25 stycznia 2025 r. wybraliśmy się w Beskid Żywiecki a celem było wieczorne wyjście na Romankę (1366 m n.p.m.).
Termin i miejsce wycieczki to nie przypadek, bowiem uczestnicy wyprawy wspomagali wolontariuszy WOŚP z Oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Bielsku-Białej w transporcie fantów, niespodzianek i gadżetów na licytację w ramach 33. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który po raz 15. pod szyldem Karpackiego Finału WOŚP odbywał się w schronisku na Hali Lipowskiej.
Wyruszyliśmy przed południem ze Złatnej Huty. Pogoda była cudowna. Na Hali Rysiance podziwialiśmy między innymi panoramę Tatr, a widoki ciągnęły się aż po Wielki Rozsutec. Niebieskie niebo, piękne panoramy i wesoła atmosfera – czego chcieć więcej?
W schronisku na Hali Lipowskiej zostawiliśmy „dary” na licytacje i po krótkim odpoczynku wyruszyliśmy w stronę Romanki. Na Hali Pawlusiej podziwialiśmy zachodzące słońce. Było PIĘKNIE. Na szczycie Romanki zrobiliśmy obowiązkowe fotografie z banerami i już po zmroku, z czołówkami wróciliśmy do ciepłego schroniska na Hali Lipowskiej. Przebywanie w schronisku podczas kwestowania WOŚP było dla nas wyjątkowym doświadczeniem. Za oknem góry pokryte śniegiem a w środku przyjazna, wesoła atmosfera, pełna sympatii i uśmiechów. Turyści chętnie podchodzili do „puszki”, by wesprzeć tą szlachetną inicjatywę.
W Bielsku-Białej byliśmy około północy – zmęczeni, lecz pełni pozytywnej energii.
Patrycja i Wojtek