Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, ale PTT nie odpuszcza… 21 grudnia przewodnik Witold Kubik zabiera nas na kolejną wycieczkę, tym razem do Czech w Beskidy Morawsko-Śląskie.
Z miejscowości Trojanowice ruszamy pieszo na Radhost (1129 m), gdzie zwiedzamy starą, drewnianą kaplicę w stylu bizantyjskim i robimy pamiątkowe zdjęcia przy pomniku świętych misjonarzy Cyryla i Metodego. Świątynia, jak i posągi, wyjątkowo prezentują się zimową porą. Jesteśmy pod wrażeniem.
Następnie kierujemy się na Radegast (1106 m) i Przełęcz Pustevny. Maszerując grzbietem, mijamy posąg słowiańskiego boga słońca, wojny i urodzaju – Radegasta, od którego imienia wzięła się nazwa znanego, czeskiego browaru.
Na Przełęczy Pustevny naszym oczom ukazują się charakterystyczne drewniane domki w stylu wołoskim, a wśród nich dwa najpiękniejsze: Mamenka i Libusin, w których obecnie mieszczą się hotele i restauracje. My wybieramy bajeczny Libusin, gdzie serwowane są pyszne czeskie specjały: smażony ser z frytkami, knedle z gulaszem, czy zupa czosnkowa i oczywiście piwo Radegast dla chętnych.
Dodatkową atrakcją w pobliżu jest Stezka Valazka, czyli popularna ścieżka w koronach drzew, składająca się z drewnianych pomostów z tablicami edukacyjnymi i tarasu widokowego z przeszklonym balkonem, a to wszystko na wysokości 15 m na ziemią.
My jednak nie korzystamy z tej atrakcji i udajemy się w drogę powrotną do pobliskich Trojanowic. Pełni nowych wrażeń, nieco już zmęczeni, ale w świetnych humorach wracamy do domu.
Magda Kubica
uczestnicy wycieczki przy pomniku Radegasta
