witold Kubik.
Witek K.
reprezentanci bielskiego Oddziału PTT z Kingą Buras, prezes PTT O/Tarnów
W dniu 11 maja 2024 odbyła się wycieczka na Wielką Raczę, która była już piątą wycieczką w tym roku szkolnym, zorganizowaną przez SK PTT „Vertical World”, działające przy Dwujęzycznej Szkole Podstawowej „Primary Steps” w Bielsku-Białej.
Z Bielska-Białej do Rycerki Górnej podjechaliśmy autokarem, po czym – posileni porcją lodów – ruszyliśmy na szlak. Wędrówka zajęła nam około dwóch godzin.
Gdy już weszliśmy na górę, odpoczęliśmy w schronisku, podbiliśmy książeczki GOT oraz zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie – ustawiliśmy się do niego w kształt „dziesiątki” czym zaznaczyliśmy 10-lecie istnienia naszej szkoły. Byliśmy również przy granicy Polski ze Słowacją.
W ten właśnie sposób zakończyliśmy sezon i już szykujemy się do następnego.
Nina P., kl. 5a
na Wielkiej Raczy ustawiliśmy się na 10-lecie szkoły w „dziesiątkę”
Już po raz ósmy Ośrodek Edukacji Ekologicznej w Buczkowicach z Gminną Biblioteką Publiczną im. Stanisława Staszica we współpracy z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Buczkowicach, Kołem Polskiego Związku Wędkarskiego „Żylica” z Buczkowic i Polskim Towarzystwem Tatrzańskim – Oddział w Bielsku-Białej zorganizowała akcję „Mieszkańcy dla Żylicy”. Jej celem, podobnie jak w poprzednich latach, było posprzątanie całego biegu Żylicy i jej otoczenia na terenie Buczkowic.
Punktualnie o godzinie 11 przed Ośrodkiem Edukacji Ekologicznej w Buczkowicach stawiło się około 100 osób (nowy rekord!), a w sprzątaniu obok wielu znajomych twarzy z poprzednich edycji, wzięła udział około 40-osobowa grupa młodzieży ze Szkoły Podstawowej im. M. Kopernika w Buczkowicach. Wart odnotowania jest czynny udział nowo wybranego wójta Jerzego Kanika oraz sołtysa Buczkowic, Henryka Knapka, który jest regularnym uczestnikiem akcji.
Tradycyjnie ruszyliśmy zarówno w górę, jak i w dół rzeki. Prawy brzeg Żylicy (od strony ścieżki rowerowej) na całej długości sprzątała młodzież ze szkoły oraz uczestniczące w akcji rodziny, z kolei koryto rzeki i jej lewy brzeg sprzątali wędkarze z Koła PZW „Żylica”. Wśród zebranych „skarbów” warto 4 opony (w tym 1 z samochodu ciężarowego), 2 felgi, karnister, metalowy słupek, wiaderko, zużyte pieluchy dziecięce i… duuuużo folii….
Uczestnicy akcji spotkali się po godz. 13:00 przy ognisku, na którym można było indywidualnie upiec pyszne kiełbaski, wypić gorącą herbatę oraz skosztować smacznego ciasta.
Ostatnim punktem dzisiejszego sprzątania było zwiezienie worków ze śmieciami, pozostawionych wzdłuż ścieżki rowerowo-pieszej, w czym pomogli nam niezawodny Adam Janik oraz pomagający mu Piotr Gruszecki. Choć wydawało się, że jest ich mniej, niż przy poprzednich edycjach, nie udało się ich zebrać jednym kursem. Zebraliśmy ich sporo, 55 worków 120-litrowych i 30 mniejszych, łącznie ponad 8000 litrów śmieci.
Gorąco zachęcamy wszystkich mieszkańców Buczkowic i nie tylko do udziału w akcjach sprzątania oraz indywidualnego dbania o czystość okolicy.
SB
uczestnicy 8. edycji akcji „Mieszkańcy dla Żylicy”
W piątek, 10 maja 2024 r. sekcja wspinaczkowa Szkolnego Koła PTT „Pionowy Świat” im. Piotra Morawskiego z V LO w Bielsku-Białej po raz koleny wybrała się na ściankę wspinaczkową. Tym razem „najwierniejsi z wiernych” testowali nowe drogi na Baldpolu.
