Choć w tym roku Oddział PTT w Bielsku-Białej nie był oficjalnym partnerem XII Festiwalu Górskiego „Adrenalinium 2019”, tradycyjnie spora grupa członków wzięła w nim udział. Zachęcamy do zapoznania się z relacją z tego wydarzenia:
Festiwal Adrenalinium już od kilku lat stał się moim stałym punktem wpisywanym do kalendarza w jednym z jesiennych weekendów. Wtedy w janosikowym kinie w Żywcu dzieje się, oj dzieje. Tak też było i tym razem. To wydarzenie skupia wokół siebie ludzi pełnych pasji o niesamowitej energii, co tworzy wyjątkową i zarazem kameralną atmosferę.
Przez trzy dni mamy możliwość nasycić się obrazem i słowem z dalekich podróży w formie warsztatów, koncertów, wystaw, filmów krótko i długometrażowych, ale również albo i przede wszystkim w formie prelekcji i indywidualnych rozmów z podróżnikami.
Cały program tegorocznego festiwalu, pieczołowicie przygotowanego przez organizatorów, znajduje się na stronie adrenalinium.pl. Spośród filmów na szczególną uwagę z pewnością zasługują „The Dawn Wall”, „Maiden” czy też „Ostatnia Góra”. Ta trzecia propozycja to film prezentujący polską, zimową wyprawę na K2 pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego. Warto zobaczyć jak wydarzenia, którymi wielu z nas żyło minionej zimy, zostały przedstawione w tymże reportażu.
Również w trakcie tegorocznej, już dwunastej edycji festiwalu była znakomita sposobność do poznania osobiście człowieka, który jest legendą polskiego himalaizmu, Ryszarda Pawłowskiego. Jego dotychczasowy, bogaty wachlarz osiągnięć, czyli 300 wypraw w różne góry świata, ale też nieustająca dynamiczna aktywność górska i wspinaczkowa, a co za tym idzie fantastyczna forma fizyczna w wieku prawie 70 lat, naprawdę robią wrażenie. Podobnie jak pełna ekspresji najmłodsza Polka, która w siedem lat zdobyła Koronę Ziemi. Miłka Raulin, z którą można naprawdę długo i miło rozmawiać, to bardzo drobna kobieta, która emanuje radością i pozytywnym nastawieniem do życia, a przy tym wszystkim jest niesamowicie skromnym człowiekiem. Siła marzeń pozwoliła Michałowi Warochowi, który również gościł na tegorocznym Adrenalinium, zrealizować niesamowity wyczyn. W kategorii właśnie tak nazwanej, czyli Wyczyn Roku, uzyskał nagrodę na Kolosach 2019. Jeśli nie znacie szczegółów tej przygody, warto zasięgnąć informacji, naprawdę polecam. Podobnie jak zrealizowany projekt Artura Wysockiego, rowerzysty, który przemierzył w samotnej, zimowej wyprawie stepy mongolskie.
Poznając podróżników żądnych adrenaliny, a przede wszystkim wgłębiając się szczegółowo w ich zrealizowane pomysły tym bardziej można utwierdzić się w przekonaniu, że to co może dziś wydawać się nierealne jutro staje się po prostu rzeczywistością. A jeśli istnieją ograniczenia co do realizacji marzeń, to wyłącznie znajdują się one w naszych umysłach, co podkreśla każdy prelegent i każdy, kto pokonał własne słabości.
Dla mnie przygoda z gośćmi Adrenalinium, posiadającymi gen nomada, jeszcze się nie skończyła. Zabrałam ze sobą m.in. ich autorskie książki.
Do zobaczenia za rok, na kolejnej edycji górskiego festiwalu w Żywcu.
Wiola D.
.
P.S. „(…) Wandzie zazdroszczono nawet marzeń” – to cytat z książki o Wandzie Rutkiewicz autorstwa Anny Kamińskiej