W ostatni marcowy, słoneczny weekend warto było ruszyć w góry, w wolnej chwili przed rozpoczęciem przygotowań świątecznych. Tym razem nie mogliśmy udać się tradycyjnie do Tokarni w Niedzielę Palmową, ale dzięki Wacławowi, który na filmie utrwalił jeden z wcześniejszych wyjazdów mogliśmy poczuć ponownie atmosferę tych szczególnych obchodów. Wacławie, dziękujemy!
W górskich wędrówkach nie mogło zabraknąć wycieczek w naszej najbliższej okolicy. Śniegi już częściowo stopniały, co wykorzystał Krzysztof decydując się na rodzinne wyjście na Ścieszków Groń, gdzie pokazały się już słynne w tym rejonie skałki Zamczyska. Kasia i Szymek natomiast zdecydowali się na pozaszlakowe podejście pod Skrzyczne, z cyklu „gdzie sandały poniosą”. Niestety warunki terenowe nie pozwoliły im z takim sprzętem zdobyć najwyższego szczytu Beskidu Śląskiego, niemniej jak widać na zdjęciu wycieczka się udała. Nasz Prezes-Szymek wykorzystał cały weekend na górskie wędrowanie. Tym razem z córą Anielą zaliczyli chaszczowanie pod Cyberniokiem. Natomiast Basia w niezłym towarzystwie ruszyła na Szyndzielnię, natomiast Iwo zdecydował się na nieco dłuższą trasę przez Klimczok i Magurę do Bystrej. W rejonie Baraniej Góry wędrowały i Anna i Alicja
Szymon zdecydował się w dobrym Towarzystwie odwiedzić Królową Beskidów – Babią Górę, natomiast Diana ruszyła na drugie co do wysokości Pilsko. Z Beskidu Żywieckiego nie mogło także zabraknąć zdjęć z kultowej Rysianki, które przesłała Ania i z klimatycznej bacówki na Krawców Wierchu, na którą zdecydowało się wyruszyć chyba najwięcej osób z naszego Oddziału. To miejsce przyciąga wielu turystów w tym m.in. Wojtka, Tadzia i Kazia.
Lesiu z dobrze nam znaną ekipą dotarli najdalej na wschód, bo w Pasmo Łososińskie w okolicach Limanowej. Najdalej na północ poniosło natomiast Kasię, która na szczęście nie pobłądziła w labiryncie Błędnych Skał i Szczelińca Wielkiego w górach Stołowych oraz Ryszarda, który był na szczycie Trójgarb w górach Wałbrzyskich. Kasia i Rysiu wybrali rzadko uczęszczany i mało popularny Beskid Makowski zdobywając m.in. Koskową Górę
Grażynka z Kasią i Bożeną spędziły weekend bardziej ekstremalnie z noclegiem na Rachowcu, natomiast Ela zaliczyła zimowe wejście na Kozi Wierch w Tatrach! Jednym z większych wyzwań tego weekendu, było uczestnictwo w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, które obejmowało górskie przejście w nocy. Na to niezwykłe połączenie górskiej pasji i głębokiego przeżycia Męki Pańskiej zdecydowało się kilka osób w tym Łukasz i Sonia.
Zdecydowanie wędrówki górskie to nasz konik, ale nasi członkowie parają się też innymi hobby np. Halinka, która informuje, że to dobry czas na rozpoczęcie sezonu rowerowego. Natomiast Jacek podsunął pomysł na połączenie dwóch przyjemności górskiej wędrówki z wizytą w Browarze Wisła.
Dziękujemy za przesłane zdjęcia z Waszych górskich i nie górskich aktywności! Życzymy wielu pomysłów na kolejne wyprawy i mamy nadzieję, że przy kolejnych sposobności również podzielicie się z nami swoimi zdjęciami!
Martyna Ptaszek-Pabian