Udział we mszy św. z poświęceniem palm w Tokarni o godz. 11:00, przejście Kalwarią Tokarską na Urbanią Górę i powrót do Tokarni – taki był plan dzisiejszego wyjazdu, zorganizowanego przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie Oddział w Bielsku-Białej. Wzięło w nim udział 30 osób, w tym 6 dzieci.
Gmina Tokarnia leży w Małopolsce, w południowej części powiatu myślenickiego, na styku malowniczego Beskidu Wyspowego i Makowskiego. Administracyjnie do gminy należy sześć wsi, wśród nich Tokarnia.
Tegoroczna Niedziela Palmowa przypadła w pierwszy dzień astronomicznej wiosny. Pogoda 20 marca 2016 roku w Tokarni raczej nie przypominała nam wiosny, bo nie było widać ani jednego promyka słońca, było pochmurno i zimno, a nawet bardzo zimno. Ale w sumie nie było tak źle, bo przecież nie padało, a miało padać!
Na miejsce zbiórki, czyli na dolnej płycie PKS wstawiliśmy się prawie punktualnie, to znaczy przed godziną dziewiątą rano. Już na tym betonowym placu wśród nas zrobiło się kolorowo od palm większych i mniejszych, bogatszych i skromniejszych, kolorowych i żywych, zielonych… Słowem wyraźnie było widać, że zmierzamy na uroczystość Niedzieli Palmowej.
Komfortowym busem i jednym samochodem sprawnie, na czas dojechaliśmy do Tokarni, pod samą bramę nowego kościoła p.w. Matki Bożej Śnieżnej. Trzeba tu koniecznie dodać, że w tej wsi do niedawna znajdował się drewniany kościół MB Śnieżnej z XVIII wieku, przebudowany w XIX i XX wieku, który przeniesiono do skansenu w Zubrzycy Górnej.
Zdążyliśmy na czas, nie spóźniliśmy się, a przejechaliśmy w spokoju i bez korków około 80 km z Bielska-Białej do Tokarni przez Żywiec – Suchą Beskidzką – Maków Podhalański – Skomielną Czarną. Podczas przejazdu Szymon Baron, prezes naszego Oddziału PTT i jednocześnie przewodnik beskidzki zapoznał nas z miejscem, do którego jechaliśmy, z historią i tradycją Niedzieli Palmowej z niezwykłą rzeźbą Chrystusa na osiołku, i z Kalwarią Tokarską. Przybliżył nam też postać twórcy wszystkich tych dzieł, miejscowego rzeźbiarza i zarazem od 50 lat kościelnego, Józefa Wrony, ur. w 1943 r. w Tokarni. Te informacje były dla nas cenne…
Tymczasem nasze piękne palmy na tle tokarskich szybko zrobiły się skromniutkie, małe, jakby przytłoczone i gdzieś zagubione wśród „lasu” palm miejscowych, jakże wysokich, smukłych, bogato ustrojonych i bajecznie kolorowych. Ale nie to przecież było dzisiaj najważniejsze, tłumaczyliśmy sobie …!
Trzeba przyznać, że wysokie palmy w Tokarni, sięgające prawie dachu kościoła, zrobiły na nas ogromne wrażenie. Czuliśmy się tak, jakbyśmy byli w osławionej i stale reklamowanej w mediach Lipnicy Murowanej, a przecież byliśmy tu, w Tokarni.
Niedziela Palmowa to święto chrześcijańskie upamiętniające przybycie Jezusa Chrystusa wraz z uczniami do Jerozolimy na Święto Paschy. Jest to również pierwszy dzień Wielkiego Tygodnia, który kończy się w Niedzielę Wielkanocną.
Uroczystość Niedzieli Palmowej w Tokarni rozpoczęła się od poświęcenia palm przed kościołem. Przy dźwiękach orkiestry strażackiej, przy śpiewie okazjonalnych pieśni, przeszliśmy z palmami w długiej procesji dookoła kościoła. Na czele procesji wieziona była naturalnej wielkości rzeźba Chrystusa Palmowego, siedzącego na osiołku, umieszczonym na wózku. Wykonał ją w 1968 roku Józef Wrona jako kopię rzeźby z 1470 roku znajdującej się w Muzeum Narodowym w Krakowie. Prawdopodobnie Tokarnia jest jedynym miejscem w Polsce, w którym figura Jezusa na osiołku towarzyszy tej uroczystej procesji w Niedzielę Palmową.
Procesje z palmami wyrażają głębokie treści religijne. Palma symbolizuje bowiem męczeństwo i triumf, a nazwa niedzieli wskazuje na dwa wymiary celebrowanych tajemnic: radości i smutku. To dzisiaj pierwszy raz w Wielkim Tygodniu wysłuchaliśmy Ewangelię o Męce Pańskiej. Po mszy świętej wszyscy uczestnicy wyjazdu z niemałym trudem odnaleźli się w tłumie ludzi z palmami. Przed kościołem przy palmach i figurce Chrystusa na osiołku zrobiliśmy tradycyjne zdjęcie do kroniki PTT.
Po krótkim „busowym” odpoczynku, czarnym szlakiem turystycznym prowadzącym wśród domów, udaliśmy się w kierunku Kalwarii Tokarskiej. Mijaliśmy domy, a przy nich stojące te najwyższe palmy, dzisiaj poświęcone. Przy jednym z nich palma była wyższa od domu, sięgała bowiem ponad sam dach…!
Patronem tej Tokarskiej Kalwarii jest św. Franciszek z Asyżu. Jak czytamy w tygodniku „Źródło” nr 11 z 2015 roku: „(…) Tworzy ją niezwykły zespół rzeźb plenerowych, złożony z 21 kapliczek oraz Drogi Krzyżowej w leśnej scenerii, na zboczu Urbaniej Góry (674 m). Powstałe na przestrzeni 30 lat wielkie dzieło sakralne jest uwieńczeniem twórczości znanego ludowego artysty-świątkarza, Józefa Wrony. W krótkim czasie stało się miejscem znanym nie tylko w gminie Tokarnia, celem licznych turystycznych i pielgrzymich peregrynacji. Wspaniale wpisująca się w beskidzki pejzaż Kalwaria, urzeka niepowtarzalną aurą, szczególną siłą wyrazu, religijną wrażliwością zrodzoną z głębokiej duchowości jej twórcy”.
Kalwaria zwieńczona jest drewnianymi figurami Matki Bożej i Świętego Jana pod Ukrzyżowanym Chrystusem naturalnych wielkości. Obok krzyża powieszony jest dzwon, a tuż obok są drewniane ławki, na których miło było usiąść po trudach podejścia po stromym zboczu góry. Rzeźby na tej Kalwarii powstawały w latach 1982 do… teraz, bo ich twórca, Józef Wrona nieprzerwanie tworzy coś nowego od ponad 40 lat.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na krótko w Skomielnej Czarnej. Tam zobaczyliśmy nowy i stary, zabytkowy kościółek, a do Bielska-Białej powróciliśmy około godziny 18-tej.
CS
.