Celem ostatniej w tym roku wycieczki dla młodzieży w ramach dofinansowanego przez Gminę Bielsko-Biała zadania „Z Koziej Góry na Rysy” był najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego, Radziejowa.
Z Bielska-Białej wyjechaliśmy o 6 rano. Podróż przebiegała szybko, choć widoków nie mieliśmy żadnych – wokół mgły, szaro, buro i ponoro… Dojeżdżając do celu, okazało się parking na Przełęczy Gromadzkiej jest wyłączony z użytku – zakaz ruchu został wprowadzony raptem dwieście metrów przed nim…
Tradycyjną trasą naszych wycieczek z młodzieżą w rejon najwyższego szczytu Beskidu Sądeckiego jest podjeście od strony Bacówki na Obidzy przez Wielki Rogacz. Tym razem było podobnie. Już nieco powyżej miejsca, w których czerwony i niebieski szlak rozdzielają się, znaleźliśmy się nad chmurami, a naszym oczom ukazały się piękne widoki. Mogliśmy też zrzucić z siebie najcieplejsze ubrania.
Po dojściu na Przełęcz Żłobki, zdecydowaliśmy by korzystając z pięknej pogody nieco zmodyfikować plan i szlakiem narciarskim, obchodzącym Radziejową udaliśmy się na Przełęcz Długą. Stąd, już łagodniejszym podejściem przez Małą Radziejową dotarliśmy pod wieżę na najwyższej górze Beskidu Sądeckiego. Piękne morze mgieł pod nami, wyłaniające się z chmur tatrzańskie szczyty i wyrastające z morza wyspy we wszystkich kolorach złotej, polskiej jesieni, sprawiły, że już teraz byliśmy bardzo zadowoleni z wycieczki.
Na koniec czekało nas jeszcze jedno krótkie podejście na szczyt Wielkiego Rogacza oraz zejście w stronę przełęczy Gromadzkiej. Im niżej, tym niestety gorzej… Piękna, słoneczna pogoda, została zastąpiona ponurymi chmurami, więc dzień kończył nam się podobnie, jak się zaczynał. Niech żałują Ci, którzy nie wybrali się dzisiaj w góry – naprawdę było warto!
Do Bielska-Białej wróciliśmy w godzinach wieczornych.
SB