Mimo zadymki, przypominającej mi październikową w 1997 r., gdy przerywając wyprawę na Pop Iwana musieliśmy schronić się grocie Smotricza, na prelekcję Celiny Skowron przybyli ciekawi wrażeń członkowie i sympatycy Oddziału PTT w Bielsku-Białej, wśród nich Gosia z Krakowa.
Miłośniczka Karpat Wschodnich przygotowała relację ze swych sześciu wędrówek w różnym towarzystwie na ten charakterystyczny i szczególny, liczący 2028 m n.p.m., trzeci co do wysokości szczyt Czarnohory. Istniejące tu jeszcze liczne słupki graniczne świadczą o byłej granicy polsko-czechosłowackiej.
Cztery razy Celina była z grupą TREK-I Antka Pasicha z Przemyśla, a w 2018 r. z PTTK z Rzeszowa.
Pop Iwan to polski akcent – po dwóch latach wybudowano na nim, staraniem LOPP ze składek społecznych Obserwatorium Astronomiczne i Meteorologiczne, łącznie z placówką KOP. Obserwatorium zostało oddane do użytku 29 lipca 1938 r. i działało pod kierownictwem Władysława Midowicza do 18 września 1939 r. Wiele ciekawych informacji na jego temat wyszukała Celina – między innymi to, że podczas swych życiowych przeprowadzek ukończył maturę w Asnyku w Białej. Były też informacje z czasów budowy, wyposażenia, krótkiej działalności i ewakuacji na skutek sowieckiej agresji.
Zaprezentowane zdjęcia pozwoliły „zaglądnąć” w głąb ruin i „wejść” na wieżę byłej kopuły Obserwatorium, jak również podziwiać rozległą panoramę tej części Karpat. Aktualnie, z uwagi na przeprowadzany remont, obiekt jest niedostępny dla turystów.
Zeszłoroczny, sentymentalny powrót w Czarnohorę, po siedemnastu latach, utrudniła prelegentce niesprzyjająca pogoda: huraganowe wiatry, deszcze i mgły – więc czy może będzie powtórka w bieżącym roku?
Dawne ruiny, dzięki remontowi siłami polskich i ukraińskich uczelni uniwersyteckich, rządów obu krajów i sponsorów, przekształcają się teraz w obiekt wielofunkcyjny: obserwatorium, pracownie naukowo-badawcze, baza noclegowa, baza ratownictwa górskiego i inne.
Na zakończenie dwa filmy z wyjazdów w 1998 r. i 2001 r. przybliżyły nam Czarnohorę, a szczególnie Pop Iwana z ruinami Obserwatorium im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
W skalniaku „U Tadka” na Klimczoku dzielna turystka pozostawiła kamień oraz odłamek muru z Pop Iwana.
Dziękujemy za bogatą i bardzo ciekawą prelekcję…
…a ja też tam byłem trzykrotnie…
Andrzej Głażewski
.