Ostatnia niedziela października okazała się być doskonałą okazją do zakończenia tegorocznego sezonu turystycznego w Tatrach Słowackich, gdyż od 1 listopada ta część Tatr jest niedostępna dla ruchu turystycznego powyżej schronisk. Pomimo wczesnej pory wyjazdu wszyscy uczestnicy wycieczki stawili się punktualnie na nasze stałe miejsce zbiórki. Poranna podróż w stronę słowackich Tatr Wysokich minęła nadzwyczaj szybko, gdyż większość z nas jeszcze drzemała w autokarze.
Wycieczkę rozpoczęliśmy paręnaście minut po godz. 8 z parkingu przy stacji kolejki elektrycznej Popradské Pleso. Po ilości zaparkowanych samochodów już można było stwierdzić, że tego dnia wielu turystów postanowiło skorzystać z pięknej pogody. Po zrobieniu pamiątkowej fotki z banerem, część licznej (bo 46-osobowej) grupy ruszyła do przodu bardzo żwawym tempem. Szybko zaczęliśmy ściągać kurtki i inne wierzchnie okrycia, gdyż słońce solidnie podwyższało temperaturę powietrza. Droga do naszego celu wiodła niebieskim szlakiem, który powoli piął się w górę ukazując nam coraz to piękniejsze jesienne krajobrazy. Pożółkła trawa doskonale współgrała ze skalistymi szczytami. Niektóre szczyty były już posypane śniegiem lub jak to niektórzy określili – cukrem pudrem. Szybko zdobyliśmy Wielki Hińczowy Staw, który jest największym i najgłębszym stawem w słowackiej części Tatr oraz czwartym co do wielkości i trzecim co do głębokości w całych Tatrach. Staw położony jest na wysokości 1944,8 m n.p.m. i znajduje się w Dolinie Hińczowej stanowiącej górną część Doliny Mięguszowieckiej. Na tle stawu majestatycznie prezentowały się Mięguszowieckie Szczyty wraz ze słynną Mięguszowiecką Przełęczą pod Chłopkiem. Niektórzy powędrowali wyżej zdobywając Wyżnią Koprową Przełęcz, a żądni większych wrażeń i wyższych wysokości dotarli aż na Koprowy Wierch.
W drodze powrotnej większość z nas wstąpiła do jednego z lokali gastronomicznych znajdujących się przy Popradzkim Stawie. Część uczestników wycieczki miała również sposobność odwiedzenia słynnego Tatrzańskiego Cmentarza Symbolicznego pod Osterwą. Miejsce to ma charakter symboliczny, gdyż nie znajdują się tam pogrzebane ciała, ale żywa pamięć o ofiarach gór – nie tylko Tatr. Można tam znaleźć pamiątkowe tablice poświęcone znanym alpinistom, taternikom oraz ratownikom TOPR. Spośród wielu nazwisk na tablicach cmentarza można odnaleźć znane nam wszystkim nazwiska takie jak: Klemens Bachleda, Mieczysław Karłowicz, Wanda Rutkiewicz czy Jerzy Kukuczka.
Koniec naszej trasy miał miejsce w najwyżej położnej miejscowości w Tatrzańskim Parku Narodowym tj. w Szczyrbskim Plesie (słow. Štrbské Pleso) skąd zgodnie z planem tj. o godz. 17:30 wyruszyliśmy w drogę powrotną. Kierowca autokaru – Pan Zbyszek – bardzo sprawnie, a zarazem bezpiecznie pokonał drogę do Bielska-Białej. Wróciliśmy do domów zmęczeni, ale bardzo zadowoleni, gdyż był to piękny, słoneczny, jesienny dzień, spędzony w scenerii obfitującej w niesamowite widoki i tatrzańskie krajobrazy. Wielkie podziękowania dla naszego przewodnika Janka za ten wspaniały dzień i opiekę przewodnicką i do zobaczenia na kolejnej wycieczce!
Asia Ch.