Maturzystom nieobecność usprawiedliwiamy, pozostałym – NIE!
SK
kolejny trening na Baldpolu
W klubie Osiedlowym “Karpatek” 7 maja gościliśmy Roberta Słonkę, członka PTT i przewodnika górskiego. Robert opowiedział i przedstawił nam piękne zdjęcia z 4 wypraw w różne rejony Dolomitów.
Na wstępie zapoznał nas z położeniem geograficznym Dolomitów – to włoska część Alp wschodnich, oraz z ich nazwą, pochodzącą od nazwiska francuskiego geologa Dolomieu. Dolomity to obszar na którym z pokrytych lasami, łąkami wzniesień wyrasta olbrzymia liczba wielkich i mniejszych skał, grani, turni, a także kilkusetmetrowych pionowych ścian skalnych. Na ich tle pięknie prezentowały się schroniska.
Latem można w Dolomitach wędrować, ale także wspinać się po żelaznych perciach (via ferratach), po których to wspinał się nasz prelegent i jego przyjaciele. Najwyższym szczytem Dolomitów jest Marmolada 3343 m n.p.m., a ich symbolem Tre Cime di Lavaredo (Trzy wieże). Na zdjęciach Roberta mogliśmy zobaczyć i zachwycać się niepowtarzalnym pięknem Dolomitów.
W 2009 r. część podobszarów Dolomitów zostało wpisanych na listę dziedzictwa UNESCO.
Robert opowiedział nam też o krwawych walkach w Dolomitach w czasie I wojny światowej między armią austro-węgierską a Królestwem Włoch. W obu armiach zginęło 150-180 tysięcy ludzi w tym ok. 60 tys. w lawinach. Wielu Polaków, m.in. z Żywiecczyzny brało udział w tych walkach.
Pozostałości po wojnie, tj. tunele wydrążone w skałach, bunkry i kamienne okopy mogliśmy zobaczyć na fotografiach.
Dziękujemy Robertowi l za prelekcję i mamy nadzieję na następne.
Alina Sz.
Robert Słonka na chwilę przed rozpoczęciem prelekcji
We wtorek, 7 maja 2024 r. grupa siedmiu wspaniałych seniorek i trzech równie wspaniałych seniorów pod opieką przewodnika Witka, mimo zapowiedzianej deszczowej pogody, ruszyła na kolejna wycieczkę, tym razem w Beskid Żywiecki. Wysiedliśmy z pociągu w Węgierskiej Górce, a towarzyszący nam deszcz coraz bardziej się wzmagał. Autobus do Żabnicy mieliśmy dopiero za 50 minut, więc schroniliśmy się pod parasolami cukierni pijąc ciepłą kawę i konsumując czernichowskie ciasteczka.
Do Żabnicy Skałki dotarliśmy autobusem i wygodną drogą poszliśmy na Halę Boraczą. Schronisko to powstało w latach trzydziestych XX wieku z inicjatywy Żydowskiego Towarzystwa Turystyczno-Narciarskiego Makabi z Bielska.
Słynie ono z fantastycznych jagodzianek, ale niestety tym razem nie było ich w ofercie. Po godzinnym odpoczynku ruszyliśmy w kierunku Suchej Góry nad Rajczą. Chmury zniknęły i zobaczyliśmy Romankę, przełęcz Pawlusią, Halę Lipowską a wkrótce Rycerzową i Muńcuł. Chmura od Boraczego Wierchu zmobilizowała nas do szybszego marszu.
Zejście do Rajczy jest strome i kamieniste, ale daliśmy radę i po niedługim czasie byliśmy na dworcu kolejowym skąd udaliśmy się w drogę powrotną do Bielska-Białej.
Witek K.
nasi seniorzy przy schronisku PTTK na Hali Boraczej
6 maja 2024 r. wraz z przedstawicielami Szkolnego Koła PTT „Pionowy Świat” z drugich klas odwiedziliśmy kamieniołom w Kozach – miejsce popularne i uwielbiane przez okolicznych spacerowiczów. Zabawa w kalambury przy świetnej pogodzie i piękne widoki – czego chcieć więcej?
SK
uczestnicy wycieczki w koziańskim kamieniołomie
Rozliczenie PIT Online z PITax.pl dla OPP. Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.
