Nie wszyscy znaleźli się jednak w schronisku na Hali Lipowskiej. 4-osobowa reprezentacja Oddziału postanowiła przywitać IX Karpacki Finał WOŚP w Bacówce PTTK na Rycerzowej. Wycieczkę rozpoczęliśmy stosunkowo późno – wyjazd w godzinach popołudniowych, aby podomykać sobotnie sprawy. Cała droga samochodem przebiegała pod znakiem poszukiwania sklepu – herbatka w termosie zawsze może rozgrzewać jeszcze bardziej. Wybraliśmy najkrótszą drogę do schroniska – czarny szlak z Soblówki. Zrobiło się już późno, więc do bacówki dotarliśmy już w świetle czołówek. W schronisku czekała już na nas koleżanka – ciepło i przytulnie, idealnie na przyjęcie wieczornego grzańca.
Licytacja startowała około godziny 19 w innym niż w poprzednich latach składzie prowadzącym – musimy przyznać, że koleżanka Karina stanęła na wysokości zadania – bardzo charyzmatyczna osoba. Oczywiście nie obyło się bez śmiechu – jak to wieczorem w schroniskach bywa…
Na koniec mieliśmy okazję pooglądać pokaz slajdów z Alaski – wspomniana wcześniej koleżanka przedstawiła nam swoją samotną 5-tygodniową wycieczkę na rowerze, pełną pięknych krajobrazów, niedźwiedzi i innych przygód.
W niedzielę po śniadaniu ruszyliśmy prosto na dół (co poniektórzy wracając na tych samych przyrządach zjazdowych co ostatnim razem na Rycerzowej :)), robiąc wiele przerw na zdjęcia i podziwianie cudownej zimy.
Oczywiście wielkie podziękowania należą się prowadzącym bacówkę za miłe przyjęcie i wspaniałą atmosferę – tradycji stało się zadość 🙂
Łukasz K.
.
