W słoneczną sobotę 7 sierpnia wybraliśmy się na mszę na Rachowiec. Wycieczkę rozpoczęliśmy w Zwardoniu, do którego dojechaliśmy pociągiem. Zdecydowaliśmy się na drogę prowadzącą przez restaurację „Na Beskidku”. Po szybkiej kawie wyruszyliśmy zdobyć Rachowiec. Po niecałej godzinie dotarliśmy na szczyt, z którego rozciągają się piękne widoki na pasmo Wielkiej Raczy. Po około 2 godzinnej mszy zrobiliśmy krótką przerwę na jedzenie i rozpoczęliśmy zejście do Soli. Po drodze zajadaliśmy się ostrężynami i jagodami, a w jednym miejscu nawet malinami. Tego dnia zrobiliśmy około 12 km.
Wojtek Kuś