Kolejna wycieczka PTT z cyklu „w dobrym Towarzystwie”. Tym razem Rakytov w Wielkiej Fatrze.
Wyruszamy autokarem z Bielska o godzinie 6. Przejazd do Liptovskiej Osady zajmuje nam ok. 2 godz. 30 min. O 8:30 wyruszamy żółtym szlakiem z miejsca oznaczonego jako Haj Pred Teplou Dolinou. Pierwszy cel to Chata Utulna Limba. Tam nasz przewodnik Pan Witek zarządza odpoczynek na posiłek, jak rownież po to, aby zebrać pod swoje skrzydła zarówno biegaczy, jak i żółwików. W Chacie gości nas sympatyczny młody pustelnik. Miejsce zdecydowanie z klimatem.
Ruszamy dalej, a na znaku Severne Rakytovske Sedlo. Mimo, że bardzo stromo i momentami szlak gęsto zaminowany krowimi odchodami, pierwsi meldują się po ok. 1 godz. Wielka Fatra przypomina, że jest kapryśna i nieprzewidywalna – na przełęczy wieje silny, porywisty wiatr, a i prognozy nie są optymistyczne. Zatem w górę. Tym razem zielonym szlakiem, stromą kamienistą ścieżką docieramy na szczyt Rakytova. Tu robimy dłuższą przerwę. Czas na odpoczynek i zdjęcia.
Góra nas chyba polubiła, bo wiatr zelżał, a widoki wynagradzają wysiłek.
Ze szczytu Rakytova dalej prowadzi nas szlak zielony. Zejście strome, chwilami niebezpieczne. Ścieżka malowniczo trawersuje stok, ale widoki są przecudowne. Na Sedlu Pod Cernym Kamenom spotykamy grupę młodych Słowaków, którzy koniecznie chcą się podzielić z nami zapasami żywności. Podziękowaliśmy serdecznie i dalej w drogę. Teraz czerwony szlak prowadzi nas do Strednej Revucy.
Pomimo nienajlepszych prognoz pogoda dopisała i wszyscy zadowoleni, szczęśliwie wróciliśmy do Bielska. Podziękowania dla Pana Witka za udaną wycieczkę.
Iza T.
.