Przyzwyczailiśmy się do tego, że gdy gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, my też gramy – na Hali Lipowskiej. W tym roku ciężko było cokolwiek zorganizować z uwagi na pandemię koronawirusa, tym większe uznanie dla tych, którzy jednak kwestowali, także w górach. Kilkoro z nas spotkało wolontariuszy na górskich szlakach.
Gdzie zatem byliśmy w ten weekend? Głównie w Beskidzie Śląskim i Żywieckim…
Na Skrzyczne dotarli Ania, Darek i Filip z Koła PTT w Kozach oraz Grzesiek z Mateuszem, którzy wędrowali od strony doliny Zimnika. Kasia i Rysiek spotkali się z przyjaciółmi z Czech na szczycie Wielkiej Rycerzowej, z kolei Grażynka trafiła w ten weekend na Stożek.
Sześciosobowa ekipa z Cygańskiej (Iza, Ala, Kasia, Bronek, Karolina i Iwona) była w ten weekend na Krawcowym Wierchu, a ekipa Lesia trafiła tym razem na Rachowiec.
Byliśmy też w Tatrach – Mirek z dwiema Basiami podziwiali panoramę Tatr Wysokich z Rusinowej Polany, a Ela wraz z grupa bielskich speleologów odwiedziła Jaskinię Czarną w Tatrach Zachodnich.
Mirek był także na Gaikach w Beskidzie Małym.
Czy to wszystkie odwiedzone przez nas miejsca? Z pewnością nie… To tylko te, o których poinformowaliście wrzucając zdjęcia pod postem na Facebooku. Czekając na „normalne czasy” zachęcamy do zabawy w następny weekend!
SB
tym razem nie graliśmy na Hali Lipowskiej, lecz i tak nasi członkowie znaleźli WOŚP w górach
