Za nami kolejny, aktywny, indywidualny weekend w górach. Gdzie byliśmy? Co robiliśmy? Tradycyjnie, piszemy tylko o tych, którzy podzielili się z nami stosowną informacją, publikując pod cotygodniowym postem swoje zdjęcie z opisem celu wycieczki.
Tym razem zagościliśmy w najbliższych Bielska-Białej partiach Beskidów.
W Beskid Mały wybrał się prezes, który postanowił zrobić pętelkę ze Straconki przez Gaiki, Przełęcz Przegibek i Magurkę.
W Beskidzie Śląskim były trzy grupy. 7-osobowa ekipa (Tadek, Wojtek, Martynka, Kazik i trzech Łukaszów) wybrało się na Malinowską Skałę i Skrzyczne. Podobnie jak w poprzednim tygodniu, na górskim szlaku z czeskimi przyjaciółmi spotkali się Kasia i Rysiu. Tym razem odwiedzili położony na polsko-czeskiej granicy Stożek. Ania i Filip trafili tym razem na Kozią Góry.
W Beskid Żywiecki zawędrowały z kolei Grażyna, Wiola, Sylwia i Gosia, które za cel swojej wędrówki obrały Lachów Groń. Na kuligu w Żabnicy była za to ekipa Lesia (Iza, Marek, Danusia, Halinka, Lesiu i Jadzia). Kazik wybrał się na Wielką Raczę.
SB